reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
Niunia - mam czas na net bo maly spi i je, a Sandra zajmuje sie soba jak narazie jest spokoj.

Lilka - z piersiami to wskakuj pod goracy prysznic i masuj najbardziej tam gdzie cie boli to sie rozejdzie w przypadku twardych piersi i unikniesz zapalenia. Sutki to co innego, ale twarde piersi to ja przerabialam przy Sandrze. Dzisiaj tez sie obudzilam z jedna wieksza w nocy to masowalam wlasnie tam gdzie bolalo a maly ssal i widze ze lepiej, ale lece zaraz pod prysznic. Wyciskanie nic nie da, bo tylko produkuje sie wiecej, a pod prysznicem samo wyleci tyle ile trzeba a nie wiecej. Ja zauwazylam tez ze wczoraj zalozylam biustonosz chyba jednak za maly i obciska troche i to moze byc powod tego twardnienia. A co do Daniela to on spi bardzo ladnie tylko przestawiam mu dobe bo spal jak kamien w dzien, a w nocy byl aktywny. Dlatego raczki w ciagu dnia nie pomagaja w utrzymuwaniu go w miare rozbudzonym, bo spi wtedy jak kamien.

A co do spania to dziewczyny nie uwierzycie. Zniknelam wczoraj do lozeczka przed 11 maly spal i spi do teraz:szok: obudzil sie najpierw juz po godzinie na mleko a potem dopiero za 3,5 godziny, zasnal i za nastepne 3 sie obudzil. Dalam mu mleko, szybko zmienilam pieluche bo zasikal cala i dalej poszedl spac. Teraz to juz powoli wlacza mu sie czuwanie bo do piersi cos chce i mruczy sobie. Ale jak dla mnie to wielki sukces. Wszyscy sie wyspali. Sandra tez uspala sie przed telewizorem po 23 poszla spac. Jakies 15 mintu temu wszyscy podnieslismy sie z lozka:-)
 
Hejka,
No to nadrobilam czytanie i po kolei:
Zyczonka dla HAni z okazji Roczku :-D!!!!!
A co do piersi to mi sie zrobila znowu jedna wieksza od drugiej:angry: tak samo mialam z Natala i myslalamze to od nierownego karmienia, ale nie, taki urok mych cyckow ze jeden wiekszy o rozmiar od drugiego :crazy:, znowu bedzie problem z kupowaniem stanikow:angry:
Agata gratulacje przespanej NOCKI :tak::-D!!!
Nie wiem co sie stalo wczoraj Mayi ale o polnocy jak zaczela biedna plakac to nie wiedzialm co mam zrobic..to do gory zeby sie odbilo, ale nie pomoglo, pozniej wiaterki z dupci poszly i jakos zasnela o 1wszej w koncu przy piersi ale za to spala ciagiem az do 6tej :tak:...teraz lezy sobie w lozeczku i "biega":-D
A Wasze maluszki tez zaczynaja sie piersia bawic i wydaja wtedy takie fajne odglosy :-) takie slodziutkiei gruchanie :-D
A co do palenia to ja przestalam jak zaszlam z Maya i nie chce wracac do palenia bo mi normalnie smierdzi, Tomek pali i normalnie smrod jak wroci z fajki...ale nie mowie hoop, bo nigdy nie wiem jak mi pala odbije jak przestane karmic:eek:

do pozniej Mamuski ;-)
 
32kubus_puchatek_tygrysek_prosiaczek_klapouchy_pooh_bear_tapety_gify_disney_animowane.gif

Lila wszystkiego naj...naj...naj...dla Hanusi z okazji Jej świeta coby wszystkie Jej dzieciece marzenia się spełniły!!!

Lila mam nadzieje ze z ta piersia bedzie wszystko dobrze czego oczywiscie zycze!:-)i zdradz nam co szykujesz na przyjecie;-)

Aniu a Ty kiedy wracasz do Norwegii?i czy maz tez z Wami leci?
ja pewnie wroce w marcu, musze pozalatwiac w PL pare spraw!

Jesli chodzi o palenie to ja tez chyba z tym zakoncze, a to dlatego ze (nie chce zapeszac) ale wydaje mi sie ze nam sie udalo:-):-):-)wiecie o czym mowie no nie?jak dowiedzialam sie ze z Kubusiem jestem w ciazy to nie mialam z tym problemu bo z dnia na dzien po prostu mnie odrzucilo!ale faktycznie smrod mi przeszkadzal jak moj mezus wracal z papieroska!teraz tez mi zaczyna przeszkadzac wiec po co wogole palic skoro mnie to wnerwia?

u nas slonce ale przed chwila grad padal!paranoja z ta pogoda!
moj klusek mnie szokuje-sam sie dopomina zeby gruszka mu gilarze z noska wyciagnac:-)przynajmniej nie musze sie szarpac!obym nie pochwalila!

