reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Kielc i Okolic

aniajw - ja chodzę do Wrzołek. Ona przyjmuje na Mickiewicza. Chodziąłm prywatnie, a teraz pierwszy raz idę państwowow. Termin najbliższy 25 stycznia dostałam.
Jura to pulmonolog. Na Langiewicza w przychodni przy szpitalu przyjmuje.Podobno dobrze leczy, ale podejście do dzieci to ona nie ma ;). Krzyczy na nie. Mój mały jak tam chodził to ryczał, a on nigdy u lekarza nie płakał. No i do niej to musisz miec do pulmonologa skierowania, a nie do alergologa. Ale opinie jeśli chodzi o leczenie ma bardzo dobre
Na Pocieszki to chyba Kotwa Ewa przyjmuje, ale nie wiem nic na jej temat
 
reklama
Dzięki dziewczyny, skoro mam skierowanie to będę dzwonić i chyba na Mickiewicza, bo znajoma siostry też tam chodzi z dzieckiem, ma mi tylko jeszcze podać nazwisko pani alergolog. A terminy wiadomo odległe.
A właśnie dzis byłam z wynikami i wyszły w normie, bakteryjnego zakażenia nie ma. Pasożytów też nie, ale kał chyba trzeba pare razy dawać o ile się nie mylę, bo jednorazowo może nie wykryć. No i tak skąd ten kaszel i pochrząkiwanie? Mam syropki i tabletki i podaje, do poniedzieli, oby wszystko minęło.
Pozdrowionka, dzięki.
 
Na Mickiewicza to chyba tylko Wrzołek przyjmuje. Ale pewna nie jestem
A robiłaś jeszcze jedno z kału - na grzyby?
Tylko to na Langiewicza byś musiała dać i chyba od 8 do 14:30 od poniedziałku do piątku.
A na pasożyty to zgadza sie ze kilka razy trzeba. A robiłaś badanie na pasożyty czy inne "robaczki też" Bo osobno jest badanie na owsiki i Lamblie
Czasem takie pochrząkiwanie jest na tle nerwowym, ale chyba za małe masz dziecko na nerwowośc :-p. Ale jak ma nowa sytuacje, typu przedszkole, to tez może być
 
Ostatnia edycja:
Mrozik robiłam tylko na pasożyty, bo tylko na to miałam skierowanie, na grzyby nie robiłam. Pozostałe jeśli chce to pewnie muszę prywatnie. A co do pasożytów, to zawsze dostawałam raz, a przecież właśnie trzeba chyba 3x. No i na owsiki i lamblie też nie robiłam. A lamblie to z glistą powiązane?
Co do alergologa to do Wrzołek będziemy się wybierać jutro dzwonie. DZiękuje dziewczyny za odzew.
Przyznam że pomyślałam, o tym że może to być z przedszkolem związane, że dopóki pokasłuje to nie musi iść i może jakoś wymuszać pochrząkiwanie (nawet zasugerowałam to naszej lekarce, jednak ona zaprzeczyła). A kaszel jednak to prawdziwy bo jej się czasami odrywa i męczący, zwłaszcza rano i w wieczór. W dzień przeważa pochrząkiwanie.
 
Sol, mała oki. Tylko wymioty znowu wróciły. Bóg wie skąd, no i jeść za bardzo nie chce, na razie dałam jej lacidofi, jak nie przejdzie to idę w pn do lekarza. A tak ogólnie to fajnie. Marcelina roześmiana, umie już bić brawo i robić papa oraz piszczeć (wciąż ćwiczy tą umiejętność), stawia już pierwsze kroki. Na razie za ręce z mamą, ale potrafi już całe mieszkanie przejść. Jak coś ją zainteresuje to wtedy tyłek w dół i już jest zajęta. A jak zobaczy coś ciekawego to stawia taaaakie wielkie kroki, żeby do tego dojść. W kojcu już sama wstaje, łapiąc się za te uchwyty, a dzisiaj to nawet zaczęła je puszczać i próbowała sama ustać. Za to nie potrafi jeszcze sama sobie usiąść i z raczkowania też nici.:sorry2:
 
ciacho - nie wiem co ci doradzić na te wymioty - chyba lepiej lekarza zapytać :sorry: A tym że nie raczkuje się nie przejmuj - dzieci niekiedy tak mają że olewają raczkowanie a wstają i idą :-D Karola taka była - raczkować się nauczyła jak miała 9 miesięcy a zaczęła chodzić jak miała 7.5 :-D

