reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leicester

My już akt urodzenia dostaliśmy z powrotem a teraz Adam jakieś papiery dostał do wypełnienia, zobaczymy jak długo to potrwa.
świetnie, że z małym wszystko ok, a była już kupka czy nadal czekacie?
My z kupkami mieliśmy spokój,ale za to mieliśmy kolki :-( to było straszne, przeszło po 3 miesiącu, ale 2 miesiące wyciągnięte z życiorysu, nikomu nie życzę.
U was tez takie upały?
U mnie w Kłodzku o 19 było 25 stopni w cieniu
 
reklama
"od urodzenia wmawiają ci wszyscy lekarze i pielęgniarki , np. że mleko krowie jest fuj"

Racja.Ja jednak dodam tyle,że zawsze należy słuchać swojej intuicji ;-)
To matka wie co dla własnego dziecka jest najlepsze.
A opinie lekarzy czasem trzeba wziąć w nawias.
W PL mam wrażenie,że na siłę czasem szukają dziury w całym,zupełnie nie potrzebnie.
Lepiej dali by darmową szczepionkę na pneumo i meningokoki a nie wpajali matkom,że mleko krowie roczniakowi szkodzi.
Szkodzi to matce i dziecku to ,że wielu z nich nie stać na te rzeczy które oni propagują i między innymi na szczepienia o których pisałam.
W UK są one rutynowe i darmowe.

Co do Child Benefit to rozumiem,że Ty w PL jeszcze jesteś tak?
Opłaca Ci się teraz to załatwiać tj.pisać,że dziecko obecnie przebywa poza UK a potem to zmieniać,że obecnie zamieszkuje w UK?
No i nie wiem jak to jest ale chyba jak pobierasz,o ile pobierasz w PL coś na dziecko, to mogą na daną chwilę nie przyznać,bo oni sprawdzają czy w PL otrzymujesz zasiłki.
Moja szwagierka jak jechała tu z dziećmi to rezygnowała w PL z zasiłku na dzieci i dopiero tu na miejscu jak przyjechała załatwiała ChB.
A kiedy planujesz w Lest'er zamieszkać?

U Nas też piękna pogoda.
Jutro ruszam na wybory spełnić obowiązek a potem smażyć ciało na ogródku :-D
 
Jeśli chodzi o ChB to muszę Was dziewczyny trochę zmartwić bo teraz czeka się około 26 tygodni od momentu złożenia dokumentów. Jeszcze gorzej jest jeśli mamusia z dzieckiem przebywają w PL, ponieważ wysyłają zapytanie do polskiego Urzędu Marszałkowskiego danego województwa w celu zweryfikowania wszystkich podanych przez Was informacji. Jak to prześlą to z Urzędu dostajecie pismo jakie dokumenty trzeba skompletować i z tym wszystkim stawić się w Urzędzie Marszałkowskim. Oni tam to przetwarzają i dopiero wtedy wystawiają druk E101 który wysyłają w ramach potwierdzenia do UK. I dooooooopiero przyznają Wam świadczenie.
Wiem to bo właśnie się bujaliśmymy z tymi wszystkimi papierami. Okazuje się jednak , że niepotrzebnie bo skoro przylatujemy na dniach do męża to wystarczy tylko, że mąż dołączy oświadczenie, że już mieszkamy razem z nim i automatycznie zostaje puruchomiony ChB. Także Pani_Iwonka lepiej załatwiajcie to jak już bedziecie na miejscu bo jak przejrzałam jakie dokumenty trzeba zgromadzić dla UM w PL to zajmie to około 2 tyg. wtedy do UM i zanim oni to załatwią to Wy bedziecie już na miejscu dawo a to jeszcze bedzie się ciągnąć.
Jeśli mogę zapytać Daysie ..... Może to pytanie zabrzmi głupio ale wolę wyjść na idiotkę teraz niż się później szarpać (jak coś bedzie się działo). Chodzi mi o opiekę lekarską dla maluszka, czy po przyjeździe muszę się gdzieś zgłosić w ramach wyboru lekarza dla synka? Czy to jest tak jak u nas z lekarzem rodzinnym, czy może jakoś inaczej to wygląda?
Już w czwartek będziemy na miejscu więc trzeba się jakoś organizować :)
Pozdrowionka jeszcze z Trójmiasta :-)
 
