Pola dziekuje za niezla reklame moje wrazenia ze spotkania ja bardzo mile, ty tez jestes super dziewczyna i ja jestem bardzo zadowolona z tej znajomosci, mam nadzieje ze niebawem znowu jakis spacerek o ile moj maluszek nam na to pozwoli bo jest ostatnio markotny. Jak jeszcze ktos ma ochote sie dolaczyc do spacerku to zapraszam serdecznie
reklama
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
Kraje_k, dokładnie tak jest jak napisałaś, w końcu jak przyjedziemy na chwilę, to niech się dziadki pozajmują wnuczkiem a mama na zasłużony odpoczynek;-)
Stinka, normalnie jak przeczytałam o Twoich przeżyciach to aż mnie dreszcze przeszły, ja cały czas też sie martwię o męża, on teraz na popołudniówki pracuje i późno wraca do domu:-(, nieciekawie sie porobiło, oj nieciekawie.
Czas kapać Bartka, pozdrawiam
Stinka, normalnie jak przeczytałam o Twoich przeżyciach to aż mnie dreszcze przeszły, ja cały czas też sie martwię o męża, on teraz na popołudniówki pracuje i późno wraca do domu:-(, nieciekawie sie porobiło, oj nieciekawie.
Czas kapać Bartka, pozdrawiam
Kraje_K
Zaciekawiona BB
Stinka - wczorajsze przeżycie to chyba z tych '' bezcennych''. Wcale się Tobie nie dziwię, że wpadłaś w taką panikę. Ja mieszkam w samym centrum i na same odgłosy tych akcji i latającego helikoptera miałam stracha.
Dobrze, że dzisiaj cisza - także Iwonka możesz być spokojna o męża (o ile w takiej sytuacji do jakiej doszło wczoraj można mówić o spokoju).
Polaa - jak synuś ? Lepiej? Czy jednak bez lekarza się nie obejdzie? To pewnie ta pogoda - słonko świeci a wieje jak 102 i człowiek nie wie jak te maluchy ubierać. Ubierzesz lekko to na wietrze przewieje, ubierzesz ciepło to się zgrzeje, spoci , wiatr przedmucha i choróbsko gotowe.
My dzisiaj planowaliśmy wycieczkę do Yorku, ale biorąc pod uwagę te wszystkie zamieszki, postanowiliśmy ją przełożyć na jakiś czas. Do tego mały też mi jakoś dzisiaj dziwnie markotny się zrobił, wcześnie położył się spać i dzięki temu mam chwilke na odrobienie zaległości internetowych
Pozdrawiam
Kasia
Dobrze, że dzisiaj cisza - także Iwonka możesz być spokojna o męża (o ile w takiej sytuacji do jakiej doszło wczoraj można mówić o spokoju).
Polaa - jak synuś ? Lepiej? Czy jednak bez lekarza się nie obejdzie? To pewnie ta pogoda - słonko świeci a wieje jak 102 i człowiek nie wie jak te maluchy ubierać. Ubierzesz lekko to na wietrze przewieje, ubierzesz ciepło to się zgrzeje, spoci , wiatr przedmucha i choróbsko gotowe.
My dzisiaj planowaliśmy wycieczkę do Yorku, ale biorąc pod uwagę te wszystkie zamieszki, postanowiliśmy ją przełożyć na jakiś czas. Do tego mały też mi jakoś dzisiaj dziwnie markotny się zrobił, wcześnie położył się spać i dzięki temu mam chwilke na odrobienie zaległości internetowych
Pozdrawiam
Kasia
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Witajcie dziewczyny!
Przez te zamieszki w Leicester to strach po mieście chodzić i z pracy do domu wracać.
Ja co dziennie wracam po 22 sama,strach na pewno jest ale co zrobić...trzeba!
Podobno największe zamieszki szykują się na piątek,słyszałyście coś na ten temat??
Przez te zamieszki w Leicester to strach po mieście chodzić i z pracy do domu wracać.
Ja co dziennie wracam po 22 sama,strach na pewno jest ale co zrobić...trzeba!
Podobno największe zamieszki szykują się na piątek,słyszałyście coś na ten temat??
Witam wszystkich co za pogoda parszywa, myslalm ze wyjde gdzies na spacer z malym ale niestety zaczelo padac moj maz tez pracuje czasem na noce i w centrum tez bywa, wiec nie dobrze ze taki straszne rzeczy sie tu dzieja, robi sie naprawde niebezpiecznie ze czlowiek az boi sie wysc z domu, ja naszczescie mieszkam daleko od centrum.
