reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Aaniu-my się nauczyliśmy,że landlordowi się nie mówi,ze można samemu cos zrobić-nawet jak J coś robi to mówi,że fachowiec był i np 30,50e skasował-landlord się cieszy,że taniocha a J ma lewego grosza:))))

Tez tak robimy albo od czynszu odliczamy

Aniu moze wystarczy wody podpompowac do pieca i bedzie git?wiem ze jak jest wlasnie za malo wody to i cisnienie niskie i nie grzeja grzejniki:(
J wszystko sprawdzal woda jest cisnienie jest
Dobrze ze czujesz sie lepiej
To duzo kosza u Was mechanicy a to za sama robote czy za czesci tyle?

Aania- przykra sprawa :-( My tez mielismy problem z piecem. Zaczelo sie 2giego dnia Swiat. Raz grzal na dole,raz na gorze I woda wrzatek.Fachowiec przyszedl po 2ch dniach i stwierdzil ze przesrane,trza cos tam wymienic. A do tej pory wlaczac piec max na 15min bo zzera olej strasznie,a I tak nie grzeje jak powinien (gdzie wiadomo ze zegar mozna ustawic na pol godziny najmniej ;-) ). Na szczescie mamy znajomego plumbera,Polaka. Przyszedl,ustawil termostaty,bo mamy oddzielne na gore i dol,przekrecil zawor przy bojlerze I wszystko gra :-D. Po prostu mielismy zle ustawione i tyle..
My stronimy od irlandzkich fachowcow jak mozemy. Sa. m a s a k r y c z n i!

wiem wiem ze tutaj to Ci fachowcy to pozal sie Boze,J patrzyl sam tego nie zrobi bo nie ma czesci takze sprawe zostawilismy lonlardowi zobaczymy jak sie wszytsko potoczy

Fajnie ze macie takie spotkania

Tichonku a dlaczego mam sie bac leciec na teneryfke tzn fak temp jest ok 30st ale w pl czasami nie jest gorzej,)wiadomo ze nie wystawie ani kacpra ani nikusia specjalnie na slonce tylko jak najwiecej w cieniu
Aniu w innych datach czyli poza sezonem to latalismy sami.a teraz w sierpniu ze wzgledu na kacperka szkole,ale tak jak piszecie jeszcze sa inne miejsca no i biura a w ostatecznosci las minute;)

To zycze powodzenia oby wyjazd wypalil

witajcie
Marcysia, Ewelcia - jak byłam na scanie, to nie powiem nawet chciałam, żeby doktorek zaglądnął, kto tam mieszka, na co ten stwierdził, że to za wcześnie (g...o prawda), 20 tydz. to bardzo dobry moment, ale było dużo kobiet na scan, wiec może się jemu nie chciało. Teraz to już pewnie będzie za późno, bo następny dopiero w 32 tyg. i dzidziuś będzie za duży.
W sumie ja ( a tym bardziej mąż) nie mamy takiego parcia, żeby widzieć.

To niezly doktorek ja juz wiedzialam w 14-15 tyg kto w brzuchu mieszka :-)

ania83 napisz mi prosze co wam z tym piecem dolega i czy to chodzi o olejowe grzanie?? bo my też mieliśmy problem przez kilka tygodni i nie mielismy ogrzewania, a w sumie tylko co kilka godzin tylko na chwile się załączało i koszt naprawy wyniósł właścicielkę (nie nas) zaledwie 60 euro :-)

My mamy gazowe ogrzewanie gazowe nie grzeje tak jak powinno grzejniki sa ledwo cieple mimo ze sa rozkrecone na full no i woda jest letnia a koszt tez bedzie ponosil landlord a nie my,
 
aniaa oby wam szybko naprawili to ogrzewanie.

a nasz landlord jest w Dublinie i ogólnie jak się coś psuje to są wielkie problemy hehehe ale to jest najlepsza chata w jakiej tu mieszkaliśmy więc mam nadzieję, że nic nie nawali. i taka wolna swawolka - róbta w chacie co chceta :D

coś jeszcze miałam i nie pamiętam...

no i moje dziecko nareszcie chodzi!!
tylko jakoś teraz przez sen coś postękuje jakby go coś bolało :(
 
Ewelcia-nie ma darmowych,bo to mamy same sobie organizuja,jak juz pisalam.. 3e to jak za darmo ;-)
Twoja miescina pewnie wieksza to i wypasy wszelkie tam masz..;-)

A z mojej rumby wyszlo nic. Zajecia zaczely sie jakos teraz,akurat jak @ nadejszla. Nic to,trza sie za jakims fitnessem rozgladac w takim razie..;-)

Dobrej nocy!
 
Aniaa83 - nie chciało mu sie, bo na tym etapie to juz spokojnie mozna stwierdzić, o ile oczywiscie dziecko jest dobrze ułożone, ale wiesz jak tu irlandczycy potrafia rozpoznac płeć??? to moze lepiej jak sie na tym nie zna, to niech mi nie mówi...
 
Witam

No właśnie miałam wam pokazac młodego.
Choc śpiąca jestem już i o łóżku marzę.

