WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
My to mieliśmy niespodziankę jeżeli chodzi o USG - a konkretnie o płeć dziecka;-)
Na początku stycznia ginekolog w Medicusie pokazywała mi wargi sromowe, twierdząc, że to dziewczynka (taka byłam szczęśliwa, że moje przeczucie było dobre, bo tak chciałam córeczkę) A pod koniec stycznia w szpitalu na USG pytają czy chłopiec czy dziewczynka, a my z mężem, że dziewczynka Oni w śmiech i mówią, że jednak chłopiec Popatrzyliśmy wtedy na siebie zszokowani, ale tak samo roześmiani jak myśląc i mając nadzieję od początku ciąży, że to jednak dziewczynka;-)
Tak naprawdę do końca nie wiedzieliśmy;-) Nie kupowaliśmy niczego niebieskiego ani różowego. Wyprawka była biała, a wszystko inne w kolorze zieleni, żółtego itp... Przy porodzie położna pyta czy synek czy córeczka, a my że nie wiemy;-) Ale jeżeli córeczka to Aurelia... a tu synek i Victor Mimo wszystko jesteśmy szczęśliwi, że mamy takiego Malutkiego Wesołka
A o córeczce jeszcze pomyślimy...
Na początku stycznia ginekolog w Medicusie pokazywała mi wargi sromowe, twierdząc, że to dziewczynka (taka byłam szczęśliwa, że moje przeczucie było dobre, bo tak chciałam córeczkę) A pod koniec stycznia w szpitalu na USG pytają czy chłopiec czy dziewczynka, a my z mężem, że dziewczynka Oni w śmiech i mówią, że jednak chłopiec Popatrzyliśmy wtedy na siebie zszokowani, ale tak samo roześmiani jak myśląc i mając nadzieję od początku ciąży, że to jednak dziewczynka;-)
Tak naprawdę do końca nie wiedzieliśmy;-) Nie kupowaliśmy niczego niebieskiego ani różowego. Wyprawka była biała, a wszystko inne w kolorze zieleni, żółtego itp... Przy porodzie położna pyta czy synek czy córeczka, a my że nie wiemy;-) Ale jeżeli córeczka to Aurelia... a tu synek i Victor Mimo wszystko jesteśmy szczęśliwi, że mamy takiego Malutkiego Wesołka
A o córeczce jeszcze pomyślimy...