Droga Kraje_K,
z wyborem lekarza jest tak,że wyboru nie mamy żadnego.
W przychodni tj.Surgery oni wybiorą go Tobie i Twojemu synkowi.
A wygląda to najprawdopodobniej tak ( ze względu na to,że ja rodziłam w UK to procedura ta wyglądała inaczej) ale napewno i Ty będziesz musiała zapisać się do lekarza,więc najlepiej udać się do przychodni najbliższej w Twoim miejscu zamieszkania,bo tutaj też obowiązuje rejonizacja.
Wtedy prosisz w rejestracji o aplikację zapisu (application form) do lekarza dla siebie i synka.
Potrzebne jest abyś przy prośbie o aplikację miała swój dowód tożsamości(ID,Passport) a dziecka chyba akt urodzenia(birth certificate) i potwierdzenie swojego adresu(proof of adress) tj.list z banku bądź rachunek za gas,prąd lub Council Tax ze swoimi danymi i adresem.
Wtedy wypełniasz aplikację jak to sprawdzą tj.dane i adres oddajesz aplikację w tej samej przychodni.
Następnie po ok.2 tyg. przyjdzie listownie karta nhs dla Ciebie i oddzielna dla synka.
Dla dziecka powinnaś też otrzymać książeczkę zdrowia tzw.red book z którą zawsze udajesz się do lekarza ogólnego czy na szczepienie czy do Sure Start Centre na ważenie,bilans zdrowia itd.
W UK nie waży się dzieci u lekarza rodzinnego czy pediatry,odpowiedzialną za to placówką jest właśnie SSC.
Jest jeszcze taka osoba jak Health Visitor tzw.HV i też ją małemu powinni przyznać przy rejestracji.
Ale ja nie mam pojęcia jak to wygląda więc na przyszłość radzę Wam,nie panikujcie i rodźcie w UK,zaoszczędzi Wam to mnóstwa stresu i papierów potem ;)

U Nas dokładnie tak wyglądała Nasza tj.moja i męża rejestracja do lekarza a synka zarejestrowali Nam automatycznie,systemowo po porodzie.
HV też "dostał" od razu po porodzie.
I z tego do pamiętam to chyba należy przy prośbie o aplikację posiadać już National Insurance Number(NIN),który załatwia się w Job Centre,ale to już mąż powinien Cię nakierować gdzie i jak to załatwić.
Nie mam też pojęcia jak załatwia się go dziecku,bo u Nas mały od razu przy porodzie dostał.

A gdzie dokładnie będziesz mieszkać?

Dodam,że kto pyta nie błądzi ;-)

Ja również pochodzę z Trójmiasta ;-)

Pozdrawiam.


Amor,
nie ja mieszkam w zupełnie innym kierunku a Thrope Astl. to daleko ode mnie.
 
Ostatnia edycja:
No proszę jak to na trójmiejskiego człowieka wszędzie trafić można :-) ale nie spodziewałam się, że tak na starcie zaraz i tutaj :)
Dziękuję Daysie za pomoc jeśli chodzi o tego lekarza bo pytałam męża ale chłop to chłop więc wolę się upewnić u ''konkretnych źródeł" :) Wiem tylko od męża, że wyrobił już tą karte NHS dla całej naszej trójki. Jeśli chodzi o NIN to już mam bo załatwiliśmy to podczas ostatniej wizyty u męża, nie wiem tylko jak to jest z małym. Muszę się zapytać dokładnie męża.

Będziemy mieszkać na Evington Rd (rzut beretem do Victoria Park). Śledzę na bieżąco co piszecie i widzę, że każda z Was dziewczyny mieszka lub będzie meszkać dosyć daleko :-( ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi aby się zapoznać bliżej już na miejscu. Przyznam szczerze, że trochę się martwię o towarzystwo dla Sebastianka (uwielbia bawić się z innymi dziećmi) i dla siebie oczywiście też.

Od kilku dni mam też kłopot z małym, może któraś z Was już to przerabiała?? Mały pare dni temu podczas spaceru przestraszył się ludzkich cieni na ulicy. I teraz nie chce prawie chodzić a jak chodzi to ciągle spogląda w dół i wypatruje czy już ''coś przy nim idzie'', najlepiej to albo na rączki do mamusi albo w wózeczku. Nawet w domu jak zobaczy na podłodze cień ucieka na kanape i nie chcę z niej zejść. Jak wezmę go na ręce a potem chcę go postawić na podłodze to podkurcza nogi i skrobie się do góry.... Mertwię się bo na nic tłumaczenie, głaskanie cieni, robienie ajka, ajka czy też zabawy z cieniem. Pierwszy raz widzę swoje dziecko w takim stanie. Normalnie histeria :( a już był z niego taki samodzielny i odważny chłopczyk.

Pozdrowionka
 
Ostatnia edycja:
Rzeczywiście Evington to daleko od mojego miejsca zamieszkania.
Ale w niczym to nie przeszkadza,żeby się spotykać tym bardziej,że ja też mam syna obecnie kończy 16 mies. i również uwielbia inne dzieci.

Co do tego:
"wyrobił już tą karte NHS dla całej naszej trójki"
Nigdy nie słyszałam,że tak można.Być może jestem z czymś nie nabierząco,bo z tego co ja wiem to te nasze karty , każda oddzielnie oczywiście ,imienna i każdy z Nas ma zupełnie inny numer NHS.
Do tego,żeby ją wyrobić musisz osobiście złożyć aplikację w przychodni i dopiero po przyznaniu lekarza oni ją wysyłąją.
Więc coś mi się wydaje,że my o różnych kartach rozmawiamy albo ja naprawdę mam zaległości :zawstydzona/y:
My zawsze w którejkolwiek przychodni byśmy się nie rejestrowali,a były ich 3,to zawsze dopiero po przyznaniu lekarza na każdego z Nas,bo ja mam innego,mąż innego i syn innego :-D dostawaliśmy oddzielne karty.

