reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Irlandii!!

Sylwia dokladnie..jemu bedzie ciezej..bo teraz wlasnie dziecko najszybciej rosnie..zmienia sie..:)..

moj tez nie widzial rosnacego bruszka..maluszka na monitorze USg widzial tylko raz jak bylismy dowiedziec sie jaka plec.:)
 
reklama
HOP HOP
halo czy wszystkie mamuski wyemigrowaly z Irlandii ??

Adusia jak tam chatka?
Pochwalilabys sie zdjeciami? :laugh:
Ja dzisiaj jade zaplacic depozyt to popstrykam kilka zdjec.

Flipi odezwij sie. :)
Jak tam brzunio, jak sie czujesz?
Jak tam mlody???

marianeczka, a co u ciebie? ;)
Tymoteusz zdrowy?

Weronika a co u was? :laugh:

Naja duzo masz roboty?
Jak Macius? ;D
pewnie biega i psoci?

didi juz niedlugo do wyjazdu :laugh:
jak tam przygotowania?

U nas wszystko gra...teraz :p
W niedziele Antek byl bardzo marudny, a juz nie wspomne o nocy.
Mial goraczke i tak strasznie plakal... :( :(
O godzinie 22.00 wyladowalismy u lekarza, ktory przepisal antybiotyk na chorobe i ropiejace oczka. :mad:
Ale i tak do godziny 4 rano walczylismy z nim. ::)
Byl placz,zmeczenie i zal. :(
O czwartej usnal na 2,5 godzinki i od 7 znowu walka. :mad:
Ale juz mniejsza. :)
Dzis na szczescie jest rewelacyjnie. :laugh:
Antek przespal cala noc, i dopisuje humorek. :laugh: ;D

A co u was kobitki?
 
Hej anineczka i wszystkie babeczki.
u nas po staremu,nic ciekawego.Ja czuje sie dobrze,wchodzę w 4-y miesiąc,nadal pracuje i myślę tak do końca ile sie da...wizytę w szpitalu mam dopiero 7.06-trochę sie zszokowałam,bo bedę wchodzić w 5-y miesiąc,a tu nic zadnych badań,zupełnie...no nie jestem tym zachwycona,ale cóż robić.Najważniejsze ,że czujemy sie dobrze.
A poza tym nic...pozdrawiam :laugh:
 
czesc dziewczynki..:)

ale tu cisza..

chcialam powiedziec ze moj wyjazd sie troszke opuzni..:(..a juz tak sie cieszylam..w piatek myslalam ze juz bedziemy mieli ostatnie szczepienie a tu sie okazuje ze 7 lipca musimy sie stawic na jeszcze 1 szczepionke jest to 2 dawka przeciwko zoltaczce...no ale coz wszystko dla mojego synka..wiec do tatusia dolaczymu dopiero w lipcu..a juz taks ie cieszylam..:(
 
didi ojej :( na ale wszystko dla maluszka.............my tez tesknimy.i czekamy az tata dostanie jakas stala prace bo na razie ma na miesiac i to w niezbyt ciekawych warunkach-w chlodni gdzie temp. dobija: -24 stopnie(to raczej chyba zamrazarka)

i jeszcze nie wiem za ile my sie spotkamy
 
laski juz znam date mojego wylotu..:D..lecimy 12 lipca z poznania do dublina a tam moj chlopek nas odbiera i jedziemy do Galway..:D

juz mamy kupione bileciki:D juuupiiiiiiii
 
wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaczków z okazji święta tak wspaniałego
dużo zdrówka usmiechu radości miłości wspaniałych zabawek i wesołej zabawy aby radość zawsze gościła w serduszkach :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
duza buzka dla wszystkich maluszków
 
Witam,
jestem w irlandii od 2 miesiecy i wlasnie tutaj zaszlam w ciaze:) klimat sprzyja :laugh:
mieszkamy z mezem w Sligo - szukam mam lub przyszlych mam :)
opieka medyczna jest cudowna - lepsza niz w polsce (pierwsze dziecko stracilam i nie mam milych wspomnien),
dlatego ciesze sie, ze tutaj jestem,
pozdrawiam
 
reklama
u mnie dolina.. wlasnie po poltorej tyg. wylecial dzis ojciec malego. do tego z racji pracy i jego i mojej ustalilismy, ze raczej nie zobaczymy sie za szybko.. ech.. zapowiada mi sie lato w polsce. szlag mnie trafia juz na to wszystko. z jednej strony dobrze, bo do wrzesnia powinnam skonczyc pisanie i jesli wyjade to mi sie to na pewno nie uda, szans nie ma. z drugiej mam szczerze wszystkiego dosc.
 
Do góry