reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

Misia ja rodziłam sama obydwoje dzieci. Natalkę przez przypadek,bo mąż miał być przy porodzie,ale nie wyszło, a Kubę już chciałam sama. Porody miałam ciężkie chociaż drugi krótszy. Natalkę rodziłam 16 godz i 30 min, a Kubę hmm i tu nie wiem co napisać,bo to dłuższa historia,ale nie licząc czasu na żelu i wygonienia mnie z porodówki;-), to po moim powrocie na porodówkę trwało to 4 godz. Rodziłam naturalnie i jestem z tego bardzo zadowolona,bo praktycznie na drugi dzień po porodzie czułam się świetnie:tak:Generalnie ja jestem dość odporna na ból ( mam to w genach), więc nie było tak źle. W każdym razie jak ci położą dzidzię na brzuchu zaraz po urodzeniu to cały ból idzie w zapomnienie;-):-)
 
reklama
AHaa będziesz też rodziła na Kościuszki?To na pewno spotkamy się w szkole rodzenia - jeśli się wybierasz? Dzwoniłam już z pytaniem kiedy powinnam się udać i położna powiedziała,że nie wcześniej jak w maju.
Cena trochę mnie zaskoczyła,ale szkoła jest wymaganna do porodu rodzinnego.Więc muszę iść.Ty będziesz też rodziła z mężem?

Ja też zamierzam na Kościuszki rodzić, w 13 tygodniu leżałam tam tydzień z powodu krwotoku - i nie narzekam na szpital! nie wiem jak przy porodzie:-) to jak będziesz się zapisywała do szkoły to daj znać to się zapiszemy w tym samym terminie:-) a ile teraz sobie liczą? wiem, że kiedyś było 350zł? ale słyszałam, ze mozna sobie chodzić za darmo jak ci nie zależy na rodzinnym a płaci się tylko za sam świstek na koniec - za poród rodzinny! ja nie wiem czy bym chciała żeby mąż był ze mną przez cały poród, wolałabym żeby na sam koniec chyba wyszedł.....ale to może się jeszcze zmienić:-)
 
Ja właśnie zajrzałam na forum ale nie wiem ile wysiedze bo coś strasznie mnie żołądek boli albo wątroba już sama nie wiem,wszystko razem:-( ojojoj, pije miętkę, mam nadzieję że pomoże:-(
 
Iwonko 16 godzin,o matko !!! Podziwiam Cię i bez znieczulenia:szok:
Ja niestety jestem panikara i u dentysty biorę nawet znieczulenie,ale też chcialabym rodzić naturalnie.

AHaa jasne,że dam znać jak będę się zapisywać,ale tak dopiero w maju.Koszt jak pisałaś 350 zł.Co do porodu rodzinnego to myślę,że na sam koniec męża nie "wypuścisz z rąk"dosłownie i w przenośni.

A jak żołądeczek,już lepiej???
Mnie też boli czasami i wątroba z prawej strony pod żebrami także.
Najbardziej się jednak martwię skurczami,które mam.Stawia mi się macica.Biorę leki,ale dziś naliczyłam ich już 7.Mam nadzieję,że się to trochę uspokoi...:-(
Całuski drogie mamusie. :-):-):-)
 
Cześć dziewczyny.
Matko ale dzis brzydka pogoda i ten wiatr:no:. Nie chce się z domu wychodzić. Zresztą nawet nie wychodziłam.
Pozdrawiam was cieplutko.

Misia znieczulenie dostałam,ale bardzo późno, bo u mnie wszystko zaczęło się w nocy o 23.45, więc do rana nic nie dostałam. Dopiero koło 10 rano dostałam kroplówkę i coś tam do niej.
 
Misia -na pewno będzie dobrze. Ja miałam tak jak ty. Termin miałam na 23 sierpnia, leki brałam niemal całą ciąże. Dużo odpoczywaj i nie stresuj się. No i na pewno nie mozesz dźwigać, odpuść sobie sprzątanie na świeta ;-). Jak się będziesz oszczedzać to bez problemu dotrzymasz do terminu. Ja jak odstawiłam leki to mi sie skurcze skończyły, a przy lekach je miewałam :-D:-D, śmiali sie że po terminie urodze. A co przepisali tobie? co bierzesz?
 
Brałam już Luteine,Duphaston,Magnezin,Sorbifer Durules,a teraz:No-Spa Forte 3xdz,MagneB63xdz,Ferrum Lek2xdz(na anemię) i Prenatal Complex1xdz.
Boję się,że tak szpycuję dzidzię,ale jak trzeba to nie ma wyjścia.
A po tych lekach to mam cały czas biegunkę...:-:)-:)-(i skurcze nie mijają.
Oszczędzam się,dużo leżę...dzięki za słowa otuchy.
Ściskam mocno.:-)
 
hej dziewczyny
a u nas zimno niesamowicie ciekawe czy nie bedzie padalo... strasznie jestem ociezala mam wrazenie ze wygladam jak beczka a jeszcze miesiac..:tak::tak::tak:

maluch kopie jak oszalaly i wymyslil sobie chyba nowa gre bo odpycha sie nogami od gory i skacze jak sprezynka... byle nie chcial sie urodzic wczesniej...:-):-):-) a co u was w taki pochmurny dzien...
 
reklama
hej dziewczyny
a u nas zimno niesamowicie ciekawe czy nie bedzie padalo... strasznie jestem ociezala mam wrazenie ze wygladam jak beczka a jeszcze miesiac..:tak::tak::tak:

maluch kopie jak oszalaly i wymyslil sobie chyba nowa gre bo odpycha sie nogami od gory i skacze jak sprezynka... byle nie chcial sie urodzic wczesniej...:-):-):-) a co u was w taki pochmurny dzien...

Cześć Kamilka.Jeszcze się z Tobą nie witałam.Fajnie Ci ,że jesteś bliziutko rozwiązania.Ja mam jeszcze tyyyyyyle czasu,a cały czas się martwię czy oby wszystko będzie dobrze.Boli jeszcze to nieszczęsne spojenie???
Ja siedzę na zwolnieniu i pogoda niestety pogarsza moje samopoczucie:-(
Tak nie lubię szarzyzny za oknem...
Zaraz zatopię się pewnie w jakąś ciekawą lekturę.Buziaczki...:tak:
 
Do góry