reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leicester

Maksymilian napisz ile chcieli za korki, w końcu trzeba być konkurencyjnym na początku;-). Taki college to świetna sprawa, ale czasami, choćby na początku ktoś woli w mniejszych grupach bądź indywidualnie, zważywszy, że materiały w collegu są takie same i u mnie:-).
Uwielbiam uczyć, w Polsce pracowałam w szkole podstawowej(to była ta państwowa posada) a popołudniami i w weekendy w prywatnych i ze studentami, oczywiście to było przed porodem:-) Potem jak zostałam tylko z państwową posadą, no aż tak źle nie było, tzn. głodem nie przymierałam, ale to nie to samo co wcześniej. Kapitalizm to brutalna sprawa, pracujesz prywatnie masz pieniądze, nie pracujesz nie masz:-(
p.s. skończyłam filologię angielską a wcześniej kolegium nauczycielskie
 
reklama
I Ty na bezrobociu jesteś teraz?
Czyli jednak prawda,że pracy dla mgr.w PL to nie ma ?
Mnie oczywiście kurs angielskiego interesuje ale raczej college lub SSC.
SSC jest bezpłatny.
Chodzi tylko i wyłącznie o kwestię finansową w tej sprawie.
 
Ostatnia edycja:
Macie jakiś sposób dziewczyny by czas szybciej leciał ?? Dawno nie miałam takiej nudy i zarazem lenistwa :p tylko bym leżała i jadła.. eh to grozi nadwagą :D

Zmobilizujcie mnie jakoś do tego pakowania ! Potrzebuje kopa w d... ! Nie wiem nawet od czego zacząć :(
 
Daysie ja nie jestem na bezrobociu:) nigdy tak nie pisałam:-) teraz mam wakacje na przykład:-)
Tu chodzi o coś innego, o to że pensja nauczycielska państwowa to żadna rewelacja, a pracować po prywatnych szkołach od rana do wieczora to już mi się nie uśmiecha, bo zero czasu dla dziecka, dalej, mój Adam mimo długich poszukiwań nie mógł znaleźć dla siebie normalnej pracy i dodam, że nie wybrzydzał. W Anglii Adam czuje się lepiej, wie że tu jest w stanie sobie poradzić, utrzymać nas póki jestem z Bartkiem w domu.
Moja niechęć do wyjazdu brała się stąd, że przyzwyczaiłam się już do "łatwego" życia, wszyscy mnie znali, wiedzieli jak prowadzę zajęcia, zawsze miałam wszystko pozajmowane i tak leciały lata:-) Problem zaczął się wtedy gdy z tego "przepracowania" w ciążę zaszłam dopiero po 2 latach, dopiero jak wszystko zostawiłam i wzięłam wolne organizm zaczął do siebie dochodzić. Teraz boje się wszystko zaczynać od nowa, może nie tyle boję się co nie ukrywajmy prawdy trochę mi się nie chce:-D , ale powoli się mobilizuję i myślę, że będzie dobrze.
Tak jak pisałam wcześniej, gdybym miała normalną pensję i Adam tez zostajemy, ale że tak nie jest to wyjeżdżamy:-)

Amor tylko bierz ubrania w które sie mieścisz, na pewno nie schudniesz tutaj:) ja nie schudłam:) to wszystko przez te MARYLAND CHICKEN:-D teraz już będę uważać
 
Ostatnia edycja:
Pani Iwonka,
najwyraźniej musiałam coś opatrznie zrozumieć lub źle zinterpretować.
No ale teraz sytuacja jest jasna.
Ja akurat po przyjeździe do UK na dzień dobry 8 kg schudłam.
Po pierwsze na początu ciągnęłam dwie prace tj.w pubie i przez agencję a potem trafiłam do A La Carte i tam mnie skutecznie pozbawiono wszelkiego nadmiaru tłuszczu :-D
Merylanda nie znoszę ,czasem skuszę się na MC.Donald ale i z tym się pilnuje,bo w dalszym ciągu robię regularnie brzuszki i biegam i później jak patrzę na te fast food to szkoda mi mojego wysiłku.
Najgorsze to jest piwo !
A te akurat lubię.
Drinki pijam tylko z pepsi a to też bomba kaloryczna.
A do tego ogród a w nim grill,sezon,pogoda...ehh...
I mimo mojego ogromnego codziennego wysiłku na koniec tygodnia nadrabiam babskimi spotkaniami przy piwku i z wagi przez miesiąc tylko 1,5kg ubyło :-(

