reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

Jezuuu masakra,jakie mloty ci dealerzy.Kkamia tak strasznie ze szok.Koles mowi jedzie laweta,bedzie za 10 minut,po 30 minutach J dzwoni i mowi gdzie laweta a ten sie kloci ze jedzie! Po 15 minutach dwoni koles (Polak)ze wyjezdza z Dublina ale nielaweta a normalnym samochedem bedzie ciagnal scenika.Noz ku....klamia w zywe oczy.Szkoda mi Polaka bo mu kazali przywiezc samochod a automatow sie nie ciagnie na haku!Spali skrzynie hehe
J go za jezyk pociagnal wiec on mowi ze on sie na skrzyniach automatycznych nie zna,kazali to zamontowal.Szkoda mlotom zaplacic komus kto sie zna,no to teraz maja dwie skrzynie popsute i wrak.W dodatku mysleli ze im sie upiecze a tu samochod sie popsul znow.Moze i lepiej ze to sie stalo teraz.A jakbm jezdzila i po gwarancji by poszedl?
Jeszcze teraz odzyskanie pieniedzy pozostalo.Podejrzewam ze dluga droga... No coz,trudno ale przynajmniej juz nie maja prawa am wcisnac auta drugi raz.Zmienilismy tez adwokata bo te nsz to straszna dupa,ale to byl jedyny ktory byl pod reka n szybko.Ale teraz mamy adwokata tyrana :-) No nic na dzisja histori koniec,przepraszamza zanudzanie ale musialam sobie ulzyc.
 
reklama
No ot wpadłam trochę popisać :-)

Weekendzik minął duuuużo za szybko :sorry2: fajno było w sobotę wypad rodzinny na plac zabaw niedzielę trochę mi kot skopał :dry: mamy na osiedlu taką powsinogę za wszystkimi łazi szczególnie za dziećmi, no i moje polubiła często siedzi pod naszymi drzwiami jak tylko Witia ją wyczai to od razu wpuszcza pobawią się a jak kot ma dość to wychodzi przez lufcik, który mu otwieram jako wyjście ewakuacyjne :-D ale do rzeczy...wyszłam z młodymi wczoraj rano na rowerki żeby P spokojnie sobie pospał...nawet dobrze od domu nie odjechałam i pojawił się kot no i doopa z rowerków :dry: Wiktor zaczął za nim biegać Zuza tylko się rwała i usiedzieć nie mogła na miejscu a jak ją wypuściłam to zostałam na środku osiedla z dwoma rowerami pod bokiem i rozchodzącą się dziatwą na wszystkie możliwe strony:dry: po pół godz. powiedziałam dość i zabrałam do domu razem z kotem bo inaczej by rady nie dało :sorry2: po południu chciałam wyjść na spacer i a piać ta sama historia zamiast pójść połazić to my się w kółko pod domem kręciliśmy :baffled: aż w pewnym momencie Wiktor stwierdził że się pobawi ze mną w ganianego i żadne techniki prewencyjne go nie powstrzymały:wściekła/y: jak zniknął za winklem Zuzę na ręce i w pogoń za nim myślałam, że nie dam rady ale jakoś mi się go udało ściągnąć do mnie bo za chiny ludowe z młodą na rękach i jego przewagą bym go nie doścignęła:dry::dry::dry: do tego Zuzka zaliczyła wypadek w domu spadła z krzesełka do karmienia( było na najniższej pozycji prawie nad ziemią) prosto na twarz a ja mam kafelki więc było twarde lądowanie...wynik warga rozcięta spuchła jej tak że ojeju do tego krew z noska też jej poszła bo nim też przyfasoliła i trochę jej spuchł :-( ale moja dzielna królewna nawet długo nie płakała ona włącza większą syrenę jak jej czegoś zabronię ;-):sorry2: no ale żeby było mało emocji dzisiaj kolejny wypadek miała :dry: nie utrzymała równowagi na krawężniku i zanurkowała czubkiem czoła na asfalt :baffled::no::no: trochę sobie naskórek zdarła i ma guza :sorry2::sorry2: ehhh te dzieci ale ja byłam taka sama dzień bez guza dzień stracony :dry::sorry2: a do tego Wiktorek już całe noce śpi u siebie w łóżku :tak: i nie ma już pretensji jak go odprowadzam do jego wyrka jak w nocy przyjdzie do nas, bo pierwsza noc to w ogóle jakaś tragedia była jakby go ze skóry obdzierali ale jak się uspokoił i mu wytłumaczyłam po jego rozumowaniu dało radę :tak: dwa plusy i jeden minus sytuacji :sorry2: + odzyskaliśmy łóżko i wygodę :-) + Wiktorek chodzi spać ok.20 czyli wieczory całe dla nas w ciszy i spokoju :-) - przez to, że wcześniej chodzi spać wstaje 6-7 :sorry2: przychodzi wtedy do nas włącza sobie tv i ogląda bajki u nas w wyrku ;-)
Lubiczanko jak samopoczucie dziś????
Gastone oj coś pecha macie do tego samochodu :sorry2: oby wyszło po waszej myśli :tak:
Tabasia wpadaj na oględziny bryki :-D:-D:-D

