reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

reklama
Ja oddawałam, ale kawał temu.
Ostatno dzwoniłam w lipcu tam z podobnymi pytaniami. No i wybraźcie sobie że jak zapytałam czy robią toxoplazmozę (koleżanka pytała, bo tez chciała oddac a miała kiedyś podobno, wiec powinno sie zbadac przed oddaniem krwi czy nie wróciło....) to mi powiedzieli, ze jak ktos miał toxo, to musi sie zbadac sam i jak jest ok, to może przyjść.
Nie wiem na ile kompetentna była osoba która mi udzielała info, bo dla mnie to paranoja, skoro sie tego nie bada. Bo przecież większość osób nie wie że ma toxo.. i co, wtedy sobie bez świadomości zaraża :eek:???
Co do porodu to nie pamiętam ile po trzeba być, ale mnie jakoś pół roku się kojarzyło (a moze rok??), na pewno trzeba być już po karmieniu piersią, bo to za duże obciążenie
 
Masiula, ja jestem honorowym krwiodawcą. Najpierw rejestrujesz się w rejestracji i potem wywołują Cię do gabinetu, gdzie pobierają próbkę i badają wszelkie parametry, choć najważniejsza dla nich jest hemoglobina - HGB. Dla nas musi być powyżej 12,5, bo inaczej odrzucą. Potem czekasz chwilkę, wywołują parę osób do lekarza, tam jesteś ważona i mierzą Ci ciśnienie. Jak będzie ok, to dają Ci taki "talon" który dajesz w bufecie i dostajesz z zamian kawę bądź herbatę. Wypijesz i idziesz na pobranie, długo to nie trwa, pobranie max do 15 minut. Potem idziesz do kasy i otrzymujesz zwrot kosztów dojazdu i 8 czekolad. I jesteś wolna. Potem jeśli chcesz, wystawiają Ci wolny dzień, ale jest on płatny 100%.

Mam nadzieję, że wyjaśniłam.

u nas wszystko ok, małe rozrabiają. Adam ogląda coś w TV a ja na chwilkę do Was. Tak się dziś na niego wpieniłam, więc teraz jest bardzo grzeczny ;-)
 
To ja wam powiem co i jak bo oddaję. Robią wszystkie badania - chętny krwiodawca podchodzi sobie do okienka i mówi że chce oddać krew pierwszy/kolejny raz. Dostaje się taki formularzyk który się wypełnia samemu czekając na badanie wstępne. Ty sobie uzupełniasz a oni robią badania. Potem zostaje chętny wezwany i przebadany oględnie przez lekarza kwalifikującego. Jak wyrazi zgodę zostawiasz formularzyk i idziesz oddać krew. Krwiopijcy kradną Ci ok 550 ml krwi bądź ok 790 ml osocza - zależy co chcesz oddać. Potem idziesz odpocząć do atrium gdzie możesz się napić herbatki/kawki i odbierasz czekoladki a w kasie kasę za przejazd a w rejestracji L4 na ten dzień.
Droga dawcy
Okresy karencji - czyli kiedy nie wolno
I o L4 za oddanie krwi

Swoją drogą za tydzień sama idę - która się przyłącza? Ewunia?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja jeszcze nie mogę. Dopiero pół roku po porodzie, a rodziłam pod koniec czerwca. Dopiero po Nowym roku się wybiorę. Muszę jeszcze trochę hemoglobinkę podbudować.
 
Sol - no ale własnie podobno tej toxoplazmozy nie robią.... Przełączali mine po kilku osobach, bo nei bardzo wiedzieli, a ta pani z cała pewnościa mi tak odpowiedziała. Dla mnie to troche dziwne. Spytaj jak bedziesz na miejscu czy badają takie rzeczy jak toxo przed oddaniem krwi.
Ja teraz też nie mogę z wiadomych przyczyn :sorry::-p, dlatego tak dawno nie byłam oddawać. Bo jak nie ciąża to karmienie. Może za jakieś półtora roku sie wybiorę ;-)

A dzisiaj coś kiepsko sie czuję, tak mnie muli...
Kupiłam sobie colę, bo boję sie żeby to jakaś grypa żołądkowa sie nie czaiła. Tesciowa chyba dopadła.... Ale nie widziałam sie z nią chyba ze 3 dni, to chyba sie nie zaraziłam....:eek:
 
Właśnie sobie przeglądam wyniki badań - hemoglobina jak zwykle marna ale to u mnie norma. Toxo - brak. Ale...
Ale jest takie fajne coś że normalnie pobierają ci do transfuzji 450 ml a pobierają Ci więcej. Zanim krew zostanie przekazana do magazynu jest w tzw karencji która obowiązuje na czas badań krwi z nadwyżki w Krakowie. Tam krew którą oddałaś zostaje dokładnie przebadana pod każdym względem i dopiero jeśli Kraków zatwierdzi to krew idzie na stan magazynu. Jeśli nie zatwierdzi - utylizują ją. A jest jeszcze trzecia opcja - ja miałam taką akcję gdzie moja krew była przez 8 miesięcy w chłodziarce karencyjnej bo przy oddawaniu było wszystko ok a Kraków stwierdził że mam wzwB. Pół roku później na kontroli dowiedziałam się że nie utylizowali tej krwi bo prawdopodobnie w Krakowie sprzęt nawalił bo z tego samego co ja dnia ponad 80% wyszło wzw :sorry: więc dopuścili krew po kontroli - a jednak nie mam wzw ;-) Więc nie masz się czym martwić - Kielce nie robią ale Kraków robi :tak::tak:
Ewunia - sorki zapomniałam :-p

Spadam zaraz na uczelnię. Dobrze że dzisiaj tylko jedne laboratoria bo na wykłady za chiny nie pójdę na 16 umrzeć z nudów :sorry:

Miłego dnia ;-)
 
reklama
hey dziewczynki :-)
mrozik_j nie pochoruj się, biedactwo :-)
tez przed ciążą oddawałam krew honorowo, a teraz jakoś się zebrać nie mogę....
ok,wpadłam tak na chwile, bo zaraz się zbieram na spacer jakiś i zakupy :-)
do tego trochę wkurzona jestem, dzwoniła moja przyjaciółka, urodziła dziś rano synka :-D (3,950 kg i 56 cm) a na Czarnowie wciąż odwiedziny wstrzymane :-/, biedna płacze że nikt jej odwiedzić nie może :-( lipa, lipa, lipa jeszcze jakiś prezent muszę dla niej wykombinować... myślałam o takiej książce-pamiętnik maluszka, co o tym myślicie, doradźcie coś jak możecie :-)
Sol-miłego dnia na uczelni :-)
 
Do góry