hej
ja rodzilam tutaj i to byla porazka, ale trafilam do kiepskiego pod tym wzgledem szpitala (bo np ortopedie maja bardzo dobra, onkologie tez...)
co do gp to sie zgodze, ale nie do konca. owszem, zeby cos dostac, to sie trzeba troche nagimnastykowac, ale ja juz sie nauczylam walczyc o swoje. nasz maly mial zapalenie pluc przenoszone, w pl dopiero sie okazalo, tutaj mowili ze to nic takiego a dziecko nam sie prawie udusilo, od tego momentu jak czuje ze cos nie tak, to mowie ze nie wyjde z gabinetu bez skierowania do pediatry, na badania i przeswietlenie. jak lekarz nie chce dac, to mu mowie zeby mi napisal w takim razie list, ze stwierdza, ze dziecko jest zdrowe- zaden lekarz bez badan czegos takiego nie wypisze. troche nerwow to kosztuje, ale nie mamy teraz problemow ze zdobyciem skierowan. nawet wymusilam wizyte u ginekologa, co tutaj jest prawie niewykonalne.
a jak sie juz trafi do specjalisty, to niebo a ziemia, ja zlego slowa na nich nie powiem. moj dziadek tu z nami mieszkal, byl bardzo chory i w pl zmarlby kilka lat wczesniej, tutaj mial cudowna opieka i robili wszystko co w ich mocy, a nawet wiecej.
pielegniarka codziennie przychodzila do domu, mial opiekuna ktory przychodzil go kapac i nam pomagac w opiece (mimo ze dziedek nie mieszkal sam i mial opieke 24h na dobe), wszystkie leki i leczenie za darmo, co tez jest sporym plusem, w pl kosztowaloby nas to sporo...
dostal lozko elektryczne, materac przeciw odlezynom, wozek inwalidzki, winde do wanny i mnostwo innych udogodniej o ktorych w pl moglibysmy tylko pomarzyc.
tak wiec do konca ta sluzba zdrowia nie jest zla, zwlaszcza ze przewaznie jest porownywana z prywatnymi wizytami w pl.
ja teraz jestem w trakcie zalatwiania zmiany szpitala do porodu i nadal nic nie wiem, mam nadzieje ze mi sie uda to zalatwic...
alex.nikita kojarze cie z e-mamy
my internet mamy ze sky, wczesniej mielismy z bt i tez bylismy zadowoleni.