reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

nic sie nie stalo...
przylecial tutaj miesiac temu zeby ze mna porozmawiac... jego wytlumaczenie na to ze sie nie odzywal 'bo mam taki charakter'...:/
a kupil bilety z dnia na dzien- ktore kosztowaly ok 1,5 tys zl... i nie chcial zobaczyc wlasnego syna!!!
juz po tym to calkowicie go skreslilam...
tak jak piszecie- jego strata!
ja mam ogromnie duzo radosci z patrzenia na Kubunia jak rosnie... fakt czasem smutno- ze moj syn ojca nie ma... :/
 
reklama
a może przemyślał i chciał wrócić choć nic Go nie tłumaczy.szkoda tylko Was-Ciebie i Kubusia.
a u mnie dzisiaj typowo tutejszy obiadek:frytki i rybka,bo przez pisanie nic więcej nie zdążę ugotować
 
nic sie nie stalo...
przylecial tutaj miesiac temu zeby ze mna porozmawiac... jego wytlumaczenie na to ze sie nie odzywal 'bo mam taki charakter'...:/
a kupil bilety z dnia na dzien- ktore kosztowaly ok 1,5 tys zl... i nie chcial zobaczyc wlasnego syna!!!
juz po tym to calkowicie go skreslilam...
tak jak piszecie- jego strata!
ja mam ogromnie duzo radosci z patrzenia na Kubunia jak rosnie... fakt czasem smutno- ze moj syn ojca nie ma... :/



Nie warto sie nad takimi facetami urzalac ja Ci mowie ze on kiedys dojrzeje do tej sytuacji ale wtedy bedzie juz za puzno bo straci najpiekniejsze lata swojego dziecka
 
a ja myśle ,że jak czlowiek okaże prawdziwa skruchę i żaluje to można dać jeszcze jedną szansę.każdy w życiu robi coś czego pózniej żaluje.ale trzeba żałować i starać sie naprawić.
właśnie zajadam fryteczki
 
dziekuje wam:*
kochane jestescie:)
przez cala ciaze przez niego plakalam, wysylalam maile, smsy, prosilam, blagalam- zeby wrocil... nie to nie!...
heh... szkoda mowic...


sylcia- ja obiadek mam taki sam:D :p
ale zjem za kilka godzinek:) :p
 
haha no u mnie fryteczki zamiast zwykłych ziemniaków.i niestety Said prawie wszystkie potrawy polskie jada,ale nie je kapusty kiszonej(bigos zje)
 
reklama
Do góry