reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

hejka u nas piekny dzien:-) zaraz idziemy na spacerek do lasu.

Daniel ogolnie lepiej, ale juz wiem czemu tak bardzo marudzil i jeszcze troche mu dokucza. Nie dosc ze oskrzela mu dokuczaja, troche ucho to wszystko na raz bo dzisiaj zobaczylam zabka, dolna lewa jedynka. Az sie zdziwilam bo patrzylam mu na te dziasla ciagle i nic nie bylo widac, zadnej kropki, tylko dzisiaj patrze biale, przejechalam palcem a on juz na wierzchu:szok: Az mi go szkoda bo wszystko na raz....

Kamila - mi na szczescie pozowlili wystawiac Daniego na dwor przy ladnej pogodzie, ale u was to zapelenie pluc i rzeczywiscie bardzo duzo pylkow bo maz ma alergie i masakra. Nagle tyle slonca to wszystko sie obudzilo i wszystko kwitnie na raz:sorry:

Marta - co do Sinlac to rzeczywiscie tani nie jest. Ja kupowalam Danielowi po to na wodzie sie robi i nie bylo zatwardzen jak po tej ryzowej na mleku modyfikowanym. Ale wiesz ja na twoim miejscu karmiac piersia bym sie nie przejmowala i jak jej smakuje to bym jej dawala ryzowa nawet na wodzie. A jesli chodzi o owsiana to sproboj ta z owocami. Albo jesli lubi jakis owoc to domieszaj i sporobuj. Nic na sile ona i tak dostaje od ciebie co najlepsze;-) Mi Sandra nie chciala kaszki tykac zadnej!! do prawie 8 miesiaca. I mowili mi lekarze itp. zeby dawac jej to co lubi ze jest na piersi wiec ok. A pozniej dawalam jej chleb do gryzienia pelnoziarnisty to zaczela to jesc i zaopatrzyla sie w zelazo dzieki tym;-)

A co do sernika to naprawde latwy, raczej serniki sa bardziej skomplikowane. A mozna sobie dogodzic:-)

ps. Kamila - mi tez wszystko rosnie:-D zamiast zrzucac na lato to ja sobie dogadzam , dobrze ze jestesmy w Norge, tu babki w moim wieku sa raczej duzo wieksze i nie bede sie rzucac w oczy:-D:-D:-D

Wiem ze Kasia nie ma kiedy zajrzec do nas i stawia na najawzniejsze - rodzine i bardzo dobrze,,,, czesto o Was mysle i mam nadzieje ze idzie tylko ku dobremu:tak:
kurcze znamy sie tylko z BB nigdy sie z wieloma nie widzialam, a mam wrazenie jakbysmy sie znaly od lat;-)
 
reklama
a ja dopiero co wrocilam ze spacerku , 4 godziny lazenia ale super pogoda to az zal w domku siedziec. Bylam z dziewczynkami w Ikei na parowkach i lodach :-p i przy okazji weszlam glebiej i kupilam sliniaki i kolorowe papiery dla Natali.
Agata ja robie ryzowe na wodzie i tylko te lubi a sinlac no nie wiem boje sie ze nie bedzie chciala mi ryzowych jesc.
Ale super zer ma zabka :tak::-D no to wiadomo skad i dlaczego taki marudny...
Ana to sie rozpisalas :-D pisz co slychac ....
Ja tez jakos nie mogeprzestac myslec o Kasi i J. :-(
jetsemy wirtualnymi przyjaciolmi Agata :happy: codziennie goscimy ssiebie nawzajem w domach :-)
 
Oj tak dziewczyny macie rację - też myślę o tej sytuacji u Kasi. Zwłaszcza wczoraj jak mój mąż zjechał rano z promu i miał do pokonania 960km. Modliłam się tylko, żeby nie daj Boże nie przytrafiło się coś podobnego co J. Naprawdę smutna i przerażająca zarazem historia:-( Kasiu - trzymaj się!!!
Ja zwerbowałam babcię i wyskoczyłam sobie na zakupki. Kupiłam spożywkę i z powrotem do domciu. Jutro po południu idziemy na kontrolę - mam nadzieję, że pozwolą nam od czwartku wychodzić, bo naprawdę szkoda tej pogody.
Czekam na pigułę - mam nadzieję, że jakaś trzeźwa przyjedzie;-)
 
