reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

Witam Mamusie :-),
Jak tam Agata Twoja ciasteczkowa Panienka w nocy ? To imprezka zaliczona do udanych :happy2:...
a to prawda że ja idziesz do Norwegów na imprezkę to zabierasz z sobą alkohol i pijesz ze swojej butelki? Bo tak słyszałam. Że nie tak jak w Pl najpierw Twoja później Moja vódka....
a ja dzisiaj miałam pobudkę o 8:-( i teraz chce mi się spać...
Miłej Niedzieli :-D
 
reklama
Witam serdecznie

Wczoraj wróciliśmy z Polski...
U lekarza dowiedzieliśmy się , ma najprawdopodobniej mamy córeczkę. Jesteśmy bardzo szczęśliwi :tak: Najważniejsz, że Maleńka jest zdrowa. Wszystkie narządy są zdrowe.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
 
impreza zostala zaliczona do troche dretwych ale mozna bylo przezyc, a nocka przeszla srednio. Budzila sie kilka razy w nocy i o 8 rano juz ja slyszalam ale albo zasnela albo lezala sobie tak bo slyszalam ja pootem okolo 9, ale wolala mnie o 9:30, wiec troche pospalam,,,,,

pogoda u nas tak bezdnadziejna ze nic mi sie chcialo, ale po malej kawce, zlapalam troche werwy i zeczelam cos robic i nawet meza ruszylo, bo wyrzuca wlasnie smieci, bez proszenia:szok:

zastanawiam sie czy nie przeznaczyc tego dnia na segregowanie ciuszkow, bo i tak wyjsc sie za bardzo nie da. Mam mnostwo po Sandrze i przebiore to co sie nadaje dla chlopala tez np. biale to sobie zostawie, a reszte przygotuje na oddanie. Nie mam miejsca nawet gdzie tego trzymac.

Ewalina gratulujemy coreczki:happy: coreczki to takie troche pieszczochy, wiec fajnie:-)
 
hej Dziewczyny!!

..marta tak,rzeczywiscie takie sie tutaj zwyczaje praktykuje ze "przyjechali kowboje kazdy pije i pali co swoje.."..tak podobno w calej Skandynawii a spowodowane podobno tym ze alkohol drogi..mi sie to w dalszym ciågu nie podoba, ale nic innego jak przyzwyczaic sie trzeba. fakt, my jak organizujemy imprezki (tutaj) to sie z flaszkami nie liczymy i rozlewamy wszystkim i czesc naszych znajomych podobnie, ale så i tacy do ktorych jak ide i niose swoje to i tak sie glupio czuje i rozlewam innym.. dlatego np. biore 2butelki wina - 1rozlewam zeby miec czyste sumienie a drugå sama jesli towarzystwo nie skore do podzialu.. a wiesz, ze slyszalam nawet taki przypadek ze panna NAWET swoje butelki po wypitym piwie zabrala, bynajmniej nie przez grzecznosc tylko z oszczednosci..
gwizdanie.gif


..ewelina!! gratulacje wielkie!! a propos. czy to twoje pierwsze dzieciåtko? bo cos tam widze w Twoim awatarze tyle ze jest taki maly ze nie jestem pewna czy to dzidzie na rekach trzymasz.. a wogole moze napiszesz cos o sobie albo wpiszesz sie do profilu Mamus z Norwegii..?? ;-):tak:

..a ja dowiedzialam sie dzisiaj, ze przeprowadzki nie rozpoczniemy przed poczåtkiem lipca..a potem - jak juz ten poczåtek przyjdzie to tez konkretnie nie wiadomo...
emocje42.gif
 
Szkoda Kasiu że jak na razie nici z przeprowadzki :-(....jejka ....ale chociaż wiesz że na razie nici z tego....ale i tak smutno :-(
A co do tych imprezek to trochę dziwne...nawet na zarobki przeliczając to nie jest taki drogi ten alkohol...pewnie chcieliby tani jak woda za którą się nie płaci...he he...

Ewelina Gratuluję Córeczki:-D!!!!