A powiedz mi ,Twój mąż jak rozumiem normalnie w przychodni to załatwiał ?
No bo jeśli jest tak jak mówisz,że macie kartę nhs tzn.że syn ma też już lekarza wybranego i w tym momencie na tej karcie powinny być wpisane dane każdego z Was osobno , łącznie z danymi dziecka i dane lekarza do jakiego Was przydzielili.
A książeczkę zdrowia dla Małego też mu wysłali ?

Ja dodatkowo wyrabiałam kartę European Health Insurance Card i wtedy przez przez internet.

Co do strachu Sebka przed cieniami,to nie pomogę,bo sama borykam się z podobnymi sytuacjami i żadne głaskanie i przytulanie nie pomaga.
Chyba trzeba przeczekać aż samo minie i zapomni i już.
Boi się jednej mojej koleżanki i aby z daleka ją zobaczy to wrzeszczy ,a zna ją od drugiego dnia swojego życia.
Czasem reaguje tak na niektóre zabawki.
 
Ostatnia edycja:
Kraje_K dla chcącego nic trudnego jak to się mówi. Najważniejsze to ruszyć się z domu a potem to już pójdzie gładko:-)
Będzie trzeba to się zrobi grafik gdzie i w jakim parku są spotkania:-D żeby tylko pogoda była.
Jeśli chodzi o "strachy" to mnie nastraszyłyście i to bardzo, mój Bartuś czasem boi się jakieś zabawki, która jeszcze wczoraj była jego ulubioną i czasem bardzo boi się blondynek:-D ,naprawdę, ale za to uwielbia dziewczyny z ciemnymi włosami. Już parę razy wpadał w płacz jak zobaczył białe włosy, mój biedaczek.

A teraz zupełnie z innej beczki:-) gdzie kupujecie mięso i czy dostanę królika? bo cielęcinkę to myślę żę bez problemu

Pozdrawiam i trzymam kciuki za tych co już za parę dni mają przeprowadzkę;-)
 
Cze dziewczynki jeżeli chodzi o Child Benefit to chyba wszystkich Polaków sprawdzają w Polsce bo ja rodziłam tutaj a też dostaliśmy papiery o podanie NIP-u i Nr PESEL w celu sprawdzenia czy nie pobieramy zasiłku w Polsce. Natomiast jeżeli chodzi o lekarza to my również każdy posiadamy swoją kartę NHS i nie słyszałam aby była wspólna dla całej rodziny. Tym bardziej synek jest zapisany do tutejszego pediatry a my do lekarza ogólnego tak więc sprawdź to sobie czy mąż Ci dobrze to załatwił. Poza tym u nas bez mian Maksymilian dalej się męczy a my razem z nim. Poczekamy jeszcze ze dwa dni jak się nie poprawi to ponownie uderzymy do lekarza Pozdrawiam
 
Dzieci już tak mają,że czegoś się boją.
Sama pamiętam jak bałam się w nocy iść do łazienki a moi rodzice nie mieli domu ,w którym starszy tylko zwyczajne m2 :-D
Mięso kupuje różnie.Zazwyczaj na farmie organicznej w Melton ,czasem ale rzadko u rzeźnika koło rynku.
Staram się nie kupować w marketach mięsa.Jestem uprzedzona.
Królika nie jadamy więc go nie kupuje i nie mam pojęcia gdzie dokąłdnie można go dostać.
Ale naperwno na jakiś farmach.
Sprawdź przez Google poprostu :tak:

My już po głosowaniu i mszy w kościele teraz za obiad się biorę.Potem czekam wstępnych wyników wyborów w TVN.
Miłej niedzieli.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Maksymilian
tak mi się przypomniało,a próbowałaś podać małemu Infacol lub Colic Drops, oba dostępne bez recepty w TESCO na dziale dziecięcym obok kosmetyków do higieny dziecka.
Ale możesz je tez dostać wszędzie w ogólnodostępnych sklepach.
Zupełnie bezpieczne dla dzieci ,nawet tych wrażliwych, i karmionych piersią.
Są to krople głównie na kolki ale i problemy trawienne.
Wydaje mi się,że powinny pomóc.
Są rewelacyjne.
Te Colic Drops aż pachną koprem włoskima ten właśnie pomaga na wiatry i zatwardzenia.
Antoś kolki miał tylko ok.2 tyg i Infacol i te drugie krople u Nas zdziałały cuda.
Od razu po 15 min. Mały wydalił gazy i kupkę i po bólu.
Możesz spróbować tym mu pomóc,napewno nie zaszkodzi.
Ewentualnie nie pomoże :-(
 
Do góry