Ale chyba to lepsze niż sztuczne witaminy tak mi się wydaje, a co do krzywienia to już jest minka nie zbyt jak mu podaje, ale faktycznie jest to nie dobre, bo też próbowałam. Kurcze mówisz za darmo może ona też nam przyniosła aby dać a nie do pokazania a myśmy nie zrozumieli, bo przyniosła całą flaszeczkę. W PL nic za darmo nie dają a tu nawet pieluszkę chciała dać, a w PL jak byłam na kontroli i przebrałam małego to kazała zabrać brudną pieluszkę
.
Ale fakt u nas medycyna jest troszkę na lepszym poziomie, bo mąż ma problemy z kręgosłupem i w PL są lepsze zabiegi, ale za to też trzeba mieć kaskę, bo czekać na refundowanie to można zdążyć umrzeć, chociaż tutaj się płaci z tego co mówił i też na zabiegi trzeba czekać jak chce aby refundowali i nie zawsze zakwalifikują.
Kurcze chciałabym aby w u nas była praca bo tak naprawdę źle by się nie żyło, bo Polska to piękny kraj i jest mi nieraz smutno że musiałam zostawić wszystko, aby spróbować tutaj żeby moje dziecko miało lepiej, bo dla mnie będzie ciężko mieszkanie na początku tutaj, bariera jeżyków, brak znajomych mamy i kuzyna, bo z większością rodziny i tak nie mam kontaktu więc za nimi nie tęsknie. Moim hobby to psiaki i PL mam dużo znajomych psiarzy pomagałam w szkoleniach itd. i tego mi bardzo brakuje, ale powiem szczerze że zrobiłam to dla Franka aby rodzina byłą w komplecie, bo mąż już tu jest dwa lata, a że ja miałam dosyć dobrze płatną pracę jak na moje wykształcenie i nasze warunki to nie chciałam rezygnować ale jak zaszłam w ciąże to bardzo nie fajnie jest jak rodzina jest oddzielnie, a wiem to z doświadczenia, bo mój tata pływał i w sumie częściej go nie było niż był.
Ale się rozpisałam może dlatego że jestem chora i M ma ostatnio nad godz. A ja siedzę sama z dzieckiem cały dzień.