Marta, a czy Ty juz czasem kiedys nie pisalas ze jestes "zagrozona" utrata pracy? Czy mi sie cosik pomieszalo... Moze szefuncio Cie tylko tak straszy.. A jakby co to odprawe dostaniesz - hipotetycznie pytam.
ja juz miałam rok temu 6-tygodniową przerwe,a miało nie byc pracy juz po swiętach ale jakos ciągnie,co chwila mówi ze koniec ale jeszcze pracuje więc takie zawieszenie