reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
katrina to ja pytalam o urlop macierzynski...Tylko ja bym chciala przejsc 3 miesiace przed, bo przeprowadzilam sie zanim dowiedzialam sie o ciazy z Dublina do Galway i teraz musze dojezdzac....Pracuje tylko czw, pt sobota ale mysle ze w 3 trymestrze bedzie mi juz ciezko jezdzic.... I tutaj moje pytanie: czy pracodawca ma prawo odmowiania mi przejscia tak wczesnie? Z tego co sie dowiadywalam w SW powiedzieli ze to moja decyzja, a teraz sama nie wiem bo moj pracodawca mowi ze tylko 2 tyg przed...


Wichurko dziekuje za opis wizyty...Czy koniecznie trzeba isc z mezem? Ja wole isc sama, bo nie wiadomo ile to potrwa a i tak idziemy prywatnie na usg 3 tyg wczesniej...Ja nie moge uwierzyc ze dostalam skierowanie do spzitala gdy bede w 23 tygodniu!!! Dla mnie to straaasznie pozno...

Dziewczyny, a moge was zapytac-jak sobie chwalicie irlandzkie szpitale, jak wspominacie porod pod katem opieki itd? Ja mam mase obaw, to moje pierwsze dziecko a na dodatek w ogole pierwsza wizyta w szpitalu w zyciu:)))
 
AsieńkoR-o jak Wam dobrze z tym ,ze macie siebie:)Miłego dnia w takim razie:)
Pchła-powiem Ci tak,że jeśli wszystko przebiega normalnie-czyli nie ma żadnychkomplikacji etc to NIEEEBO-ja dla samego porodu i przesympatycznej opieki mogłabym zachodzić w ciążę;)))Ale opinie się pogorszają jeśli ktoś np miał zakażenie...tylko uwzględnic trzeba fakt,że to się zdarza w najlepszych szpitalach świata-i tu personel niezbyt ma na to wpływ...a jesli właśnie o opiekę chodzi to czasem sie zastanawiam jakie restrykcyjne kursy,a potem rozmowy kwalifikacyjne musza przechodzić tutejsze połozne zeby móc pracować na połoznictwie;)))
 
Lubiczanko bardzo mozliwe, ze nie mial zlych intencji ;) Dlatego napisalam, zeby jednak sprobowac do niego isc; nie znam lekarza, ktory ma 100% zadowolonych pacjentow ;) Zawsze jest jakies ale i najlepiej samemu zdecydowac :) Ja dopiero za 4 razem znalazlam odpowiedniego ginekologa :)

Pchelko mozesz isc sama :) Tylko przejrzyj te pytania, ktore dotycza tez partnera - glownie o choroby, i czy byly bliznieta w rodzinie ;) Ale powiem ci szczerze, ze milo bylo jak maz byl ze mna. Tam bardzo duzo par jest, i prawie zadnych samotnych matek ;) Poza tym, sporo czasu sie tam spedza, wiec zawsze jest ktos do pogadania ;) Popilnowania torebki jak trzeba isc do toalety czy noszenia plaszcza ;) No i dla Marka to tez bylo przezycie, zadawal pytania lekarzowi, i zobaczyl dzidzie na usg (chociaz tez bylismy wczesniej w 9tc prywatnie).

A, numer sie okazal, bo nie mam zadnego GP :D Ale spoko, w Rotundzie po prostu powiedzieli, ze mam nastepnym razem podac kto jest moim GP. Wlasnie zadzwonilam do centrum medycznego, w ktorym bylam potwierdzic ciaze i mialam spotkanie z polozna. Nastepne spotkanie mam miec w okolicach 16-18 tygodnia i wtedy moge wybrac GP, nie ma zadnego problemu :) Potem usg w szpitalu w 20 tc to wtedy uzupelnie papierologie ;)

A, u mnie bylo tak Pchelko, ze ja dosc wczesnie poszlam do przychodni potwierdzic ciaze (jakis 4 tydzien) i polozna przy mnie zadzwonila do szpitala i powiedziala, ze jestem juz w 6 tygodniu, dlatego moze tak szybko mi sie udalo... Przynajmniej wiem, ze w drugiej ciazy tez zrobie taki numer ;)
 
Witam :tak:

Eeee nic mnie się nie chce :dry:

Pchła ja tutaj 3 dzieci urodziłam.Dwoje w Galway,jedno w Portlaoise i powiem Ci,że opieka super.
Tylko,że ja trójkę naturalnie,bez komplikacji rodziłam.

