reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Damada-moja tez prawie półtora roczku;)ja tez rożki uwielbiałam-zwłaszcza,że wygoda jak dla mnie przy karmieniu(nie uzywałam rogala)i zawsze wiedziałam,że dziecku cieplutko;)
nati-nie poddawaj się żadnym zarazkom!!!Widzę,że z tymi porządkami komputerowymi to tak jak u mnie;))))
Wichurko-zaraz coś wyskrobie;)
 
Wichurka tak jak Damada butelki dr.Browna tez moge polecić bo używam. Na początek na wszelki wypadek kupiłam sobie cały zestaw Tomme Tippi małe, duże, stertlizator elektryczny. Chciałam karmic piersią ale nie dało rady. Długa historia. Zuzia urodziła się mała i te butelki TT zatykały jej cały nosek i nie mogła z nich pić, próbowałam też aventu ale też jej nie pasowaly. Dopiero browna okazał się strzałem w dziesiątke. Na szczęście dla mnie sterylizator z TT był na tyle duży, że mieściły sie butelki browna. Jak mała podrosła to zaczęła pić herbatki, wode w tych małych z TT.
Asienka_r miłego wyjazdu i udanego szkolenia
 
AsienkaM
Tez mialam sterelizator z TT i wkladalm tam bez problemu butelki z dr browna.Na poczatku tez kupilam butelki z TT ale to byl niewypal wiec szybko trzeba bylo zmienic na dr browna.
 
hej, hej! w końcu mam chwilę żeby napisa parę słów. Wczoraj był szalony dzien, chłopcy dali mi przadnie w kość i może głupio zabrzmi,ale cieszyłam się, że wreszcie poszli spac. Dzis odrobine lepiej, ale zbuntowany dwulatek nadal pokzauje kto rzadzi w domu :wściekła/y:.
nati2116 teraz to ja życzę wam dużo zdrówka. co do chrapania to mój mały kiedyś chrapał (miał wtedy kilka miesiecy) i na bilansie powiedziałam o tym lekarce. ta stwierdziła, ze to zdarza sie u dzieci, ze to niby od mleka tak w srodku charczy. chyba poznała po mojejj minie, ze jej teoria mnie nie zadowala wiec zbadała małego dokładnie i nic groznego nie znlazła. potem mowiłam o tym mamie i ona równiez stwierdziła ,ze jest to możliwe,ze to od mleka. nie chciałam popadac w paranoję wiec tylko obserwowałam małego. i po jakims czasie chrapanie minęło.
lubiczanka ty zdolna bestio :biggrin2: tort wspaniały!!! aż nabrałam ochoty na słodkości:)
tygryskowa u nas z nocnikiem to była cięzka walka od poczatku. mały nosił go na głowie, potem próbował wejść do nego cały, jak posikał majtki to był wieeelki płacz i kiedy juz miałam sobie odpuscic, mały bez namawiania poszedł do łazienki po nocnik. ja pomogłam mu usiąść i bez problemu sie załatwił. teraz nocnik sie znudził i próbuje robic na duzy kibelek. śmiesznie to wyglada jak sie próbuje wdrapac, albo jak nie pozwala się trzymac i wisi tak nad muszlą. muszę się rozejrzec za małym krzesełkiem-schodkiem i zastanawiam sie tez nad nakładką dla dzieci na deske. w nocy niestety mały sika w pampersy i tez walcze zeby je odstawic juz na stałe.
Wichurka ja uzywałam rożek przy dwojce moich maluchów i tak jak wczesniej dziewczyny pisały, jest dobry przy karmieniu, i maluszek jest zawsze zawiniety i jest mu cieplutko. ale sama bedziesz wiedziala najlepiej czy jest potrzebny czy nie.
Chciałam was zapytac czy macie jakies postaowienia noworoczne? ja obiecywałam sobie zero słodyczy, wiecej ruchu i moze jakies bieganie. jak narazie kiepsko mi idzie, ciagle cos podjadam :)
 
Priv-ja skończyłam z tymi postanowieniami...zawsze na czczym gadaniu się kończyło...inaczej z urodzinowymi-16go minie rok odkąd postanowiłam schudnąć-i o dziwo efekt się jako tako utrzymuje...Chcemy z J znowu zacząć biegać...w końcu do czerwca trzeba zadbac o figurkę;)))
 
Priv no moja Zuzia po jakiś 3 miesiącach od nauczenia się na nocnik czyli w lipcu przeszła na nakładke na sedes, ma podest też ale mimo to jeszcze nie dostanie sama do sedesu wiec zawsze z mamą, no chyba, że jest tatus w domu to on. Pamiętam jak na początku jeżdząc na zakupy musiałam jej zakładać pampka lub brać nocnik. Ona bała sie publicznych toalet ze względu na te suszary do dłoni. Najfajniej było jak wreszcie sie przełamała i zrobiła siku w publicznej toalecie bo ja stałam i na cały głos krzyczałam braaawo, huuura i klaskałam w ręce. I od tamtej pory sedes zamiast nocnika.
Co do postanowien to chyba jak wiekszość kobitek postanowiłam, że schudne. Mało oryginalne ale zawsze jakies postanowienie
Nati zdróweczka
 
Dziekuje jeszcze raz za wszystkie porady, własnie uzupełniłam moja liste o nowe notatki :)

Ja tez nie mam postanowien ;) Jakos nie wychodza i tak..... to samo z haslem 'od jutro', albo 'od poniedzialku' ;)
 
reklama
Do góry