asienka_r
mama Ani i Gabrysi
Dzień dobry
Moi jeszcze śpią, ale rosołku mi się zachciało, więc pomyślałam, że zajrzę
Nati ja już nic nie obstawiam, przy Ani też myślałam, że syn a tu córka. Będzie, jak ma być
Barmanko współczuję, ja też nie cierpię rozpakowywania, pakowanie zawsze czeka aż M będzie miał kiedy, bo ja nie lubię i nie umiem, zawsze mi za mało miejsca
Wczoraj dzień był miły, ale i męczący, bo najpierw w pracy, potem Anię przebrałam i do AsienkiM poszłyśmy na urodzinki Zuzi, było super: Dziękuję kochana za ugoszczenie. Moje dziecko grzeczna była tak, że aż w szoku byłam. W domu już z nadmiaru wrażeń nie wiedziała, co ma robić, ale ładnie spała, siku przed spaniem nie zrobiła, więc na śpiąco ją zaniosłam przed 23 do łazienki, zrobiła siku i już ładnie śpi i ma sucho.
Moi jeszcze śpią, ale rosołku mi się zachciało, więc pomyślałam, że zajrzę
Nati ja już nic nie obstawiam, przy Ani też myślałam, że syn a tu córka. Będzie, jak ma być
Barmanko współczuję, ja też nie cierpię rozpakowywania, pakowanie zawsze czeka aż M będzie miał kiedy, bo ja nie lubię i nie umiem, zawsze mi za mało miejsca
Wczoraj dzień był miły, ale i męczący, bo najpierw w pracy, potem Anię przebrałam i do AsienkiM poszłyśmy na urodzinki Zuzi, było super: Dziękuję kochana za ugoszczenie. Moje dziecko grzeczna była tak, że aż w szoku byłam. W domu już z nadmiaru wrażeń nie wiedziała, co ma robić, ale ładnie spała, siku przed spaniem nie zrobiła, więc na śpiąco ją zaniosłam przed 23 do łazienki, zrobiła siku i już ładnie śpi i ma sucho.