mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
marzycielka - no właśnie u nas z tymi oczkami ciężko było, bo ten katar przeszkadzał, zatykał chyba kanały... Moze też dopadł Was ten wirus co nas? POdobno dużo tego było... Ten Biskup mówi że teraz panuje taki paskudny... Trzeba wtedy do oczka koniecznie trzeba lek przeciwwirusowy. U nas właśnie razem z tym oczkiem był katar i oskrzela. Długo leczyliśmy sie. Pomogły bańki i papierek na piersi na noc, codziennie robiony. Wybroniliśmy sie od zastrzyków !!!!
masazystka1985 -mieliśmy u Filipka ten problem, ale odradzało nam większość lekarzy. Powiedzieli , że oni tego swoim dzieciom nie robili. My chodziliśmy z nim do Michała Biskupa. Pokazał jak masować, dostaliśmy kropelki, częste mycie oczka wodą w tych ampułkach... Pomogło, mimo że miał okropnie ropiejące. Jak masz możliwość to podejdź do Biskupa i spytaj, moze on coś poradzi, a jak koniecznie chcesz przekuwać, to wiem że na Koziej w centrum okulistycznym robią to, i w innym watku któraś dziewczyna ważną rzecz na ten temat pisała...
A ja mam stres, bo byliśmy z Filipem wczoraj u endokrynologa. Usłyszała jakieś szmery nad sercem i dała skierowanie do kardiologa. Normalnie mam już dość łażenia po lekarzach. Niepokoi mnie to bo on ostatnio ma niską temperaturę, 35 stopni i ponizej nawet, do tego szybko sie męczy....:-(
masazystka1985 -mieliśmy u Filipka ten problem, ale odradzało nam większość lekarzy. Powiedzieli , że oni tego swoim dzieciom nie robili. My chodziliśmy z nim do Michała Biskupa. Pokazał jak masować, dostaliśmy kropelki, częste mycie oczka wodą w tych ampułkach... Pomogło, mimo że miał okropnie ropiejące. Jak masz możliwość to podejdź do Biskupa i spytaj, moze on coś poradzi, a jak koniecznie chcesz przekuwać, to wiem że na Koziej w centrum okulistycznym robią to, i w innym watku któraś dziewczyna ważną rzecz na ten temat pisała...
A ja mam stres, bo byliśmy z Filipem wczoraj u endokrynologa. Usłyszała jakieś szmery nad sercem i dała skierowanie do kardiologa. Normalnie mam już dość łażenia po lekarzach. Niepokoi mnie to bo on ostatnio ma niską temperaturę, 35 stopni i ponizej nawet, do tego szybko sie męczy....:-(