Ja ostatnio mało się udzielałam(w porównaniu z moimi poprzednimi postami)powód naprawde dopadła mnie straszna handra!!!
ale teraz jest już ok!!!chociaż strasznie puchną mi dłonie i stopy(u nas w domu nie jada się soli-więc nie mam czego ograniczać-a woda się poprostu zbiera)to nastrój wrócił do normy!!!
może dlatego,że już 3 osoby powiedziały mi dzisiaj,że opadł mi brzuch( moim przypadku znaczy to tyle-że do tygodnia czasu będę miała Caroline w ramionach)
do tego kupiłam mojej małej śliczny namiocik,ale taki z gadzetami(zjeżdzalnia do piłek,dzwoneczki i takie duperele),a co mnie cieszy jeszcze bardziej Jej się to podoba(niewiele zabawek przykuwa Jej uwagę na dłużej niż pół godziny)
domek mam przemeblowany tak jakbym tego chciała,w sumie wszystkie sprawy załatwione i zostało mi tylko patrzenie na kalendarz,kiedy moja ślicznotka postanowi wyjść!!!nawet znalazłam opiekę dla Susanaah na czas porodu(nie wyobrażam sobie rodzić bez Księcia-zresztą on jest tego samego zdania)!!!
czyli w sumie moje życie w pełni równowagi,którą mam nadzieję zahwieje niebawem cudowne rozwiązanie w wyniku,którego stanę się kolejny raz mamą!!!
no dobra ja chyba się położę już,choć energię jeszcze w sobie mam,ale trzeba zostawić trochę na jutro!!!dobrej nocki dziewczynki
ale teraz jest już ok!!!chociaż strasznie puchną mi dłonie i stopy(u nas w domu nie jada się soli-więc nie mam czego ograniczać-a woda się poprostu zbiera)to nastrój wrócił do normy!!!
może dlatego,że już 3 osoby powiedziały mi dzisiaj,że opadł mi brzuch( moim przypadku znaczy to tyle-że do tygodnia czasu będę miała Caroline w ramionach)
do tego kupiłam mojej małej śliczny namiocik,ale taki z gadzetami(zjeżdzalnia do piłek,dzwoneczki i takie duperele),a co mnie cieszy jeszcze bardziej Jej się to podoba(niewiele zabawek przykuwa Jej uwagę na dłużej niż pół godziny)
domek mam przemeblowany tak jakbym tego chciała,w sumie wszystkie sprawy załatwione i zostało mi tylko patrzenie na kalendarz,kiedy moja ślicznotka postanowi wyjść!!!nawet znalazłam opiekę dla Susanaah na czas porodu(nie wyobrażam sobie rodzić bez Księcia-zresztą on jest tego samego zdania)!!!
czyli w sumie moje życie w pełni równowagi,którą mam nadzieję zahwieje niebawem cudowne rozwiązanie w wyniku,którego stanę się kolejny raz mamą!!!
no dobra ja chyba się położę już,choć energię jeszcze w sobie mam,ale trzeba zostawić trochę na jutro!!!dobrej nocki dziewczynki