Pola jak tam twoj Kubus ? mam nadzieje ze zdrowieje szybko, jak bedzie ladna pogoda i twoj synus zdrowy to moze wybiezemy sie na jakis dluzszy spacerek. POZDRAWIAM
Pola jak tam twoj Kubus ? mam nadzieje ze zdrowieje szybko, jak bedzie ladna pogoda i twoj synus zdrowy to moze wybiezemy sie na jakis dluzszy spacerek. POZDRAWIAM
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Gogat to prawda-robi się niebezpiecznie ;-/
Ja też mieszkam dość spory kawałek od centrum ale niestety moja droga do pracy prowadzi "prawie"przez centrum,okolice ale Ja i tak czuję niebezpieczeństwo...mam nadzieję ze szybko miną te zamieszki.
A co do pogody to fakt straszna,pada i pada ehhh...
Ja też mieszkam dość spory kawałek od centrum ale niestety moja droga do pracy prowadzi "prawie"przez centrum,okolice ale Ja i tak czuję niebezpieczeństwo...mam nadzieję ze szybko miną te zamieszki.
A co do pogody to fakt straszna,pada i pada ehhh...
Agnieszka mam nadzieje, ze z tym piatkiem to tylko plotki..... Ja tez daleko do centrum, ale mimo wszystko w Leicester. Podobno w nocy podpalili samochod kolo Kubusia? Slyszalyscie cos o tym?
Co do pogody, to deszczu juz sie przyzwyczailam - najgorszy dla mnie jest ten wiatr - taki depresyjny Mam nadzieje, ze do soboty sie troche rozjasni.
Co do pogody, to deszczu juz sie przyzwyczailam - najgorszy dla mnie jest ten wiatr - taki depresyjny Mam nadzieje, ze do soboty sie troche rozjasni.
Hej dziewczyny:-)
Nawet nie straszcie jeszcze chodzi o piatek
Moj maz byl nocy w Londynie przed chwila wrocił, cały i zdrowy hehe
Troche sie denerwowałam
Goga, Kraje a dziekuje juz z Nim lepiej, chyba nas tylko nastraszyl
dzisiaj okaz zdrowia, popoludniu spodziewamy sie gosci ale jakos nie mam specjalnej ochoty mam nadzieje, ze mi przejdzie
Gogat nie ma sprawy, jak tylko bedzie pogoda to bardzo chetnie
a mi od rana tak zimno, ze masakra:/ chodze w polarze po domu i sie momentami trzese
Nawet nie straszcie jeszcze chodzi o piatek
Moj maz byl nocy w Londynie przed chwila wrocił, cały i zdrowy hehe
Troche sie denerwowałam
Goga, Kraje a dziekuje juz z Nim lepiej, chyba nas tylko nastraszyl
dzisiaj okaz zdrowia, popoludniu spodziewamy sie gosci ale jakos nie mam specjalnej ochoty mam nadzieje, ze mi przejdzie
Gogat nie ma sprawy, jak tylko bedzie pogoda to bardzo chetnie
a mi od rana tak zimno, ze masakra:/ chodze w polarze po domu i sie momentami trzese
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Agnieszka mam nadzieje, ze z tym piatkiem to tylko plotki..... Ja tez daleko do centrum, ale mimo wszystko w Leicester. Podobno w nocy podpalili samochod kolo Kubusia? Slyszalyscie cos o tym?
stinka nic nie słyszałam o podpalonym aucie pod kubusiem
rany boskie co tu się dzieje !!
Ja do Kubusia mam jakieś 10 min drogi tak na spokojnie.
polaa dobrze że mąż wrócił cały i zdrowy a tam w Londynie to jeszcze gorzej podobno jest...
a co do zimna to Ja siedzę w skarpetkach
reklama
pani Iwonka :)
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny,
Ja tez mam nadzieję, że z tym "piątkiem" to tylko plotki. Najbardziej denerwuje mnie ta bezsilność rządu angielskiego, nie chce tu otwierać "niepolitycznej" dyskusji;-) bo nie o to chodzi.
Miałam sie pochwalić, że jedziemy do Dziwnowa, ale jak czytam o wydarzeniach w Leicester to nawet nie mam do tego głowy:-(
Trzymajcie się.
Ja tez mam nadzieję, że z tym "piątkiem" to tylko plotki. Najbardziej denerwuje mnie ta bezsilność rządu angielskiego, nie chce tu otwierać "niepolitycznej" dyskusji;-) bo nie o to chodzi.
Miałam sie pochwalić, że jedziemy do Dziwnowa, ale jak czytam o wydarzeniach w Leicester to nawet nie mam do tego głowy:-(
Trzymajcie się.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 228
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 826
Podziel się: