reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

hmm.. tutaj to i ja Ciebie rozumiem bo sama nie moge wogole korzystac z lata!! i ubolewam nad tym i bardzo tym wkurzam. na sloncu nie moge wysiedziec a wczesniej to calymi dniami moglam a to gorskie jezioro tutaj jest strasznie zimne zeby isc sie popluskac.. :baffled: no i oczywiscie inne rzeczy na glowie..a kolezanki albo w pracy albo malusie 1-2miesieczne dzieci bawiå..
 
reklama
Sandra troche na tym traci, bo powinna biegac po dworzu jak najwiecej poki jest ladnie, a ja poprostu zle sie czuje:-( no i chcac nie chcac musze wracac z nia po godzinie. Wypedzam ja jeszcze na dwor z tata, ale nie ma co ukrywac troche ucierpi ona na tej mojej ciazy:eek:
 
rozumiem Cie :( ale nie mozesz rzeczywiscie sie przemeczac i jesli czujesz ze chcesz juz do domku i odpoczåc to niestety tak byc musi.. a na ten ogrodek såsiadow Jej nie wypuszczasz..? tak pamietam pisalas o tej ich trawie, ale moze poprostu idz z Nimi porozmawiaj, przedstaw sytuacje, przeciez Oni tu (w Norwegii) dzieci to podobno na pierwszym miejscu stawiajå (choc moze tylko wlasne..niewiem)..no ale moze zrozumiejå, pozwolå, a w razie czego powiedz zeby poprostu przyszli i powiedzieli jak cos bedzie nie tak i Ty tez to w tym momencie zrozumiesz.. no i pozostaje jeszcze måz.. dobrze by bylo gdyby to On przejål teraz wiekszå opieke nad Malå..
 
oj tak, ja ja ciagle wysylam do meza, to duzo sie zmienilo, wola na niego mama:-)

a jesli chodzi o wlascicieli to biore ja czasem na ogrod ale jak oni sa w pracy, bo z nimi nigdy nie wiadomo, humorki maja wieksze niz ja w ciazy;-) juz jedna osoba sie stad wyprowadzila z ich wzgledu, ale ja poprostu narazie nie wchodze im w droge, w razie czego bedziemy szukac czego innego. Jak wracaja z pracy to biora takiego wielkiego owczarka na dwor i on tam sobie siedzi, a moja chce sie z nim bawic, co mi nie podoba sie do konca. Piesek bardzo mily ale bardzo silny, przewrocilby ja i by sie potem psow bala.

Jak nie swieci slonce tak jak dzisiaj to nie jest zle, ja mam problem z przebywaniem na sloncu. Dzisiaj bylismy w lesie, bo mialam problemy gdy nie bylo cienia,,, nastepnym razem nigdzie nie jade w taka pogode, glupio to zabrzmi, ale poczekam az bezchmurne niebo sobie zniknie i wtedy chetnie na wycieczke pojade:tak:

a przy tych upalach to sobie dogadzam klima, bo przeciez jak samochod stoi na sloncu to jest z 50 stopni w srodku i wczoraj przeziebienie mnie zlapalo, ale juz je zwlaczylam. To sie nazywaja wady i zalety klimatyzacji w samochodzie, az dziwie sie ze Sandra zdrowa;-)
 
agatko, musze konczyc na razie.. tak doskakuje do tego komputera w miedzyczasie kroilam warzywa, teraz myje podloge, a za chwile przychodzi na chwilke zobaczyc jak mieszkam znajoma.. do zobaczenia pozniej albo jutro. milego wieczorku i buzki dla Was obu Dziewczyny!! :-)
 
a ja dzisiaj bylam na usg i znowu dzidzia sobie jaja z nas robila. Po dlugim czasie polozna sie juz poddawala, bo znowu nie dalo sie zobaczyc przegrod w sercu bo sie polozyl plecami do nas i nawet delikatne poruszanie brzuszkiem nie zachecily go do zmiany pozycji:szok:

poszla po druga polozna zeby moze spojrzala i jak ona wyszla to on sie musial przekrecic, bo od razu ta druga bez problemu zobaczyla:-) taki to z niego zartownis:-D

tyle czasu spedzila ze mna ze miala takie opuznienie ze zdarzyla mi tylko szybko pokazac na 3D, bo akurat miala 3D (w szpitalu jest tylko jedno, wiec mialam farta) ale nie miala czasu na zrobienie dobrego zdjecia, wiec dostalam, ale troche kiepskie jest. Co tam najwazniejsze ze wszystko jest w porzadku, a obejrze sobie go dokladnie jak sie urodzi:happy2:
 
reklama
Do góry