No ale nie można sobie wszystkich przyjemności odmawiać :-D
 
Ostatnia edycja:
Ja w Polsce KFC lubię:), w Anglii w KFC byliśmy z Adamem raz potem on był jeszcze raz sam i to były najgorsze i najdroższe fast foody, coś to kfc w Anglii nam nie smakuje. Teraz nastawiam się że marylanda już nie będę tyle jadła:-), ale nie ukrywam, że mi smakuje:-)
Mój Adam przerzucił się na kebaby, z racji tego że jest sam a gotować mu się nie chce, umie i to dobrze, ale mu się nie chce to kupuje bidaczek :-) fast foody, jakoś do września musi wytrzymać
A ja jestem na diecie Dukana i muszę wam powiedzieć, że bardzo mi podpasowała. Nie ma co ukrywać, skłonności do tycia mam, jak się nie pilnuję, oj to bardzo szybko przybieram, w ciąży wyglądałam jak mały hipopotam:-),ale wtedy mi to nie przeszkadzało, jednak po porodzie jak nawet mój mąż nieśmiało :-D zauważył, że nigdy tak "dobrze" nie wyglądałam, to zaczęłam się mobilizować do odchudzania. "Brzuszki" by mi się przydały i to bardzo, ale tak mi ciężko zacząć:) co już mam zacząć to idę na kawę z mlekiem oczywiście:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja nigdy żadnej diety niestosowałam.
Aczkolwiek może spróbuje,tak dla zasady.
Przedewszystkim zdrowa codzienna dieta i ruch pozwalają na schudnięcie lub utrzymanie wagi.
Stosowanie się do "przepisowych diet" bez wysiłki fizycznego jakoś wydaje mi się nie przynosi skutku.
Ja na codzień nie jadam białego pieczywa,mleko piję tylko chude,wogóle nie solę,nie słodzę,nie używam oleju,bułki tartej,gotuje na parze,mięso i ryby piekę w rękawach,bądź w grillu piekarnika.
Często też piekę ziemniaki.Oprócz kopru,rozmarynu,tymianku,czosnku i oliwy z oliwek(robię taką marynatę) nie używam innych dodatków do ziemniaków.
Staram się nie jeść słodyczy,pijam tylko wodę.
Jjem codzień grejfruta,jogurty bez cukru,żadnych soków typu Kubuś itd.
Nie ograniczam ryżu,makaronów czy ziemniaków,bo to nie są powody nadmiaru wagi jak wielu uważa.
Do tego codzień 150 brzuszków i 15 min.do 30 min. biegania i efekty jakieś są.
Nie było by ich napewno gdyby jadła "normalnie jak wszyscy" bo też muszę ściśle pilnować swojej wagi niestety.
Ostatni posiłek ok.18-19.
Przed samą ciążą ważyłam 52 kg.
W ciąży przytyłam prawie 30 kg :szok:
Teraz ważę 55,5 kg.
Jeszcze trochę zostało do zgubienia.
Ale to po sezonie,bo teraz szkoda mi mięsa z grilla,choć to nie ono tuczy a piwo do tego grilla.
Gdybym miała towarzystwo do biegania może biegałabym dłużej a tak 15-30 min. z mp3 i mam dość :-D
Dodam,że ja 3 lata temu rzuciłam palenie.
 
Ćwiczenia na płaski brzuch ciekawe ćwiczenia i dają efekty. Ja w ciąży przytyłam ok15 kg więc nie za dużo, ale teraz też nie potrafię wrócić do wagi z przed ciąży. W moim przypadku najgorsze są słodycze nie potrafię sobie odmówić, a tak ogólnie to jem wszystko no i wieczorkiem gimnastyka. Poza tym dźwigam nasz ciężar codziennie a mały ma już ponad 5,5kg jest co nosić:-)
Pani Iwonko z tego co się orientowałam to od 20 funtów w górę za godzinę jak dla mnie za drogo.
 
reklama
Mój "ciężar" waży 11 kg, na rękach już tak często nie jest bo teraz woli próbować chodzić i raczkować, ale jak sobie czasem umyśli:-) to nie ma rady tylko trzeba brać na ręce.

Ceny faktycznie kosmiczne,przy założeniu, że np. agencja płaci 7ł za godzinę to trochę dużo, ja myślałam żeby brać 10ł od pary a od osoby 7ł, ze wszystkim można się dogadać;-)

Jeszcze trochę popiszecie o tych ćwiczeniach na brzuch to może i nawet się skuszę:-)
 
Do góry