reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

hehehehee:-D to weź zrób syropik z cebulki i cukru... chociaż miód zdrowszy;-) no i naprawdę pomaga:tak:
z cebulki to jak najbardziej,:tak: no i skocze po ten nieszczęsny miód:baffled: i moze dam rade ale na czosnek to ja mam gigant uczulenie:baffled:
na dodatek mi sie w głowie kręci:eek:moze po spacerku będzie lepiej
 
reklama
Niech to szlag...z ta pogoda...

Od rana przymierzam sie do spaceru z mlodym i nie moge wyjsc poza obreb osiedla bo za kazdym razem zaczyna lac!! A chcialabym sie przejsc...i malemu sie przyda i mnie takze. jakos tak dopadl mnie dziwny, wisielczy nastroj...chyba mnie troche dobila rutyna dnia codziennego. Swoje zle nastroje wyladowuje troche na A,a bardzo nie chcialabym teg robic. On przychodzi sie przytulic, czy pocalowac a ja wiecznie na niego fukam, ze czasu nie mam, ze ochoty nie mam...taka jakas niedotykalska jestem. Nie wiem czemu....Wczoraj w deszczu poszlam na spacer zeby mnie porzadnie wywialo...!! Troche mi bylo lepiej ale dzis znow od rana to samo, ten sam dzien i tylko data w kalendarzu sie zmienia. :-( No i malizna mi rosnie, dostarcza radosci ale mi brakuje tego zebym mogla wziac dlugi prysznic..taki jak lubie...i walnac sie na lozko i poczytac...ach..wiem, ze truje i narzekam...to chyba taki czas lekkiego spadku energii i nastroju. No i gdzies to musialam napisac..Juz obstawilam kilka kolezanek zeby mnie odwiedzily..fajnie bedzie do kogos paszcze odezwac, bo ile moge gadac tylko do Alexa. A rzadko bywa w domu, albo pracuje albo spi zmeczony. Ja nawet nie smiem marudzic bo wiem, ze pracuje aby nam bylo lepiej. Moze to dlatego, ze mama niedawno pojechala? Przyzwyczailam sie do jej obecnosci. Od 4 lat nie bylam z nia tak dlugo. Myslalam, ze sie pozabijamy ale bylo fajnie, tak po babsku;-)
Nic to...slonce troche znow wyszlo..moze jednak wybiore sie na ten spacer, niech mi wiatr wywieje glupoty ze lba bo generalnie do marud nie naleze. :tak:
 
Misia nawet nie wiesz jak ja Cie rozumiem.
zaraz po urodzeniu Szymka mialam takie same odczucia,teraz jest lepiej ale mimo to brakuje mi takiej osoby zebym mogla do niej wyskoczyc chociaz napic sie kawy i poplotkowac.
Siedze sama z synkiem na tym bezludziu i czasami szlag mnie trafia,chociaz teraz juz sie przyzwyczailam i maly bardziej kumaty "pogadac z nim mozna";-):-D:-D.

U nas dosc slonecznie tylko ten wiater:baffled:

Marta do lozeczka turystycznego sa specjalne materacyki.
Ja mam turystyczne i za materacyk zaplacilam bodajrze 16e.
 
Misia nie ty pierwza i nie ostatnia masz spadek energii i dola.U mnie bylo identycznie.Na poczatku radosc i euforia,potem zmeczenie, zlosc ze nie mam sie do kogo odezwac , a naprawde nie mialam, bo trzy lata temu nie ialam tyle znajomnychi to ze J calymi dniami pracuje nawet w weekendy.Wiesz Misia pogoda sie tez daje we znaki, ja sama mam doly, bo tez czasem przez podgode siedze w domu niemam sie do kogo odezwac.Mm swoja kolezanke na osiedlu z dzieciakami ale teraz sobie ulepszylam bo wyprowadzam sie daleko od centrum i dopuki nie kuoie sobie auta dla siebie bede zyla jak sekutnica.I wiem ze dopadnie mnie mega dol.Planuje caly czas wyjscie gdzies wieczorkiem z przyjaciolk, maz wygania mnie caly cas ale ciagle cos jak nie jej to mi wypada.Mialam miec pierwszy od kilku lat mega wypad z babkami naiasto i co? Zlapala mnie grypa .No i dol totalny byl.Jak narazie siedze w domu..Dobrze ze meza mam kochanego i pozwla mi kaske wydawac to chociaz sobie w weekendy czasem odbijam.

Ale fajowo, maz dzwonil do landlordki bo w koncu wrocila z wakacji i sie zdziwila troche, zale zachowalasie bardo fajnie.W sumie mozemy sie wyprowadzac dokonca miesiaca, aleja chcejuz za dwa tygodnie tam mieszkac.No i depozyt nam odda,na co nie liczylismy bo chcielismy totak w ramach rozliczenia ze jescze bedziemy sie prenosic i takie tam..Ale moj maz kochany czlowiek powiedzial ze zostawimy jej nasza (nowiutka 3 miesieczna) zmywarke.Bo w sumie i tak by zgnila (tam jest zmywarka a zmywara jak nie uzywana dlugo to potem takie smrod jest ze nie da suie go wytepic) ni obi9e strony zadowolone.I jeszcze pwoiedziala ze szkoda jej bo tak wspanialych lokatorow nie miala hii No i prosila zeby jej kogos poszukac wsrod znajomych do domu..
 
Hej laseczki u mnie też pogoda w kratkę mała coś nie chce spać w dzień:tak:też mam doliny jak misia ale to chyba hormony w nas jeszcze szaleją ja mam 2sąsiadki które do mnie zaglądają i mi trochę razniej bo ile można gadać z M :-)dziś mamy znajomych z Clifden to trochę poszaleje winko już mam dziś ja opijam mają mała bo tata już to zrobił na 2dzień po narodzinach:wściekła/y:ale najbardziej to chyba ta pogoda dobija :-Dtak anieczka tam się mały ścinał Lodzia pracuje nadal a jakiś nowy gościu jest i tak wycina brzytwą:-D
 
dziewczyny dzwoniłam dzisiaj do CHB i odebrali odrazu:szok: i mieli numer telefonu do mojego byłego jeszcze,:szok:wogóle nieaktualne dane:-(musze im wysłac uzupełniające dane:tak:i moze zwrócą mi juz w sierpniu:-p
 
reklama
Do góry