anineczka
królowa mrówek :P
anaklim-EMLA ;-)
Paulineczko tez przeczytalam Twoj opis porodu...i mam identycznie zdanie jak Larcia.
Bole krzyzowe i parte czuc pomimo epiduralu i wydaje mi sie,ze mialas typowy porod.
Ja Mttiego rodzilam tez z wysoka.Wogole nie wszedl w kanal rodny i byl prawie pod zebrami;-)
Pierwsze dziecko zazwyczaj dlugo sie rodzi a ty rodzilas 10 godzin mniej niz ja pierwszego synka
Wiem tez,ze kazda osoba ma inna granice bolu i cierpliwosci.
Najwazniejsze,ze masz zdrowego synka.
A te plamki to moga byc tez potowki.
A to,ze dziecko na poczatku wali kupale jak najety a pozniej mu sie stabilizuje i jezeli jest na piersi tylko moze robic kupe nawet raz na tydzien i to jest normalne.Jezeli jest na sztucznym to jedna kupka dziennie wystarczy
U nas juz spokojnie.Wczoraj w nocy opuscili nas chlopcy z Gardy.Przez te 3 dni i 3 noce warowali przy naszym oknie a teraz jakos mi ich brak.
Ale to co widzialam na zawsze zostanie w mojej lepetynce...wynoszenie zwlok w czarnym worku
Okazalo sie,ze denat byl niezlym ziezimieszkiem i pewnie ktos dostal zlecenie aby go kropnac.
Nie omieszkalam zapytac policjanta czy mam sie bac.No wiec mam sie nie bac bo to najspokojniejszy rejon w okolicy a to po prostu przypadek,ze mieszkal tu taki pan.
Na weekend mielismy gosci z Galway a wczoraj bylismy w Zoo w Dublinie.Polecam
Paulineczko tez przeczytalam Twoj opis porodu...i mam identycznie zdanie jak Larcia.
Bole krzyzowe i parte czuc pomimo epiduralu i wydaje mi sie,ze mialas typowy porod.
Ja Mttiego rodzilam tez z wysoka.Wogole nie wszedl w kanal rodny i byl prawie pod zebrami;-)
Pierwsze dziecko zazwyczaj dlugo sie rodzi a ty rodzilas 10 godzin mniej niz ja pierwszego synka
Wiem tez,ze kazda osoba ma inna granice bolu i cierpliwosci.
Najwazniejsze,ze masz zdrowego synka.
A te plamki to moga byc tez potowki.
A to,ze dziecko na poczatku wali kupale jak najety a pozniej mu sie stabilizuje i jezeli jest na piersi tylko moze robic kupe nawet raz na tydzien i to jest normalne.Jezeli jest na sztucznym to jedna kupka dziennie wystarczy
U nas juz spokojnie.Wczoraj w nocy opuscili nas chlopcy z Gardy.Przez te 3 dni i 3 noce warowali przy naszym oknie a teraz jakos mi ich brak.
Ale to co widzialam na zawsze zostanie w mojej lepetynce...wynoszenie zwlok w czarnym worku
Okazalo sie,ze denat byl niezlym ziezimieszkiem i pewnie ktos dostal zlecenie aby go kropnac.
Nie omieszkalam zapytac policjanta czy mam sie bac.No wiec mam sie nie bac bo to najspokojniejszy rejon w okolicy a to po prostu przypadek,ze mieszkal tu taki pan.
Na weekend mielismy gosci z Galway a wczoraj bylismy w Zoo w Dublinie.Polecam