Wow ale tu dyskusja sie wytoczyla na temat karmienia. Rany dziewczyny! Mi tylko chodzilo o to,ze wprowadzanie pierwszych pokarmow nastepuje wtedy,kiedy widac po dziecku,ze jest do tego gotowe. Nie wczesniej niz 5 czy 6 miesiac. Ja nie jestem expertem, jestem zwyczajna mama i mam prawo wyrazic swoje zdanie. Ja, gdy moja corcia byla mala, slyszalam wiele porad i mowiono mi, ze skoro karmie butelka, to nie powinnam wprowadzac wczesniej pokarmow niz 6 miesiac. A gdybym karmila piersia, to mozna zaczynac dokarmiac od 5 miesiaca. ALe nie ma dzialania wlasciwego lub niewlasciwego, bo za 10 lat experci wymysla,ze wogole nie nalezy podawac jedzenia dziecku do 1 roku zycia bo cos tam. Pewnie tak nie bedzie, ale nie ma "stalych" rzeczy, nauka sie zmienia. Trzeba robic jak uwaza sie za najlepsze. Samemu trzeba przemyslec kazda sprawe i nadac jej wlasciwy bieg.
I
misia sorry, ale to troche nie na miejscu, ze napisalas, ze to (w skrocie) moja urojona wiedza i czasem warto posluchac sie experta. Chyba nie mowilas o sobie?Dla mnie expertem jest lekarz.Jesli pytasz o poradnik to ja korzystalam z what to expect the first year. Tam pisze, ze dziecko wie najlepiej kiedy zaczac mu wprowadzac pierwsze "smakolyki" i sa konkretne oznaki tego. A trzymanie sie kazdego uslyszanego czy wyczytanego slowa, moze byc mylne. Ze to dziecko da Ci znac, kiedy jest gotowe. Bo nie mozna tego zrobic ani za pozno ani za wczesnie. Sorry, ale jestem troche zniesmaczona, bo unioslas sie troszke w tych slowach, a ja nic zlego nie napisalam, tylko swoje zdanie, wbrew twojemu. Ja mojej Amandzie podawalam jedzonko od 6 miesiaca, gdybym karmila piersia, to dawalabym jej od 5. Nic zlego w mojej wypowiedzi nie ma. Ja tez mam prawo myslec i robic jak uwazam. Nie musze uwazac tak, jak ty. Ja nie jestem uparta i nie mam zamiaru uchylac czola, jak ty to napisalas. Poprostu wiem z doswiadczenia, ze zawsze trzeba obserwowac wlasne dziecko, bo to Ty je znasz najlepiej, a nie ksiazka. Kazda ksiazka moze mowic inaczej. Kazdy lekarz moze mowic inaczej. Nic nie napisalam jak masz robic ze swoim maluszkiem. Ciesz sie karmieniem piersia i zacznij podawac pokarm wtedy, gdy ty uznasz,ze to wlasciwe. Joannn moze zrobic to wtedy, gdy ona uwaza. Bo przytyczajac jej "pod nos" slowa poradnika, to troche dziwne bylo. Troche za bardzo serio odebralas moje slowa, ale ja nie mialam zamiaru sie z nikim sprzeczac.I temat koncze, bo nie ma sensu "sprzeczac" sie o takie cos.
Ja pakowanie mam juz za soba, zaraz jade zawiezc klucze do znajomych, bo ktos musi mi kwiatki pilnowac, no i miec oko na dom. M jeszcze sie nie odzywal, wiec sie nie cierpliwie, czy uda mu sie dolecic na czas czy nie. Ale ponoc zagubila sie torba(tak, ta torba do ktorej wpakowalam wszystkie moje ciuchy,kosmetyki,sukienke na slub,prezenty itp).SUPER poprostu SUPER!Niby mieli dzis dowiezc jemu do domu,ale z nimi to roznie bywa. Mam teraz wszystko zwalone na glowe i zaczynam sie denerwowac,ze jednak bede musiala z corcia jechac sama. Oj tam nie o lot mi chodzi, tylko to lotnisko uh, ale smycz juz przygotowana! :-) I w dodatku jak M tej torby na czas nie odzyska, to nie bede miala w czym chodzic w pl
