madziulina-bardzo zla
mama dwojki szkrabow
czesc kochane,
no i u mnie z home officem juz rozwiazane, dostane child benefit bo jestem tutaj zatrudniona non stop od 2003 wiec nie mam obowiazku rejestracji, fiu jak mi ulzylo no i dostalam dzisiaj bonusa w pracy ( odrobine grosza sie przyda hihi)
Ala- kochana to i ja wpadam na te placki jak bedziesz robic nastepnym razem, to moje ulubione. fajnie ze masz kogos tak blisko ze mozna wpac na kawe, juz sie chyba kiedys na ten temat zalilam... ja tu taka samaaaaa
Madziula - no to sie u was dzieje, wszy a potem sasiad. ja tez kiedys mieszkalam obok ludzi ktorzy stale imprezowali po nocach a tam malutkie dzieci. tez dzwonilam na policje bo tych maluszki bylo mi szkoda. ale wiesz musisz byc ostrozna bo tutaj to nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi.
jak sobie radzisz z tymi pasozytkami u synka?
w jakiej okolicy mieszkasz?
trelemorele- a ty gdzie mieszkasz?
Sluchajcie w marcu bede po raz pierwszy mama chrzestna, powiedzcie mi prosze jakie prezenty robia chrzesni?
Milego wieczorku i do jutra
Sylwia ja tez samotna tu jestem a mieszkam na West Drayton.
Co do sasiada to szczerze mowiac, nie moglam byc obojetna na rozpaczliwy krzyk dziecka za sciana, wtedy sie nie mysli o konsekwencjach poza tym ja tez jestem "wariatka" jezeli trzeba ;-).
Wszy tepie za pomoca odzywki do wlosow nazywa sie to "metoda australijska" rzeczywiscie dziala, reszte pasozytow sciagam z wlosow za pomoca oleju i reczniczka papierowego, najbardziej sie obawiam, ze wylecze Malemu glowe a za jakis czas znowu przyniesie to paskudztwo.