Wichurko Dojeżdżasz ponad 200km do pracy,czy jak? Bo nie czaję :confused:


Wiecie,że nie czuję tutaj atmosfery Halloween?
W sklepach to jakieś dekoracje są,ale w domach nie zauważyłam.W ani jednym :baffled:
Dyńki stoją nieruszone u nas i nawet nie chce mi się ich ciachać,dekoracje w jakimś pudle w garażu...
masakra....
jak ja tęsknię za Irlandią :-(
 
Anineczko to chyba Pchelka dojezdza ;)
Ja mam 20 minut spacerkiem do pracy ;)

Oh, a ja wlasnie dzisiaj specjalnie przygladalam sie domom, i powiem szczerze, ze spodizewalam sie wiekszego 'wysypu' dyni, i innych ozdob ;) W sumie, u mnie tez jeszcze pusto ;) Tzn w mieszkaniu w srodku widac Halloween, ale na zewnatrz nie ;) Chyba by ukradli mi ozdoby ;) Poczekam do srody...
 
Hehe-a my jak tylko dostaliśmy klucze to pierwsze co zawieźliśmy do domku to hallowenowe ozdóbki własnie:-DAle na całym osiedlu póki co tylko my mamy jakoś tak ustrojony dom...Nawiedzilo ich w tym roku czy jakie co???;)
Anineczko-to wracajcie!!!!!!!Mnie też się nic nie chce-a tu tyle jeszcze do przewiezienia:szok:
Wichurka-lepiej nie ryzykowac-szczególnie,że znajdują się delikwenci(zwłaszcza w takich dzielnicach jak Twoja-tzn o sąsiadów mi chodzi),co widząc przystrojony dom walą do drzwi po słodkości-to nic,ze 3 dni przed hallowen:dry:
 
Tak wiec Lubiczanko, poczekam sobie ;) Jeszcze i tak slodyczy nie mam gotowych.....
Wlasnie dzwonilam zapisac sie do szkoly rodzenia, i automatyczna sekretarka....... pewnie nie oddzwionia :/ Od jutra znowu bede proboawac.... zapomnialam sie zapisac jak bylam, tyle emocji!
 
Wichurko tam jest tylko automatyczna sekretarka-ja dzwonilam zostawilam namiary i pani po godzince oddzwonila:)
dziekuje ci za opis wszystkiego, mam nadzieje ze dam sobie rade:)

anineczko ja jezdze w srode wieczorem, zostaje u przyjaciolki na 3 dni i wracam w sobote. Musze tak robic by miec ciaglosc pracy i dostac macierzynski, planowalam znalezc prace w Galway ale przeciez teraz w 17 tc nikt mnie nie przyjmie i tak sie jakos pokomplikowalo.Dlatego od stycznia chcialam brac macierzynski bo nie zalezy mi na czasie po porodzie bo i tak tam juz nie wroce...
Jak ci sie rodzilo w Galway? Bylas zadowolona?
 
reklama
Pchełko przepraszam za pomylenie,po raz kolejny :sorry2:
Tak rodziło mi się super.Sala porodowa jest pojedyncza (zresztą chyba jak wszędzie),mąż może być przy Tobie,znieczulenie jakie chcesz.Tylko później na poporodowej byłam w sali 6 os,ale to też raczej nie problem.Kwestia przyzwyczajenia,pielęgniarki bardzo pomocne i miłe.Naprawdę niema się czego obawiać.
Lubiczanko gdyby to było takie proste :-(

Dalej nic nie zrobiłam,bawiłam się z młodym do tej pory,teraz go położyłam,ale jeszcze rozbawiony jest.
Chyba kawę sobie strzelę i cycki kurze stłukę :blink:

Ja też jeszcze nie mam słodyczy na halloween.O,lampiony kupiłam dla dzieciaków naszych,no i 3 dyńki stoją na wycięcie.W dodatku w Halloween Matt ma urodziny to i jakiegoś torta przydałoby się zrobić :dry:
Jakiś prezent kupić,już nie wspomnę,że za tydzień we wtorek przylatuje Kamcia ;-)
A i jeszcze w ten dzień Matt i Jeremiasz mają szczepienia,a na następny dzień przyjdzie fachowiec od kaloryferów w końcu je naprawić .Będzie busy :-D
Ale teraz się lenie,o!
 
Ostatnia edycja:
Do góry