20sj42w.jpg


Tichonku co do porodu,to było tak,że jakieś tam skurcze zaczęły mnie łapac w Wigilię.
Jednak nie przywiązywałam do nich większej uwagi,bo nie zaczynało bolec jak na @.
Jeszcze sobie zdjęcie z dziecmi pod Choinką zrobiłam,zjedliśmy kolację,rozpakowaliśmy prezenty .
Dzieciaki dośc późno poszły spac,a mnie coraz mocniej bolało_O północy to już tak nie na żarty,tylko,że skurcze były non stop co 4-5min.
Młodzież poszła spac,mój m też to i ja postanowiłam się położyc,bo myślałam ,że uda mi się zasnąc.
Jednak nie dało,bolało cholernie.Kręciłam się i wierciłam na tym łóżku,a o 4 postanowiłam zejśc na dół,do livingroomu i pochodzic sobie,pooglądac tv.Wytrzymałam z ledwością do 6:30.Po tej godzinie obudziłam M.Nie spieszyliśmy się jednak bardzo do szpitala,bo bałam się,że mnie znowu zawrócą do domu,po za tym szpital mam może 500-600m od domu,tak więc czułam się bezpiecznie.
O 7 postanowiliśmy podjechac jednak do szpitala,zostawiając dzieci śpiące.Chcieliśmy sprawdzic czy to już i czy mnie zostawią w szpitalu,tam jednak podłączyli mnie do KTG i powiedzieli,ze nie wypuszczą do domu.Tak więc M szybko podjechał po chłopaków,obudził ich i zawiózł do koleżanki.Jak wrócił do mnie ja już byłam przeniesiona na porodówkę bo miałam 4cm rozwarcia.Było to gdzieś koło 8.
Na porodówce miła pani położona o imieniu Ann,rozmowy,śmiechy i luz.Namawiała mnie strasznie na gaz,ja że nie,że na mnie nie działa.Sprawdziła rozwarcie po 20m i było już 7cm,ale po przebiciu pęcherza zmniejszyło się na 5cm,pytanie o środek znieczulenia,ja ofkors,ze tylko epidural,no to dzwoni po anestezjologa.Na gaz się jednak zdecydowałam bo ból był okrutny,haj lajf i do przodu.
Po następnych kilkunastu minutach na gazie sprawdza rozwarcie,jest 6cm.Proponuje mi jakiś zastrzyk przeciwbólowy przed znieczuleniem,bo anestezjologa ni widu ni słuchu. Zgadzam się.
Mija kolejne kilka minut i mówię jej,że muszę przec,ona mi zakazuje bo jest tylko 6cm,ale ja nie mogę się powstrzymac.Młody tak się pcha,że mimo największej walki z samą sobą nie mogę tego zatrzymac,krzyczę do niej,że nie dam rady.Szybko zagląda mi między nogi i mówi z wielkim zdziwieniem,że teraz to se mogę przec bo już jest 10 :-D
Zastrzyk oczywiście jeszcze nie działa,anestezjolog zapadł się pod ziemię,tak więc zakasuję rękawy i prę.3 parcia i młody jest z nami.
Anestezjolog wpada zdyszany 5 minut po porodzie z zapytaniem czy pacjentka gotowa na znieczulenie :rofl2:
O 9:00 młody jest z nami.Poród mega szybki,bolesny,ale cudowny.
Następnego dnia o 14 zrobiłam out ze szpitala ;-)
Oczywiście popękałam,jak to ja,ale te moje dzieci jak siedzą w brzuchach to siedzą,ale jak już przyjdzie co do czego to nie idzie ich powstrzymac i mimo mojej silnej woli nie parcia to i tak wychodzą.


Dobra,lecę.Pisze posta od godziny chyba,w międzyczasie pogadałam z teściową jeszcze he he.
 
Bry!
Nie ma to jak sobie poplakac z ranca,ze wzruszenia oczywiscie..;-) dzielna baba z Ciebie anineczko, a Slonce Twe piekne!znaczy sie Wasze...

Milego dnia!
 
Witam
u nas już najwyraźniej po wirusie:))))dobrze,że tak migiem:)
Gosia-gratulecje za samodzielne chodzenie dla Niuni:)))))
Anineczko-jaki słodki okruszek-normalnie ciasteczko do schrupania!!!!
Gliwa-rozkręcaj się,rozkręcaj...
Aaniu-w sumie dobrze,że zima nie dokazuje,to nie ma koszmaru...my właśnie wczoraj zredukowaliśmy grzanie do godziny rano i wieczorem:tak:
No i co...brykam-a Wam oczywiście miłego dnia życzę
 
reklama
anineczko widze ż eteż miałaś szybki poród i tk samo jak ja zdążyłaś dostac znieczulenie:-p hehe

aniaa83 no to szkoda że gazowy.. bo na tym się nie znam... u nas było trochę inaczej bo właśnie grzejnik załączał się jak chciał ... i w sumie prawie wcale nie działał...
przychodziło kilku:specjalistów: i żadne nie dał rady naprawić , po czym powiedziałam łaścicielce żeby elektryka przysłała no i jak przyjechał elektryk to się wkońcu okazało że jakaś pompka ysiadła i piec chodził na jednej - tej od wody i jak tylko spadała temperatura wody to się załącza a jak spowrotem doszło do iluś tam stopni to się sam wyłączał :/
no i nam wymienił tą pompkę która szła na grzejniki i teraz się grzeje normalnie:-)

 
Do góry