hej dziewczyny.ja od 8 na nozkach,jak ja lubie sobie pospac sobie
ale wietrznie dzisiaj na dworku,wiec my tylko po male zakupki i do domku spowrotem,obiadek,sprzatanko i zabawaz z Olikiem
a wy jakie plany na dzisiaj dziewczynki?
ADA-no zobacz,a do ktorego chodzisz GP?ja na burnt oak/edgware i zawsze mi mnie powiadamiali,bo teraz to olek dopiero na 3 latka bedzie mialmysle ze dobrze zniesie szczepienie,i mlodszy tym lepiej,troszke moze polacze a moze i wcale,moj oi czasmi wogole nie plakal,pytalam sie dlaczego,niby jedne szczepionki sa mniej olejiste i nie bola a inne bardziej idziecko placze
BAFATKO-ty tez chyba teraz ostatnie szczepienie a potem na 3 latka dopiero co?no tak jak w nocy pracuje to w dzien spi,a potem wstaje i idzie do pracy,i tak w kolko,ale co zrobic,najwazniejsze ze jest praca,moj wczeniej pracowal do 18 wracal kolo 21 bo na drugiej stronie londynu pracowal,a teraz robi do 16 takze juz lepiej,jest o 18 maks w domku
ale wietrznie dzisiaj na dworku,wiec my tylko po male zakupki i do domku spowrotem,obiadek,sprzatanko i zabawaz z Olikiema wy jakie plany na dzisiaj dziewczynki?ADA-no zobacz,a do ktorego chodzisz GP?ja na burnt oak/edgware i zawsze mi mnie powiadamiali,bo teraz to olek dopiero na 3 latka bedzie mial
mysle ze dobrze zniesie szczepienie,i mlodszy tym lepiej,troszke moze polacze a moze i wcale,moj oi czasmi wogole nie plakal,pytalam sie dlaczego,niby jedne szczepionki sa mniej olejiste i nie bola a inne bardziej idziecko placzeBAFATKO-ty tez chyba teraz ostatnie szczepienie a potem na 3 latka dopiero co?no tak jak w nocy pracuje to w dzien spi,a potem wstaje i idzie do pracy,i tak w kolko,ale co zrobic,najwazniejsze ze jest praca,moj wczeniej pracowal do 18 wracal kolo 21 bo na drugiej stronie londynu pracowal,a teraz robi do 16 takze juz lepiej,jest o 18 maks w domku
hehe Ja byłam w szpitalu, już wróciłam i teraz wygląda na to, że będę miała masę czasu żeby siedziec na forum.. Zwalniam się z pracy z końcem tego tygodnia, szkoda, bo przywiązałam się do moich chłopaków (jestem opiekunką) ale jak trzeba to trzeba. Pozdrawiam Londynskie mamusie!