aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
dzieki dziewczyny
a ja poprasowalamhehehehe zas do przodu
ide jakas herbatke wypic
a ja poprasowalamhehehehe zas do przodu
ide jakas herbatke wypic
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam. W koncu mam chwile zeby cos skrobnac.
Sylcia co to sie wciskalo jak siie literki na klawiaturze pozamienialy? Oj dlugo Ty kobieto bawisz w Polsce:-)
Justysia no wlasnie jak to bedzie teraz z avonkami? szkoda ze stad uciekasz:-(
A ogolnie ciezarowki jak sie czujecie?
heheeh babki o avon sie nie martwcie ja nie wybywam na koniec swiata to tylko 15 minut od limerick smialo mozecie zamawiac i ja dostarcze hihihihi
a tak w ogole to u nas tez zygajaco upssss wymiotujaco Jula w nocy 4 razy wymiotowala i to tak ostro tak mi jej szkoda bylo nie wiem po czym dawalam jej sloiczek pierwszy raz z beffem moze od tego.... a ja jak zaczelam wymiotowac o 6:00 to do teraz nie przestalam.... pojechalam do pracy ale jak widac nie za dlugo tam wytrzymalam.... te zapachy zarcia i w ogole przyprawialu=y mnie o 100razy wieksze mdlosci fujjjj.... i teraz ide do wyra bom wypompowana
dzień doberek.nasza Lola też wymiotowała w nocy.raz a porządnie-musieliśmy ją wrzucić pod prysznic a łóżeczko dopiero teraz doprowadziłam do stanu używalności. o 2 w nocy nie chciało mi się tego robić tak więc mieliśmy w łóżku pasażera na gapę.przez to całe zamieszanie mały się rozbudził i płakał do 4 ach tam.
ale od rana ok.żadnych wymiotów,harce,wygłupy i brojenie.bałam się że to wirus ale nie miała ani gorączki ani rozwolnienia.podejrzewam że to skutek spożycia kostki do wc i odświeżacza powietrza w płynie no cóż.....
Witam słonecznie ;-)ale dziś mamy śliczną pogodę nie do wiary ehh wracając z pracy ucięłam sobie godzinny spacerek ale dobrze się dziś czuję , słońce daje moc hehehe czas się zabrać za obiadek :-)
a moja Anita wlasnie wrocila ze szkoly i przyniosla dyplom za zajecie 3 miejsca w jakim konkursie plastycznym miedzyszkolnym i 20 euro
oj Drozdusia przyda mi sie troche odpoczynku ,jak kazdemu zresztatylko,ze pewno laba sie niedlugo skonczy
dobra,ja uciekam na razie....trzeba do lidla podjechac
Aga ja na razie czuję się dobrze.Lola po tej nocy była trochę niewyraźna ale jest jakby lepiej.ale oczywiście poinformuję cię jakby coś było nie tak żeby was nie narażać
rzeczywiście padły wszystkie laski które były na spotkanku u Marty.a ty Martuana pisałaś że miałaś wirusa na święta i że nawet jak się jest wyleczonym to można jeszcze trzy tygodnie roznosić...może coś w tym jest
Krycha może to wirusik cię dopadł? i Oliwka może wcale nie wymiotowała z powodu jabłka to że jabłko było to oczywiste bo jak zwymiotowała to musiało tam być coś co jadła
kurczę najpierw wysyp fasolek a teraz wysyp chorych
Aga mam nadzieję że wirus nie pokrzyżuje naszych planów
kobietki mam nadzieję że to taka trzydniówka i szybko wrócicie do siebie
Sylcia jak już wrócisz to już pewnie będzie po epidemii i już się nie załapiesz;-) i dobrze,niech chociaż Nadinka się uchowa