Barmanko he he ja co roku na Malediwy zbieram a zawsze wyskakuje cos i kasa sie rozchodzi
Baby55 najelpiej to wyprowadzcie sie z takiej chaty,moja znajoma tez miala takie mieszkanie grzyb na sianach jej wychodzil ,na szafach od tylu grzyb wyskakiwal, materace od spodu zagrzybiale, ciuchy co chwile wywalala bo od grzyba byly, i tez smierdzialo wilgociá.Tyle ze oni mieli przez agencje, a ta agencja ich olewala, w koncu sami kupili jakis srodek na grzyba-odmalowali a grzyb po miesiacu znowu wychodzil az tynk ze scian odpadal.Pozatym ona w ciazy byla, a to raczej nie jest zdrowe dla dzidziusia powiadomili agencje wymieszkali depozyt(zeby poxniej nie bylo ze agencja im nie odda) i sie wyniesli .
ehhh az sie boje jutrzejszego dnia. U nas dzis rano gosciu chodzil po osiedlu i psikal jakims dziadostwem przy kraweznikach. wyszlysmy z Oliva na spacer dpiero o 17 ,przyszlysmy i ja wykapalam, ubieram patrze a ta na policzku i na dupce ma olbrzymie bábleeeeee
kurcze moze to jakies srodki chemiczne bylyyyy i ma uczulenie od tego.Dalam jej wapno, ciekawe co bedzie jutro
:-(
my właśnie przez agencje mamy, ale ogólnie nie są źli, tylko jak sie pytaliśmy czy wszystko ok, czy zimne mieszkanie, to powiedział, że 4 lata tu polacy mieszkali i byli zadowoleni, ze ciepło itp, a potem się okazało, ze tony listów do jakiegoś mumbasy przychpdzi
no typowo polskie nazwisko, co drugie mieszkanie w poslce to mumbasa ku-źwa
ja teżą w ciąży jestem, do tego Adi i boję sie w tym dluzej mieszkać, zresztą siostra ma astmę,
a dzisiaj przy okazji zauważyłam, ze grzyb wychodzi na sofie, którą kupili jak sie wprowadzaliśmy w październiku
baby55 to wcale nie reguła,że w Irlandii to tylko grzyb.
Ja mieszkałam tylko raz w chacie,gdzie był grzyb,a właściwie to w apartamencie 1 bed.Wytrzymałam tam tylko kilka miesięcy,pomimo tego,że byłam panną (ahh gdzie te czasy) i nie miałam dzieci.A w międzyczasie obskoczyłam kilka domów i nie było grzyba.
Prawda jest taka,że takie domy istnieją,ale to przez złe wietrzenie,albo idą po kosztach (jak im zaleje to na własną rękę próbują coś wskórać,zazwyczaj jest to przykrycie grzyba farbą
) mój mąż wypowiedziałby się co nieco w tym temacie,bo jego firma zajmuje się osuszaniem budynków po zalaniu itp.najprościej to się wynieśc.Jak gotujesz to musisz otwierac okna itd.on mi tutaj podpowiada co trzeba zrobic.
Jeszcze możesz złożyc zażalenie do agencji.Jeżeli zignorują to do Tenancy Board,jeśli landlord nie naprawi tego to czeka go kara 2,500e za zignorowanie tego.Raczej nie możesz od tak sobie zerwac umowy,musisz wszystko załatwiac listownie,miec wszystko na piśmie.pogrozic agencji,że jeżeli nie będzie żadnej reakcji to napiszesz do Tenancy Board.A wtedy mają pozamiatane.
Jak chcesz podam Ci numer mojego M bo on pracuje w Clondalkin i podjedzie do Ciebie na lunch-u i podpowie co można zrobic.
ja nie twierdzę, ze w irlandii grzyb, ale znajomi, którzy mieszkają w okolicy twierdzą, że tutaj akurat jest wilgoć, bo to kiedyś były jakieś bagna, podobno przez to tak jest, no ale to nie mój problem
co do otwierania okien to nie bardzo sie da bo w salonie mamy tylko balkonowe, nie otworzę go bo nie upilnuję Adiego, no nie da się tego przeskoczyć, jakbym miała okno w kuchni to bym mogła uchylić a tak to nie mam możliwości
my wszystko co potrzebujemy zgłaszamy mailem, więc mamy wcześniejsze maile jakby co do wydrukowania, całą historię i nie byłoby problemu
Baby 55 jak najbardziej grzyb iest ich obowiazkiem do usuniecia mialam kolezanke ktora sie wyprowadzala i miala grzyba bez problemu oddali jej kaucje a wczesniej kiilka miesiecy byli u nieej i malowali.bo prawda jest taka ze wchodzisz do mieszkania widzisz fajne a grzybek wychodzi dopiero po paru miesiachach;(niestetu w dublinie wynajecie czegos w sensownej cenie bez grzyba graniczy cudem,mieszkan na rathmines i wszystkie moje kolezanki sie z tym problemem uzeraja ja tez mialam na dole jak mieszkalam masakra byla ubrania tak walily ze szok teraz mieszkamy na 1p i jest o niebo lepiej ale gdzie nie gdzie i tak wychodzi zwlaszcza w r szafie
tutaj w okolicy nie ma problemu lub jest znacznie mniejszy z grzybem jeśli masz ogrzewanie gazowe, bo włączasz kiedy chcesz, a te piece akumulacyjne w salonie to porażka, zgłaszaliśmy, ze nie działa jak powinien, bo włącza się o 8 rano czyli wtedy kiedy powinien się wyłączyć, to tak ustawił, że w ogóle się nie włączał, już nie mam do nich siły
u Nas ewidentnie widać, gdzie było malowane i w tym miejscu wychodzi grzyb
zastanawiamy się jak to rozegrać, żeby było dobrze, i żebyśmy nie stracili części kaucji, bo szkoda.
Powiedzcie mi jeszcze, bo wyczytałam, że każdy landlord lub agencja mają obowiązek zgłaszać każdą umowę do PRTB jeśli nie zgłoszą to za samo to mogą dostać karę, słyszałyście o tym?
jeśli tak to czy Ty jako wynajmujący dostajesz jakieś potwierdzenie z nadanym numerem? (taką informację znalazłam na necie)
bo jeśli tak to my nic nie dostaliśmy i za samo to koleś ma pozamiatane i po prostumu mówię, że nie zgłosił, jak chce, żeby sie o tym nie dowiedzieli to my sie wyprowadzamy a on siedzi cicho i oddaje kaucję no i po problemie, tylko nie wiem czy tak jest na pewno