maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
No tak ja tu parę dni nie zaglądałam a tu taka niespodzianka
Iwa 99 jak zamieszkasz w No będziemy prawie sąsiadkami ;-)Ja mieszkam w Gursken koło Larsnes pewnie z okna widziała bym twój dom tylko gora mi przeszkadza:-)Jestem tu od niedawna przyjechałam w sierpniu pełna obaw mam 8 letniego syna i półroczną córcię właśnie ta cholerna rozłąkka mnie dobijała,dzieci potrzebują bardziej obojga rodziców niz pieniędzy więc trzeba było podjąć decyzje i padło na to że my jedziemy do męża i tak o to jesteśmy Przyjechałam pełna obaw bałam się o syna tak samo jak ty teraz ale szkoła tutaj to bajka oni robia wszystko by pomuc dziecku,syn nie znał jezyka jakies podstawy angielskiego ale nie na tyle zeby cos się dogadać,niestety szkoła nie zapewniła mu tłumacza mówią że nie moga znaleść ale ja wiem że myśleli ze sobie poradzi bez niego i chceli zaoszczędzić trochę na tym bo komuna biedna ale to wcale nam nie przeszkadza zwłaszcza synowi choc byłoby to lekkim ułatwieniem w tej chwili wszystko jest na dobrej drodze ze znajoma przyjdzie do tej szkoły jak tłumacz więc juz całkiem będzie super :-)mały bardzo szybko uczy się jęzka nie chodzi na J.norweski normalnie z klasa tylko ma osobno z inna pania takie indywidualne tam uczyc się języka od podstaw alfabet,słówka itp.umie naprawdę dużo aż sama jestem w szoku bo to taki troszkę leń,na resztę przedmiotów chodzi normalnie z klasa na ławce zawsze ma słownik jak czegos nie rozumie to mu pani w słowniku pokazuje i on sobie tłumaczy
dokończe później mała mi płacze
Iwa 99 jak zamieszkasz w No będziemy prawie sąsiadkami ;-)Ja mieszkam w Gursken koło Larsnes pewnie z okna widziała bym twój dom tylko gora mi przeszkadza:-)Jestem tu od niedawna przyjechałam w sierpniu pełna obaw mam 8 letniego syna i półroczną córcię właśnie ta cholerna rozłąkka mnie dobijała,dzieci potrzebują bardziej obojga rodziców niz pieniędzy więc trzeba było podjąć decyzje i padło na to że my jedziemy do męża i tak o to jesteśmy Przyjechałam pełna obaw bałam się o syna tak samo jak ty teraz ale szkoła tutaj to bajka oni robia wszystko by pomuc dziecku,syn nie znał jezyka jakies podstawy angielskiego ale nie na tyle zeby cos się dogadać,niestety szkoła nie zapewniła mu tłumacza mówią że nie moga znaleść ale ja wiem że myśleli ze sobie poradzi bez niego i chceli zaoszczędzić trochę na tym bo komuna biedna ale to wcale nam nie przeszkadza zwłaszcza synowi choc byłoby to lekkim ułatwieniem w tej chwili wszystko jest na dobrej drodze ze znajoma przyjdzie do tej szkoły jak tłumacz więc juz całkiem będzie super :-)mały bardzo szybko uczy się jęzka nie chodzi na J.norweski normalnie z klasa tylko ma osobno z inna pania takie indywidualne tam uczyc się języka od podstaw alfabet,słówka itp.umie naprawdę dużo aż sama jestem w szoku bo to taki troszkę leń,na resztę przedmiotów chodzi normalnie z klasa na ławce zawsze ma słownik jak czegos nie rozumie to mu pani w słowniku pokazuje i on sobie tłumaczy
dokończe później mała mi płacze