reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

No napewno ale Masiula powiem wam ze jest taki nie dobry od 3 dni wyje non stop marudzi nie daje sie ubierac rzuca sie :no::no::no: nie wiem co mu dolega... moze to wina zlobka albo tych je...nych zebow... nie mam juz nerwow do niego...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ja juz ubrana pomalowana po 10 wychodze a ten moj diablo stoi i wyje a jak sie na niego patrze albo sie odezwe to jeszcze gorzej:crazy::crazy::crazy: odszczele go zaraz:rofl2::rofl2::rofl2:

a pogoda tez swiruje az nie wiem jak sie ubrac
 
reklama
sol ja wierze w jedno...krzywda zrobiona komus wraca jak bumerqng i to jest prawda...mowie tu oczywiscie o faktycznej krzywdzie ...a mysle ze jesli niesłusznie cie baba oczerniła w opinii...to niech sie strzeze..takich rzeczy sie nie robi bezkarnie..zycze wam zdrówka...marla84 wiem mniej wiecej gdzie ta swietlica dla mam jest , tyle ze moj Igor o 10 smacznie drzemie;)na spacer wychodzimy kolo 12..wczoraj kolega siedział w lisciach i skubał trawke hihih strasznie go kreci to badanie przyrody..a pozniej na placu zabaw siedzielismy tzn biegalismy bo przeciez wsyzstkiego musiał dotknac...apropos spotkania..jakos nie bardzo wiem jak cie rozpoznam ? jakies szczegoły moze ..a moze masz konto na naszej klasie?
 
Cześć dziewczyny.
Ja dziś się już lepiej czuję.
Wydaje mi się że to jednak było jakieś nadwyrężenie,albo coś w tym stylu.
Bo jak pisałam wczoraj ,to już rano z łóżka jak wstałam to mnie cała prawa strona pleców bolała.
I jak myłam te włosy nad wanną,to musiałam coś nadciągnąć,i zt ąd ten ból.
M.jak wrócił z pracy to zajął się chłopcami,wysmarował mnie maścią,walnęłam dodatkowo nospę 100,i położyłam się .I jak poleżałam trochę,to mogłam się już sama podnieść z łóżka ,a nie tak jak wcześniej.

Kamilka,mój Emilek też czasami ma takie fazy jak Twój Adaś.
Moja siostra ma też synka Adasia i z niego też taki sam łobuziak jak ty piszesz czasami o swoim.A tak w ogóle to mąż siostry pochodzi z Kielc z Czarnowa dokładnie.
Jej teściowie tam cały czas mieszkają.A Adamo to mój chrześnik.

Sol,no to rzeczywiście ta baba to jakaś pokopana jest.
No ale jak to przecież jest takie coś że raz możesz odmówić przyjęcia oferty pracy,i bez żadnych konsekwencji.
Dziwne może w Kielcach jest trochę inaczej.
Ja będąc na zasiłku odmówiłam przyjęcia oferty ze względu na to że nie miał mi kto się Emilem zająć.I nic mi nie zrobili zasiłek brałam nadal.

marla,masiula-mój Emilek też zaczyna coraz więcej mówić ludzkim językiem:-D:-D,ostatnio wkurzył się na Maciusia bo nie chciał mu czegoś tam dać,to przyszedł do mnie i mówi "mamo,Maciu gupi":szok::szok:
,normalnie w szoku byłam.
I ostatnio ma faze na encyklopedię dzikich zwierząt,chodzi z nią po domu i każe mówić sobie jakie to zwierzęta.Aż w końcu wczoraj schowałam.
A teraz uciekam do tych moich łobuziaków.
Miłego dzionka życzymy.
 
Asiulka - odmawiać można bez problemu ile się chce, tyle ze ja staż przerwałam - byłam na nim 6 tygodni i przerwała ona ale ja nie wyraziłam chęci dalszej współpracy. A zrobiłam jej koło pióra - napisałam pismo z jakiego powodu rezygnuję i jak wyglądają warunki pracy w tym zakładzie. I o ile dobrze zrozumiałam dziewczyny z MUP to "Ortomed" będzie miał problemy z ponownym zatrudnieniem od nich stażysty. :tak::laugh2::tak::laugh2::tak::laugh2::tak:
Moja Karola też czasami odwala ładne klocki - ale to chyba taki wiek że dziecko testuje na ile może sobie pozwolić - na szczęście takie histerie są coraz rzadsze. Teraz jest mamut - mama zmieni pampersa, mama da piciu, mama się pobawi, mama to, mama tamto a z tatą nie chce. Ale jak przyjdzie czasem do mnie z drugiego pokoju, wtarabani się na kolana, przytuli i da buziaka to człowiek jakoś tak mięknie :sorry:

