reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

tak ana zaraz 20 jade do poznania i bede tam do niedzieli prawdopodobnie, ale potem to juz chyba caly czas w Gdyni
Probowalas marta robic oklady z rumianku, moze to cos da?
 
reklama
byłam na tych godzinach konsularnych. I nic się nie dowiedziałam!!! oprócz tego co już wiem dzięki Wam :-D dziękuje oczywiście :-D
a pozatym nic nie wiedział dupek konsul!!!ani o udi dla nowego dziecka czy muszę iś na policje, mówię Wam nic nie wiedział, nawet z plotek. A czekałam 1 godz. żęy się do niego dopchać:wściekła/y:!!!!
godzina w plecy!!!!
no i sie pożarłam z pijanym mężem bo mówił mi gdzie mam jechac, jakbym qwa nie wiedziala. Ma szczęście że śpi normalnie.
Zamiast się cieszyc ze po nich przyjechałam:crazy:.
Ale widzę że super spędziłyście dzionek Babki :-D. To słońce jest okropne, pali jak cholercia...ja przeważnie siedzę w cieniu pod parasolkiem.
A jurto jedziemy na grilla do znajomych:-D W końcu do ludzi pójdę, bo czuję się normalnie odosobiona :-(. Tylko dzięki Wam jeszcze nie wariuję:tak:.
a koś jest jeszcze wogóle na forum??
Anka fajny pomysł ztym wątkiem :tak:, zaraz sie tam wpiszę, hi hi
 
..ja tez sie raczej nie opalam bo taki goråc ze wytrzymac nie idzie!!
przyroda14.gif

ale uwazajcie Dziewczyny na siebie i dzieci z tym sloncem!! koniecznie stosujcie kremy ochronne.. a Ty Lila to juz szczegolnie bo moze i ta godzina dziennie to nie za bardzo jest!!

Kasiu dzisiaj te godzine wytrzymalam jakos
ale normalnie max.30min
w sumie dzisiaj to moja 3 lub 4 sesja na sloncu bo blada jestem ze az wstyd

a opalac sie w ciazy mozna
mi tam zadne plamy nei wychodza :no: wiec sie nie boje
a opalam tylko rece,dekolt,twarz,i nogi :-) brzusio zakryty

Agata napisz jakie to jest krolweskie sniadanie w niedizele u tesciow?
ciekawa jestem ;-)
 
ja zostaje do połowy sierpnia....może będzie nam pisane sie spotac , pewnie na wszystko zabraknie czasu, i jeszcze przeprowadzka :baffled::rofl2:
ciekawe jak nasze dzieci sie spotkają...:confused:
a co do rozrabiania i złoszczenia sie naszych pociech , czasami zastanawiam się , czy przyczyna nie tkwi ,że cos ich bolii w takich sytuacjach kryzysowych to sie nasila....może ząbki ..juz nie wiem sama. kiedyś kupiłam książkę o wychowaniu dzieci i teraz ją wyjęłam , bardzo fajnie opisuja jak sobie radzic z frustracjami dzieci i naszymi....:-D( ELIZABETH PANTLEY)
 
:laugh2:zapomnialam kupic tego RUMIANKU, a wiem ze maja tutaj nawet liptona widzialam.
Dzisiaj się skupiłam na szukaniu sosu sojowego, i wszystkie trzy jakie kupiłam zaciągają winem:crazy: i nie ma nic podobnego do sosów TAOTAO sojowego:baffled:
Ale nic nie poradzę już zalałam mieso tym niby sosem a raczej winem..
Jutro kupię rumianek. Bo w dzień mi nic nie jest tylko właśnie wieczorkiem zaczyna szczypać i łzawic i później puchnie :errr:, Ale ja zawsze musze trochę ponarzekać :-D

a z dziecmi to moga byc ząbki, sprawdźcie swoim pociechą, Natalka lubiła jak jej "masowałam"czyli sprawdzałam czy jej się wyynają i wtedy na tym miejscu zawsze przytrzymała ząbkami mi palca , czasem aż zabolało:-D
 
Ostatnia edycja:
Marta z UDI i nowonarodzonym dzieckiem na bank musisz wystapic o pozwolenie na pobyt-laczenie rodzin
czyli bedzie potrzebny paspzort malucha,akt urodzenia,2 zdjecia,wasze akty malzenstwa chyba,paszporty....nie wiem czy cos jeszcze bo nam sie pobyt konczyl i w tym czasie juz we czworke wszyscy wystepowalismy o kolejne pozwolenia,wiec dokumentow bylo ful

Agata patrze na te pierogi i nie jadlam takich :no::-)
to cos jak kopytka?? zmielone ziemniaki z maka,jajkiem,sola?? czy inaczej je sie robi??
 
co do dzieci to Milenka od urodzenia dziecko aniol a Hania na odwrot,jak sie na porodowce wydarla tak jej zostalo :baffled:
taki charakter.....:baffled: oby wyrosla
 
mój Cezarek nie jest krzykliwy , kochany ,taki przytulanek:tak:, ale jak coś mu nie pasuje i nie jest po jego mysli złości się , troche mi sie to nie podoba, czasem już wymiękam:rofl2:, rozmawiam , tłumaczę, próbuję go wyciszyc , odwrócic uwagę, jedno wiem trzeba duzo czasu , zeby zdławic takie zachowania i zacząc jak najwcześniej....:tak:
no ale każdy jest człowiekiem , i są granice cierpliwości:wściekła/y:
 
reklama
Anka :-D
Lilka a przecież oni już mają nasz akt małżeństwa, non stop to im zanosic, chyba maja zrobione teczki z naszymi papierami chyba, nie??
Zdjęcia to wiem bo tak ja do nas wszystko :tak:.
Agata apetytu narobiłaś...mniami
A myślałam że ten konsul odpowie na wszystkie pytania dotyczące pobytu w Norwegii i wogóle a oni zieloni:eek:
a te kluchy ślaskie to ja robie tak:
ugotowane ziemniaki albo przez praske przecisnąc albo ugnieśc widelcem. "ubic"je w misce, no wiesz przycisnąc je do dna, aby były ścisłe. wtedy dziele sobie to na 4 czesci, jedną wyjmuje i dosypuje w to miejsce maki ziemniaczanej, do wysokości ziemniaków;
dodaje 1 lub 2 jaja, sól,pieprz. I formujesz kuleczki małe, albo w zależności od upodobań. i do wrzątku i tam pare minutek. wyjmujesz i gotowe
 
Ostatnia edycja:
Do góry