reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

Oj znam ten problem z zasypianiem. U mnie synus kiedys zasypial o 8p.m ale odkad zaczal stawac na nozki zaczely sie male obsuniecia jesli chodzi o czas zasypiania. No a teraz odkad zaczal sam chodzic to te obsuwy to okolo 2 godz. Najgorsze to ze zaczyna zadzierac wszedzie nogi no i przy tym probuje wychodzic z lozeczka. Dobrze ze to lozeczko jest glebokie ufff:happy:
Takze Magadalena81 wszystko przed toba:-)
 
reklama
Dziś Go troszkę przetrzymałam i już śpi :-).
Przeważnie jest tak, że między 19 a 20 jest już zmęczony i marudny, a po kąpieli wstępują w Niego nowe pokłady energii :-).
Ale i tak nie narzekam, jak już zaśnie to przeważnie całą nockę przesypia. Budzi się rano żeby odprawic mamuśkę do pracy. Kilka razy tylko dzięki Niemu nie zaspałam ;-).
 
Ja tam się nie znam ale ja mam zdjecia na grubszym papierze w kolorze pomarańczowym :-D

Magdalena to normalny etap rozwoju z tym wstawaniem.Młody zaczął od raczkowania.W 7 miesiacu życia to wiecznie klęczał na czworaka w nocy.Po kilka razy w nocy wstawałam by go położyc bo w tej pozycji spędzał nocki,później przyszła pora na stanie w nocy. :eek:
Gratuluje ząbka.
My walczymy też z ząbkowaniem,wyszła czwórka a dolnych dwójek brak :baffled:
Ale nocki nie przespane z tymi ząbkami mamy :no:
A z kim zostaje Franek jak idziesz do pracy?
 
Ostatnia edycja:
anineczka, Franek zostaje z moją Mamą :) Moi Rodzice sprowadzili się do Irlandii we wrześniu :-) Ku mojej wielkiej radości, bo mogłam spokojnie do pracy wrócic. I ku radości mojej przyjaciółki, której dziecmi też Mama się zajmuje :-).

Z tymi zdjeciami, to racja-mogą byc pomaranczowo-czarne na wydruku, w końcu normalne foty też mogą byc czarno białe albo kolorowe:-). Kołek ze mnie :zawstydzona/y:...

Będziesz kiedyś odwiedzała "stare smieci"? Jeśli tak to zapraszam na kawkę do Claregalway.
 
Magdalena to masz fantastycznie,że babcia opiekuje się Frankiem.Że jest możliwosc by Franek poznał dziadków i odważni sa Twoi rodzice.Moich wołami nie wyciagne z Pl :-D
A na kawkę się wproszę ;-) Za jakiś czas mam jechac do kuzynki w Tuam na weekend i przy okazji odświeżyc moje nozyczki fryzjerskie:-DTak więc wcześniej się przypomnę :tak:
 
HEjka...
Anineczko u mnie podobnie... Moja mama za Chiny Ludowe nie wsiadzie do samolotu, autobusem tez nie przyjedzie bo prom...albo tunel... powiedziala kiedys ze ewentualnie moglaby podrozowac na lotniskowcu, ale skad ja jej lotniskowiec wezme...Jedyny chetny do podrozy na wyspe jest moje tesc no ale:baffled::baffled::baffled:tu ja nie jestem chetna.:-p:-p:-p
Mowisz ze odswiezasz nozyczki...to moze do Dublina zajrzysz...Mojej fryzurze przydalby sie powiew swiezosci.. :)
 
A i mnie fryzjer potrzebny jak nigdy :dry::-D Nawet nie wiedzialam, ze masz fach w reku anineczka:-p Niki roczek ma za tydzien no i to tez dzien moich urodzin więc...rozumie sie samo przez się:-D Moi rodzice z kolei bardzo chcetnie,ale tylko w gadce, jak by przyszlo wejsc do samolotu to juz jakoś nie widze tego:-D
Pozdrawiam wszytkie kobietki:tak:
 
Witam sie!!!! deszczowo...

Anineczko u mnie podobnie... Moja mama za Chiny Ludowe nie wsiadzie do samolotu, autobusem tez nie przyjedzie bo prom...albo tunel... powiedziala kiedys ze ewentualnie moglaby podrozowac na lotniskowcu, ale skad ja jej lotniskowiec wezme...Jedyny chetny do podrozy na wyspe jest moje tesc no ale:baffled::baffled::baffled:tu ja nie jestem chetna.:-p:-p:-p



Kasiu!!! moja mama tak samo mowi, moj tato byl juz 4 razy a ona ani razu.
 
Hej
A u nas znowu śnieżnie.Takie wielkie płaty lecą :szok:
No moi rodzice byli u mnie,ale zamieszkac to tylko w Polsce i głównie o to w tych "wołach" chodzi.
A Magdaleny rodzice chyba na dłuższy czas przylecieli?

No to co dziewczynki,ale uważajcie bo w fachu ostatnio byłam jakieś 1,5 roku temu :-D:-D
No pomijając od czasu do czasu domowych robótek typu mąż i syn pod kosiarke i jakis balejażyk przyjaciółce ;-)
Ale jeśli chcecie to zapraszam na kawke do Newcastle :-) bo ja bez prawka itp. :baffled:

Aha teściów to mam często bo to raj dla wędkarzy :szok::-D
 
reklama
A moi rodzice chetnie przyjezdzaja. Moja Mama strasznie sie bala samolotu po raz pierwszy ale teraz jest juz ok. Ma do mnie przyleciec na miesiac po porodzie, coby udzielic wskazowek:)
Ale zeby oni tu mieli zamieszkac to nie wiem co by sie mosialo stac.....nigdyy w zyciu!!! Jak to mowia 'Starych drzew sie nie przesadza'. I cos w tym chyba jest. Sama sobie nie wobrazam jakby mieli wszytsko w Polsce zotawic i zaczynac tu...z czym....od czego...i co najwazniejsze..po co?
 
Do góry