A co do odmawiania - ja miałam fajną sytuację w 7 miesiącu ciąży - miałam papiery przekładane między okienkami ze względu na zmianę nazwiska. Zginęło pół mojej dokumentacji w tym ta część że jestem w ciąży. Wyobraźcie sobie moją minę jak przyszło mi wezwanie 26 lutego do odbycia stażu - a ja na 15 kwietnia :laugh2: termin porodu. Pojechałam - ludzie mnie w kolejce przepuścili bo z taką piłeczką ładną już byłam i mówię babie w okienku że nie mogę podjąć stażu - ta na mnie z mordą że w takim razie zostanę wyrejestrowana - to wstałam i poszłam do kierownika zrobić awanturę. Powiedziałam kierownikowi grzecznie w czym rzecz - poleciały kór..y w kierunku pań z okienek :-D:-D:-D że są ślepe, mają burdel w dokumentach itp. itd :rofl2::rofl2::rofl2: sprawa się wyjaśniła, dokumenty znalazły a ja spokojna wyszłam z urzędu. I postanowiłam zajrzeć do M. do pracy ale nie wiedziałam dokładnie jak przejść najszybciej przez osiedle więc jak zobaczyłam na ulicy kobitkę to się grzecznie pytam "Przepraszam którędy dojdę najszybciej do szpitala?" Babeczka w popłoch że ona mi taksówkę wezwie :rofl2: nie wiem może myślała że jakie skurcze mam albo już rodzę - ale kierunek wskazała. A skurczy dostałam jak weszłam do szpitala i już musiałam taksą wracać do domu :-p :zawstydzona/y: Ale historia po dwóch dniach przestała mnie denerwować a zaczęła śmieszyć - chyba nigdy nie zapomnę miny tej kobietki co ją o drogę pytałam :-D:-D:-D

Tak więc sprawę z byłym pracodawcą załatwiłam, jestem wolna i nie związana niczym z MUP i wesoła bo świeci piękne słoneczko - Karola na oskrzela czyste we wtorek do kontroli jeśli się jej pogorszy zamiast poprawiać a jeśli katar nie przejdzie to damy kropelki inne do noska i koniec kuracji. Ja dostałam tabletki na ten wstrętny katar i mam ochotę tańczyć - to słoneczko motywuje :laugh2::tak:

Ide obiad gotować bo znowu będzie na 17 :rofl2:
 
Sol w MUPIE niestety taki klocki sie zdarzaja, ja sama tez miałam niemiła sytuacje. Babka do ktorej poszłam sie odnotowac zarzadała ode mnie dowodu osobistego wiec jej dałam tylko ze ze starym nazwiskiem a byłam 3 tygodnie po slubie. A ta z ryjem na mnie ze posługuje sie fałszywym dowodem i ona go uznac nie moze, wiec sie wkur....m i tez posżłam do kierownika jazde robic. I dziwnym trafem udało sie załatwic sprawe. Pzry tym moim okienku na literke M to taka franca pracuje ze głowa mała :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no:

Sol ale fajnie ze udało ci sie załatwic, no i powiem Ci tak " Jak Kuba Bogu tak......" Dobrze zrobiłas ze złozyłas papiery na ten zakład. Moze jakby kazdy tak sie nie bał i składał skargi to traktowali by stazystów normalnie.
 
Sol
" Jak Kuba Bogu tak......"

Bóg Kubańczykom :-D:-D:-D Biedacy przerąbane mają :-D:rofl2:

Może by i lepiej traktowali ale nie traktują i raczej nie będzie lepiej - to instytucja rządowa dla nich każdy spoza ich sfery jest gów..m i tak się nas traktuje.

Dobra - koniec tematu - było nie ma.

Która kontempluje na spacer? Jest tak ślicznie że mi się w domu nie chce siedzieć :tak::tak:
 
hey. jak tam dziewczyny wam ten paskudny weekend mija?? bo mi się już skończyły pomysły na zabawy <mur> a tu dopiero początek takiej pogody... od wtorku zapowiadają śnieg i minusową temperaturę :-/ muszę wszystkie kwiatki ewakuować z balkonu, hehe znów się będę z sąsiadkami kłócić o parapet na klatce ;-)
 
Witam dziewczyny

u nas marna ta pogoda leje i leje i zimno i ponuro ja caly weekend jakiegos dola mam ciagle placze becze i rycze na zmiane...

nie mam do niczego sil....

a dzis Adas przed kapiela biegl z kuchni do lazienki i wywrocil sie upadl na buzie i nie wiem boje sie zeby mu cos nie bylo... zeby ma, krew nie poszla ale trzyma sie nawet przez sen za policzek:shocked2::shocked2::shocked2: dzisiaj z nim bede spala boje sie zeby jakiegos wstrzasu nie mial albo cos z nerwami zebow albo oka sie nie salo??:no::no:

ja teraz caly tydzien na 2 zamiane i do wieczora nie bede sie widywala z malym a jak przychodze on bedzie spal:-:)-:)-(
 
ej kamilka, nie martw się ,nic małemu nie będzie. moa już 2 razy tak rąbnęła, krew poszła, a jak się tak wystraszyłam ze szok... już myślałam że po zębach...fakt, napewno go boli,ale jutro juz nie będzie o tym pamiętał :-)
a co do samopoczucia, to rzeczywiście pogoda nie nastraja... rozpogodziło sie troszkę popołudniu, to skorzystalismy i na spacer skoczyliśmy ;-) a teraz to chyba znów pada...
a może okres będziesz miała... albo w ciąży jesteś?? :->
Ja dzis chodzic nie mogę, zakwas mi się zrobił i kurde boli...wczoraj jeździłam na tak topornym koniu.. masakra, no dosłownie nie dało sie go ruszyć, nawet na bat nie reagował.... i teraz mam w łydkach zakwasy...
 
reklama
Okres dopiero mi sie skonczyl.... w ciazy nie jestem..
ale ja chyba poprostu mam depreche.. nie mam sily juz do dziecka i siebie i calego rodzinnego zycia:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no nic chyba zmykam spac choc i tak caluy dzien poza obiadem przespany.. :confused2::confused2::confused2:
 
Do góry