reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

camomile dzisiaj jakoś padłam :baffled: adaś się bawił na dole a ja przyłożyłam głowę do kanapy i przysnęłam:szok: na szczęście bawił się grzecznie i nic nie wytworzył:sorry2: ufff

martuana a ty z całą familią wyjeżdżasz? chyba nie na tak długo jak sylcia? hę?:-D

niu justysia czyżby się zaczęło?:-D

a dzieciaczki biedne się męczyły w nocy:sorry2:
 
reklama
justysia wyslalam ci zamuwienie na priva ale nie jestem pewna czy dotarlo bo cos mi dzis internet przycina i mnie wywala ze stronek co chwile wiec jak cos to sprawdz i daj znac to gdyby niedoszlo to wysle jeszcze raz :-):-)
 
dzindusia dostalam priva
Ms.Marple oby nie oby nie bo ten dzien wyciety z mojego zyciorysu.... jakby Bartosza nie bylo w domu to bym chyba umarla
 
dzień doberek.nasza Lola też wymiotowała w nocy.raz a porządnie-musieliśmy ją wrzucić pod prysznic a łóżeczko dopiero teraz doprowadziłam do stanu używalności. o 2 w nocy nie chciało mi się tego robić:sorry2: tak więc mieliśmy w łóżku pasażera na gapę.przez to całe zamieszanie mały się rozbudził i płakał do 4:szok: ach tam.
ale od rana ok.żadnych wymiotów,harce,wygłupy i brojenie.bałam się że to wirus ale nie miała ani gorączki ani rozwolnienia.podejrzewam że to skutek spożycia kostki do wc i odświeżacza powietrza w płynie:dry: no cóż.....:nerd:
 
Aga trochę to była odwrotna kolejność.najpierw napiła się tego odświeżacza-taki w płynie z patyczkami(chciałam go kupić ale teraz się zastanawiam) a potem dorwała taką wiszącą kostkę do kibelka.rzekomo kostki tam już nie było ale do gębuchy wzięła i coś tam wylizała:shocked2:
ms.marple zgadza się-rarytaski.a przy okazji ma świeży oddech:-D
 
Drozdusia to ja Ci kobieto nie zazdroszcze miec oczy wszedzie przy Laurze heheeh....zreszta sama wiem jaki to diabelek z niej:)
a moj Malz w domu ten tydzien ....nie pracuje....:(ale pozytek z tego taki,ze rano wozi dzieciaki do szkoly i je odbiera...a my z Maycia mozemy jeszcze polezec......
 
reklama
Do góry