A wiecie dzisiaj zrobic Natalce małę ałka:-(. Natalka ma pewną wadę narządów no można powiedziec rozrodczych....tzn ma zrośnięte wargi sromowe mniejsze...czyli wejście dono wiecie tam ;-) ....wykryte mniej wiecej rok temu:-(...miała jeden zabieg ale zrosło się spowrotem...no i robiłąm taką specjalną maścią ze sterydami i trochę się "rozeszło" ale to nie to co ma byc...
Dostaliśmy od chirurga dziecięcego w PL specjalną maśc znieczulająca i miałam tę błonkę lekko rozerwac bo niby cienka....spróbowałam...i stwierdziliśmy że niech to zrobi chirurg w PL...Natalkę trezba było trzymac bo się wyrywała a jest na tyle duża że może zapamiętac że "coś jest nie tak" itp\itd....
Problem jest w tym że jeżeli będzie wieksza i wogóle to może dostac zpalenie cewki moczowej a nie mowiąc o tym że tam nie dochodzi powietrze....
To jest coś podobnego jak stulejka u chłopców....porównywalne....
Noooo.....Tomek się kiedyś smiał że jej tak zostawimy do osiemnastki...żartował oczywiście:tak:
Pozdrawiam...
 
no rzeczywiscie to trudne takie operacje przeprowadzac na wlasnym dziecku tymbardziej wiedzac ze to nic przyjemnego:-( chyba tez zostawilabym to komu innemu do zrobienia bo nie odwazylabym sie,,, tzn. serducho by mi nie pozwolilo:-(

a moja znajoma przekluwala uszy dziecku w wieku 1,5 roku i wiecie ze ona to pamieta, pierwsze ucho dala, ale drugie to musiala juz mama ja trzymac. Teraz jak szla na przeswietlenie stop to juz tak sie bala ze mama musiala sie ubrac w specjalny fartuch i ja trzymac. Dzieci jednak pamietaja, a mowi sie ze zapominaja:baffled:

Ale co do przekluwania uszu to ja poczekam jeszcze zanim malej przekluje. Musi miec pare dobrych latek zeby sie przy zabawie nie zagonila i nie rozwalila uszu. Przynajmniej takie jest moje zdanie, ale kazdy robi jak mysli:tak:


No to rzeczywiscie z ta przeprowadzka nie wesolo, ale wydaje mi sie ze juz lepiej wiedziec kiedy mniej wiecej sie to odbedzie niz byc zwodzonym i ciaglej niepewnosci byc. Dasz rade (nie masz wyboru:-D) probuj myslec ze to tylko tym czasowo, choc wiem ze ciezko ci juz sluchac tego, ale moze takie nastawienie pomoze ci przetrwac te kolejne dni czekania. Bo kurcze nic sie nie da zrobic szybciej (tak to jest juz z uslugami).:baffled:
 
qrcze marta, to rzeczywiscie nie fajnie (pomijajåc powød o ktorym wspominal Twoj måz!! :-p), i trzeba by bylo cos z tym zdzialac i to jak najszybciej wlasnie, zeby jakis dziwnych wspomnien nie bylo.. moze rzeczywiscie najlepiej do hirurga nastepnym razem jak wybierzecie sie do PL...:tak:
..a jesli chodzi o uszy to ja (jak bedzie dziewczynka) to poczekam.. bo tak jak piszesz agata jeszcze sobieporozrywa i wtedy to juz na pewno za ladnie nie bedzie.. ja pamietam mialam przebijane w podstawøwce... chyba gdzies przed komuniå a moze nawet po... ?? i nie ubolewam z tego powodu!!
 
Ostatnia edycja:
jestem juz umówiona ale to miał byc kontrola po "moim zabiegu"...
Bo teraz to bedzie taki poważny zabieg z "głupim jasiem" no taka pół narkoza...i to w dodatku w szpitalu w gdańsku....jednym słowem .. nieciekawie :baffled:
Natalka lubi lekarzy ale jak ma nózki rozchylic to już ma z tym problem, nie da rady a na siłe to juz nie za bardzo:no: bo można krzywdę z bioderkami zrobic...
A co do przekuwania uszu...jedna w PL przekuła pół rocznemu dziecku i jesczze założyła duże koła!!!!! Lekarka opieprzyła matkę a matka z ryjem na lekarkę że to jej dziecko!!!! NO SZOOK :szok:!!!
Ja poczekam aż sama będzie chciała:tak:....
 
pewnie, ze warto poczekac,,, ja tak delikatnie powiedzialam bo nie chcialam nikogo urazic, bo rzeczywiscie kazdy decyduje sam, ale czasem sie tak zastanawiam gdy widze dzieci ktore jeszcze chodzic nie umieja i im kolczyki w uszach swieca, ze mimo iz sa male to jak zachaczy o jakis kocyk albo dywan turlajac sie to krew sie poleje jak nic i co jej bedzie po tych swiecidelkach?:szok:

 
reklama
A jak Wam minął dzionek :-). U mnie nic nowego....za oknem leje...ale troche pogrzmiewa:-D...lubię burze :tak:...a tutaj są tak rzadko albo wcale...
 
Do góry