reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Aniaa chudnie się przy nadczynności,tyje przy niedoczynności ( ja mam niedoczynnośc ciągle:confused2::-()Mnie możesz pytac,ja tarczycowa od kilkunastu lat.18 lat temu miałam operację na tarczycę:tak:Całusek spóźniony dla Lenuśki na 9 miesięcy:-)
Lubiczanko buziaczek dla kruszynki Waszej:biggrin2:
Zmykam do fryzjera:-)

Miłego...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Barmanko:-D:-D:-Dniezla jestes!
Lubiczanko a co ty taka busy?zumba pochlania ci tyle czasu?
Aniu buziak dla Lenki:)
oj na serio chudziutka jestes...zrub badania jakies dla pewnosci:)



u nas nocka tragedia...szym mial okropny kaszel,od 1 w nocy go dusilo...
myslalam ze rano odpusci kaszel jak wstaniemy,bo wczoraj tak bylo...a on dalej kaszle okropnie ma stan przedgoraczkowy....
zaraz do lekarza jedziemy.

jak w tamta zime nie chorowal,poza katarem tak w tym roku co chwile
unhappy.gif
 
No taaa, Wy się śmiejecie a ja serio myślałam że wczoraj wyjde z siebie i obok stanę! :-p
Wiecie co dziś wywinął? Zajęłam się robieniem śniadanka dla nas, a ten poszedł na górę, dorwał się do mojej wyjściowej torebki, wyciągnął portfel i wszystkie drobne jakie miałam wrzucił do SWOJEJ skarbonki :confused2: potem zadowolony zszedł na dół :cool: Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy krzyczeć. Limit na miesiąc wyczerpał, nawet centa mu nie wrzucę do skarbonki!

Dwa pranka już wstawione, suszą się na dworze. Ciasto ide zaraz jakieś ukręcić bo jutro w gości jedziemy ;-) Kuśwa obiadu nie mam, bo wczorajszy krupnik co miał być na dwa dni poszedł w jeden dzień. Pierdziele nie gotuje nic! Bunt!

Ania ja się na tarczycy nie znam, więc nie pomogę. Oj pewnie bardzo się martwisz tym swoim spadkiem wagi, takim znikąd.. Porób badania, przecież to musi mieć jakieś podłoże.

Ewelcia, zdrówka dla Szyma. Nam MArcel wcześniej bardzo chorował, przynosił choróbska z przedszkola. Teraz na szczęście - na szczęście dla mnie, bo ja od niego szybciutko łapałam przeziębienia - od powortu z Pl jakoś się unormowało.

Lubiczanka, Anineczka, Ania
wszystkiego dobrego dla Solenizantów, buziaczki dla każdego z osobna.
 
Ostatnia edycja:
bylismy z mlodym u lekarza
wizyta trwala 2min
angry.gif

tylko z przodu przez sekunde go osluchal,zajrzal do ucha i gardla,zmierzyl tem.i spytal czy ja albo m may grype...ja mowie ze tak troche mam kaszel i m tez...a on ta to ze to Szym tez ma flu...
Podawac syrop i nurofen albo calpol...mowie do balwana zeby mi dal recepte na leki ,a on na to ze jak pojde do apteki,to tam mi cos poleca...
Gadam do balwana ze mam karte metyczna i za lek zaplace 50centow a nie 10e a ten dalej swoje,chyba nie wiedzial jaki syrop jest dobry
realmad2.gif
baffled5wh.gif
....
poszlam do apteki i polecala mi ten co mam w domu,wiec nic nie kupilam bo mam.
jakbym miala za taka wizyte zaplaciv 50e,to bym chyba go wyzwala
embarrassed.gif
 
reklama
Witam

pisałam już wcześniej ale mi się net rozłączył i wsio poszło w eter jak widzę :baffled:

No więc,tak,Lubiczanka zagościła u mnie.Kochana,nawet deserek nam przywiozła.:sorry:
Było przesympatycznie,jak zwykle zresztą :tak:
Jutro ja ją nawiedzę z familią, o ile kaca nie będę miała bo zaraz M z piwkiem wróci :eek:

To tyle na dzisiaj,wybaczcie,ale nie mam weny jakoś.Może wieczorem wpadnę i będę was nawoływac :laugh2:
 
Do góry