aniajw - a który lekarz weźmie pod uwagę sugestie matki? Przecież oni najmądrzejsi :dry: Moja kiedyś dostała biegunki jak nie wiem co a była lekko podziębiona - 10 dni w domu leczona - leczenie nie przyniosło rezultatu :no: Mówiliśmy lekarce że może to od syropu - bo dostała Eurespal - nie - to nie możliwe - jak trafiliśmy do szpitalika i stamtąd lekarka wykluczyła wszelkie bakterie, rotawirusa i inne to zapytała czy mała coś przyjmowała wcześniej - to powiedzieliśmy że Eurespal a ona - to znają państwo przyczynę i nas wypisała w drugim dniu pobytu żeby się czym innym od dzieciaków nie zaraziła a syrop kazała wpisać na czarną listę :tak: A jak ma taką chrypkę to może warto się wybrać do laryngologa - bo niekiedy taka chrypka towarzyszy nieprawidłowemu przewężeniu gardłowo nosowemu - dziecku spływa po tylnej ścianie tworząc chrypkę - spróbuj przez kilka dni dać jej coś do noska - np sól morską i zobacz czy jest efekt :tak:


No to od dzisiaj jestem panią inżynier z 5 na dyplomie :-D
 
sol ja sama nie wiem, wymioty pojawiają się niespodziewanie i tak samo nikną. Wczoraj był spokój i dziś też więc to może tylko takie jednorazowe wybryki. Wiem, że na pewno po Elofenie wymiotuje. Ale ostatnio go brała 2,5 tyg. temu więc to nie to. Na równe 10msc pójdę na ważenie to się wypytam lekarki. A co do raczkowania to ja nie raczkowałam tylko w 13msc wstałam i poszłam :p Ona niby coś tam próbuje ale lepiej jej idzie chodzenie za rączki. Raczej to siadanie mnie martwi... ;/:confused2:


A no gratuluję INŻYNIERA!
 
Ciacho moja Nati wcale nie raczkowała nie umiała, od razu się za chodzenie zabrała i musiałam ją prowadzać, bo tak na dobre to się puściła sama początkiem 15-ego miesiąca. Wcześniej też próbowała ale pare bolesnych upadków miała i się zniechęciła. Z kolei mojej siostry syn też nie raczkował ale zasówał na pupie, nogą się odpychał.
Sol gratulacje pani inżynier:tak::tak:. Z ciekawości inżynier czego.....co studiowałaś?
To mnie zaskoczyłyście co do eurospalu i elofenu że dzieci tak reagują, u nas się przyjęły i właśnie teraz zaczynam drugą butelkę elofenu w ciągu 4 tygodni. Każde dziecko inaczej odbiera leki. Dziś byłyśmy na kontroli i powiedział że gardełko ładnie się goi. Po podaniu isopriosonu (chyba tak się piszę), i jeszcze zostawiła właśnie elofen, deflegmin i zyrtec i do nosa sól fizjologiczną lub euforbium. Ale jest poprawa mniej kaszle (tylko rano i wieczór), pochrząkiwanie sporadycznie, ale troche kicha. W każdym razie jeszcze do przedszkola w tym tygodniu nie idziemy.
 
reklama
Sol -gratulacje
Aniajw -eurespal może tez powodować zaburzenia rytmu serca. Ja na niego reagowałam tak że jak mam normalnie tętno 70, to po nim ponad 100 miałam. Babka w przychodni na Pocieszka mnie wyśmiała jak powiedziałam że podejrzewam ten lek, bo to się dzieciom podaje a ja takie rzeczy wymyślam. No ale okazało sie ze ja miałam racje. Mój Filip też był po tym niespokojny i u nas też jest na czarnej liście. Wiktorii też go dawałam, ona chyab najlepiej tolerowała, ale pewna nie jestem bo za dużo nie wypiła, bo pluła tym bardzooo daleko
Ciacho - moja mi zwymiotowała ostatnio jak jej sie za duzy kawałek w jedzeniu trafił. Normalnie to chrupki je, jabłko sama ząbkami skrobnie, ryż w zupce toleruje, ale jakiś chba mięsny był za duży i od razu chlusnęło
 
Do góry