Sorki Marta ale czasu braknie , tylko wskakuje , żeby Was poczytac.....
ogolnie to jakoś nie mam natchnienia a dzisiaj humor do bani:baffled:, w sobote mam to weselicho, ale jakos nawet chęci nie mam przez wszystkie afery koperkowe wokół tego:-(, szkoda pisac i nawet nie wypada ....juz był moment , ze slub odwolany...
męzus do 5 maja i wtedy jedzie promem z Gdyni i autkiem...ale teraz to mam stracha....wogole akacja dentysty wstrzymana bo nie zdaży mi na czas zrobic..kiedys napisze dlaczego...
Czarek rozbestwiony na maksa , nie dokiełznania,cały rytm dnia rozpierdzielony bo tatuś przyjechał:-D.
do zobaczyska:happy:
 
Aniu strasznie tajemniczy ten Twój post ... afera koperkowa, prawie odwołany ślub, akcja dentysta :-D Teraz z niecierpliwością a raczej z ciekawości będę czekała, aż napiszesz troszkę więcej. Przepraszam ale moja ciekawość czasem nie zna granic:-D
Moje dziecię śpi a ja się nudzę:baffled: Mąż wyjechał i odrazu dzień uporządkowany. Serio jak z nim jestem to czasu na wszystko brak a jak sama to nie mam co robić:rofl2:
 
Anka to rzeczywiscie masakra :szok: odwolanie slubu...oj to niezle...i zabkow ni masz:-(....ale i tak bedziesz slicznie wygladac takze fociaki wrzuc jak wytrzezwiejesz po weselichu ;-):-D
ja padam na twarz normalnie...ide spac,,,
spokojnen nocki wszystkim :-)
 
witam:tak:
ledwo widze na oczeta , jeszcze kawy nie ma:angry: i z fochem chodze:baffled:, dzisiaj musze zaliczyc fryzjera i zafarbowac moje zaje....odrosty:-D a pewnie spacer
a jak zdrowko waszych dzieciaczków?
Kamila dostaje zastrzyki dwa razy dziennie?uzywasz może tych plasterków na znieczulenie , żeby nie czuła igiełki, Czarusiek nawet nie wiedział kiedy pielegniara wsadziła igiełkę...polecam:tak:
a ja dzisiaj spojrzałam na suwaczek i Cezarutkiemu pyknęła trzydziestka:-D no mi za pare miechów:rofl2:
 
Ach no tak Czaruś dziś 2,5 kończy. No to buziaczki od nas dla niego:-)

Ania ja pierwszo słyszę o takich plasterkach :eek: Szkoda, że nie wiedziałam ale dziś napewno zapytam w aptece. Chociaż ona i tak dzielnie znosi te kłucia:tak: Niedawno wyszła od nas pielęgniarka. Poszłam do kuchni robić śniadanko a Ada bawiła się na podłodze. Cicho sie tak przez dłuższą chwilkę zrobiło więc zajrzałam do niej a ona znalazła na podłodze igłe od strzykawki i się nią bawiła:szok: Pewnie wypadła pigule i nie zauważyła, bo one zabierają te zużyte ze sobą. Na szczęście nie wkuła sobie nigdzie ale w budzi trzymała na bank:wściekła/y:
Niedługo babcia do nas przychodzi pilnować Adę a ja na 10.30 do fryca lecę też muszę zrobić porządek z włosami:-)
 
reklama
Moze jak tak dzielnie znosi te ukłucia to nie ma potrzeby, nam od razu lekarz zapisał więc nie wiem jakby to bylo bez nich, to jest maśc potem naklada sie ten plasterek i po pół do godziny robi sie zastrszyk- EMLA-
Powodzonka u fryca:tak:, mi sie marzy taki rudy jak ma Marta , ale jak ja bede wyggladac na weselu sukienka rózowa dodatki fioletowe i rude włosy:laugh2::-D, odpuszczam i zafarbuje na brąz.
 
Do góry