Agataka aby wiecej takich nocy i mozna powiedziec ze jestes w bajce!:-)
 
Lilka - wszystkiego najlepszego dla roczniaka:-)

Moj Danielek to narazie sobie grucha narazie i murczy. Kojarzy mi sie z takim malenkim szczeniaczkiem:-D
A wogole obudzil sie i lezal sobie tak w kolysce, nawet nie wiedzialam ze nie spi:szok: kochaniutki jest;-) zeby tylko kolki sie nie pojawily to bedzie jak w niebie:-)
 
Dziweczyny mam takie pytanko do Was jak oceniacie mozliwosc ze mozna samemu nauczyc sie norweskiego nie chodzac na zaden kurs?moze znacie jakies fajne stronki z ktorych mozna by bylo korzystac?cos tam probuje ale nie wiem czy jest wiekszy sens bo mysle ze sama nie dam rady:-(
 
ach i jeszcze jedno dziewczynki ja bede od 5 grudnia w PL i jesli ktoras by czegos potrzebowala z PL czegos co mozna wyslac paczka na poczcie to mowcie smialo!to tak mowie na zas!bo wiem ze czasem cos by sie takiego polskiego przydalo czego tu nie mozna kupic!:-)
no biad prawie gotowy i rosolek dla kluseczka tez, nawet juz odkurzone mieszkanko!:-)
 
Dziweczyny mam takie pytanko do Was jak oceniacie mozliwosc ze mozna samemu nauczyc sie norweskiego nie chodzac na zaden kurs?moze znacie jakies fajne stronki z ktorych mozna by bylo korzystac?cos tam probuje ale nie wiem czy jest wiekszy sens bo mysle ze sama nie dam rady:-(

ja nie wiem , to chyba każdego indywidualna chęc i sparawa, jeśli masz tyle w sobie zaparcia i bedziesz codziennie przysiadac do lekcji , to zazdroszczę silnej woli:laugh2:, druga rzecz jak chodzisz na kurs uczysz sie wymowy , akcentu na niektóre sylaby , bo niektóre wyrazy niby w wymowie tak samo , ale to sie wydaje nam Polakom , a tak naprawdę znaczy coś innego i wypuscisz sie na miasto i zamias TY powiesz WC:cool::rofl2:, to tez jest ważne , moim zdaniem jak mówisz i roazmawiasz w tym jężyku szybciej sie nauczysz a tak same suche wiedomości , to ciężka sprawa, druga rzecz nie wiem jak Kuba , ale Czarek nie da mi się uczyc:-D i jak jesteś w domku z dzieciakiem pod opieka tez trudno przysiąśc do książek.

Aniu a Ty kiedy wracasz do Norwegii?i czy maz tez z Wami leci?
ja pewnie wroce w marcu, musze pozalatwiac w PL pare spraw!

u nas slonce ale przed chwila grad padal!paranoja z ta pogoda!
moj klusek mnie szokuje-sam sie dopomina zeby gruszka mu gilarze z noska wyciagnac:-)przynajmniej nie musze sie szarpac!obym nie pochwalila!

Agataka aby wiecej takich nocy i mozna powiedziec ze jestes w bajce!:-)

ANIU ja wracam 1 grudnia do PL, ale z powrotem to jeszcze nie wiem , mąż dolatuje do mnie 19 grudnia.tez musze pare rzeczy zalatwic jeszcze przed świętami i w glowie siedzi mi ogromny plan. Pójde też na szczepienia odpornościowe z Cezarutkim , troche podreperujemy małgo rozrabiakę:tak:. dzisiaj znowu nie za bardzo się czuł i zostal ze mna w domku , porót gilonów i kaszlu , a potem jeszcze wymiotował , ale to jak zwykle refluks daje o sobie znac:crazy:, wiec bez żadnych rewelacji.
wielkie brawa dla dzielnego synka , zszokowałaś mnie , że sam upomina się o odciąganie gilonków:-D:laugh2:.

A ja dopiero wyszłam z kuchni , wzięłam sie za robienie kapusniaka:-p no i obowiązkowo bigosik, zobaczymy czy męzusiowi będzie smakowalo:-D.
 
Aneczko szkoda ze Wasz Czarus znow ma katarek a z tym refluksem to faktycznie nie jest zaciekawie!kurcze moze w PL cos wiecej poradza na to, mam taka nadzieje!bo szkoda dziecka bo sie strasznie meczy no i Ciebie bo Ty tez sie meczysz!
a kapusniaczek napewno bedzie mezusiowi smakowal-musi bo jak to mialoby byc inaczej!
faktycznie czasem Kubula jest tak marudny w dzien ze niewiele moge zrobic ale tez miewa dni ze zupelnie jakby dziecka nie bylo:-)i takie dni lubie najbardziej jak jest grzeczniutki:-)gorzej jak ma humory!ojej strasznie wtedy jest!ale wszystko jest do przezycia!czas na cokolwiek dla siebie mam jedynie tak naprawde wieczorkiem jak juz krasnal spi!
nie bede dopytywala jaki w glowie plan Ci siedzi bo nie wypada ale mam nadzieje ze go zrealizujesz:-);-):happy:
 
reklama
ja dzisiaj bylam na wiekszych zakupach i byla masakra:eek: musialam sobie kupic biustonosz do karmienia z drutami, bo nie popelnie tego samego bledu jak za pierwszym razem i kupuje tylko z drutami. Poza tym chwile pochodzilismy i kupilismy co trzeba, a na koniec spozywka:baffled:

Sandra sie darla i robila sceny bo chciala sama wlasnymi drogami chodzic i jesc wszystko co zobaczy...parowki itp...wiec siedziala w wozku i sie darla:wściekła/y:

mlodego trzeba bylo przebrac poszlam do takiego pokoju a tam masakra, tak kibel zasrany ze caly w gownie:angry: brzydzilam sie umyc rece tam:szok: i jeszcze maly mi sie caly obsikal przy zmianie pieluchy, musialam go przebierac calego, a przewijak tak zamonotwany ze caly czas sie uderzalam o porecz do toalety dla inwalidow, a dopiero wieksi ode mnie:crazy: maz zglosil to w informacji i niby poslali kogos od razu, ale normalnie wstyd:eek:

ogolnie czuje sie jakby czolg po mnie przejechal, a to byly tylko zakupy:szok:
 
Do góry