reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leicester

Witam Was.Ja plan porodu miałam wpisany w tej swojej książeczce i ukladałam go z położna.Przydał sie bardzo bardzo;-);-);-).A poród to miałam kleszczowy....masakra.Ale dało sie przezyć.Maksymilian trzymam kciuki za Ciebie,dobrze że już sie spakowałaś(jedno z głowy).:-)A w sobotke do Polski......nannnna naaannna.
 
reklama
Czesc wszystkim, wlasnie co odkrylam to forum. Moje malenstwo pojawi sie dopiero za cztery miesiace, ale juz zaczynam czuc stres, kiedy pomysle o nowej roli. Mieszkam w leicester od osmiu miesiecy, ale niestety nie znam zadnych mam z dziecmi ani spodziewajacych sie. Chetnie porozmawialabym przy kawie, albo soczku o tym jak sobie radzicie w leicester ze swoimi pociechami. Mieszkam na obrzezach w Anstey. Jesli ktoras w was jest z mojej okolicy to piszcie do mnie: ewadylewo@wp.pl. A tak dodatkowo, to czy ktoras z was chodzila w leicester do szkoly rodzenia? Nie wiem czy sie zapisywac na zajecia.
Pozdrowionka:)
 
Hej.Witaj Ewo.b-fajnie że nas znalazłaś:-)zobaczysz jak te 4miesiące zleci szybciutko.Ja nie chodzilam do szkoły rodzenia,ale myśle że to fajna sprawa.Zawsze dowiesz sie czegoś ciekawego;-)oraz poznasz mamuśki jakieś.Ja jutro lece do PL,także spacer z przyjemnością:-Dale po powrocie(29 maj).Daysie jak tam Tosika ząbulki?u nas zatrzymało sie na jednym:happy2:Dziewczyny miłego weekendu:cool2:
 
Witam mamuśki:-)
Anetka życzę miłego wypoczynku w Polsce my przy dobrym wietrze polecimy dopiero we wrześniu no ale za dwa tygodnie przylatują rodzice do nas, więc wpadnie trochę polskości.
Ewa ja co do szkoły rodzenia to nie polecam w naszym wypadku byliśmy 01 maj miało być 8 par były tylko dwie. Nic nowego i ciekawego się nie dowiedziałam poza tym było to tylko jednorazowe spotkanie dwie godzinki położna opowiadała o porodzie. Oczywiście my tez poszliśmy tam z ciekawości i aby się czegoś dowiedzieć bo to nasza pierwsza ciąża i to jeszcze w innym kraju. Osobiście nie polecam ale decyzja należy do Ciebie. Ja więcej na temat ciąży i porodu dowiedziałam się tutaj na forum od mamusiek za co serdeczne dzięki;-). Teraz jesteśmy z mężem na etapie układania planu porodu.
Pozdrowionka:-)
 
Witajcie laski.
Antosikowe ząbki są na etapie wyrzynania się więc masakra :no:
A tak to u Nas zabójcze tempo.
Wczoraj teściowie przylecieli i wujostwo wiec byla wspólna nasiadówa.
Jutro mamy komunię...
W poniedziałek rodzinną kolację.

Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam i nie żałuję,bo wydaje mi się to stratą czasu.
Poród jest tak nie przewidywalny,że nie jest się w stanie tego nauczyć.
Oddychać uczyłam się dopiero podczas skurczy,bo i tak nie mogłam sama z siebie i tego bólu opanować.
Co innego uczyć się bez bóli porodowych a co innego podczas porodu.
Jedyny tego plus wydaje mi się to to,że można poznać nowych ludzi.
Ja planowałam poród w wodzie to jak na sucho w szkole się tego uczyć.
Ale decyzja jest indywidualna.

Ewka WITAJ
Ja mieszkam na Beaumont Leys więc blisko Ciebie.
Koło Tesco.
Pzdr.
 
Dzieki dziewczyny za wasze odpowiedzi!
Jednak po dluzszym namysle postanowilam sie zapisac do szkoly rodzenia. Moja polozna znalazla dla mnie miejsce w general hosp. To moja pierwsza pociecha i krotko mowiac jestem zielona w sprawach bycia mama itd. sam porod i pierwsze dni z malenstwem troche mnie przerazaja. Nie bardzo mam tez sie kogo poradzic w roznych prawach..., a czas leci juz niedlugo stane oko w oko z porodowka.:tak:
Tymczasem malenstwo coraz bardziej sie ozywia. Czasem mysle, ze nocny marek z niej. Zaczyna baraszkowac tak okolo godz 11 w nocy, czyli wtedy, kiedy ode spac. Czasem zastanawiam sie jak dziewczyna moze miec takiego silnego kopniaka:)
Czesc Daysie,
Jak fajnie, ze mieszkasz tak blisko mnie. A gdzie chodzisz na spacery? W tym tygodniu zapowiadaja slonce, moze moglabym sie dolaczyc do ciebie?:)
 
Czesc.
Niestety jestem tak zaabsorboana goścmi,że nie mam czasu by napisać wiecej słów więc odpowiem tylko Ewce
Nic się nie przejmuj porodem i pierwszymi dniami z dzieckiem,Antoś to też moje pierwsze dziecko i też z daleka od bliskich i możliwości poradzenia się ich.
Wszystkiego z mężem uczyliśmy się zupełnie sami.
A instrukcja obsługi każdego dziecka jest tak indywidualna ,że czasem nawet lepiej nie korzystać z rad innych tylko wsłuchać się w soją intuicję.
Na spcery chodze wszędzie gdzie nogi poniosą.

Pozdrawiam.
 
Daysie, dzieki za slowa otuchy. Po malu oswajam sie z mysla ze to juz niedlugo wielki dzien. Mam nadzieje, ze kiedy nadziejdzie, intuicja mnie nie opusci i bede wiedziala co i jak.
Dzis tak pieknie na dworze, ze nie moge sie skupic na pracy. Poniewaz przez cala ciaze pracuje z domu (moje biuro jest za daleko zebym miala dojezdzac), ciezko mi sie zmusic, zeby zrobic swoje. Wiecie jak to jest kiedy nie ma sie bata nad glowa... Ale co tam rzucam wszystko i na spacerek...:-)
 
reklama
Do góry