Uciekam do kuchni wpadnę później ;-)
 
Anineczko-tak czy siak-mimo zmęczenia i nerwów zakupki raczej udane,co?Co do opieki-jeszcze jakiś tydzień mam pewną przemiłą sąsiadkę...a potem-zonk:(Moja Mama jest chętna przyjechać-z tym,że ona nie może za wiele tego wolnego wziąc i jak już ma być,to woli po porodzie:/
 
Anineczko-tak czy siak-mimo zmęczenia i nerwów zakupki raczej udane,co?Co do opieki-jeszcze jakiś tydzień mam pewną przemiłą sąsiadkę...a potem-zonk:(Moja Mama jest chętna przyjechać-z tym,że ona nie może za wiele tego wolnego wziąc i jak już ma być,to woli po porodzie:/
No właśnie,wiem,że Marta wyjeżdża i dlatego pytałam :blink:
Jak coś to dzieciaki do mnie możecie przywieźc,choc pewnie i tak nie zdążlibyście...ale w Portlaoise też porodówka jest,jak coś :-D

No tak,narzekam na tą Ikea,ale gdybym miała full kasy to jeszcze i pewnie następne 3,5h bym tam posiedziała :cool2:
 
Witam sie dzis troszke pózno :) pogoda dopisuje wiec spacerujemy :) wczoraj kupilismy malemu rowerek wiec jest zadowolony :) teraz spi wiec ide poczytac :)
pozdrawiam i zycze milego popoludnia
 
Ja pierdzielę,Gastone najpierw czytam dobre wieści na temat Waszego auta i se myślę,no wreszcie coś ruszyło i to bez sądu a tu następne posty...:baffled:Ja pierdziut,masakra jakaś,koleś jest niezły:sorry2:No szkoda strasznie,że tak wyszło i zaś nerwów cała masa i bez auta nadal:sorry2:Ale, jak piszesz,lepiej,że teraz się to stało a nie potem:sorry2:
Pauletta to nieźle się Zuzka pokiereszowała:baffled:Bidulka...Ja Cię podziwiam w ogóle za cierpliwość i spokój przy Twojej dwójce:sorry2:
Kamcia welcome:tak:
A my po baby check i tak:
- skaza?Żadna to skaza!:baffled:Polacy przesadzają w tej kwestii:baffled:
- kanliki łzowe zatkane,masować (jakbym nie wiedziała:sorry2:)
- przepuklina pępkowa potwierdzona:-(,kłaść Matta na brzuszku często i leciutko wpychać ten wystający pępuszek do środka,przepuklina duża nie jest więc bez chirurga się obędzie,powinna zaniknąć do końca pierwszego roku życia:tak:
- ja mam pillsy przepisane,tylko,że jeszcze @ nie mam:sorry2:
- i na koniec najlepsze....Mój 7-tygodniowy bobasek waży....6,17kg.:szok::-D:-DWiedziałam,że się koło szóstki zakręci:-DSię GP śmiała czy jestem pewna,że on przyszedł na 6 weeks baby check a nie 6 months baby check:-D:-D:-DA potem stwierdziła,że jest duży jak tata:-D...Dobrze,że o mojej posturze nic nie wspomniała:baffled::-D:-DNa wadze mi kazała stanąć i mówi lovely...:errr:A ja do niej,że nie bardzo:sorry2::-D:-D
Matt się śmiał do lekarki tak pięknie i głużył jakby se chciał z nią pogadać.Lekarka i nurse zachwycone:sorry2::-)Niedługo szczepienie:sorry2:
 
Hej:-)
Witam nowe mamuski!:tak:
U nas weekend tez szybko zlecial, troche bylismy w gosciach, potem goscie byli u nas i tak czas leci, dobrze, ze pogoda w miare to na ogrodku mozna troche posiedziec.
kamcia-welcome back!
anineczko-fajnie, ze zakupy udane, takie duperelki to najbardziej ciesza.
lubiczanko- jak ty tam sie czujesz????? Na porodowke marsz!!!!!:-D
tichonek-no to ladnie Mat przybiera, lakomczuszek jeden;-)
Ide pranie rozwiesic, mam nadzieje, ze nie bedzie padac
 
reklama
Do góry