Witam!
Kompletnie nie wiem co u Was,wcale czasu na kompa nie mialam,ale mam nadzieje ze od jutra znow bede czesciej wpadac
Piatkowa imprezka u na s b.udana....zarelko smakowalo,wszyscy zachwyceni;-)a przedciez nic szczegolnego nie robilam.
W czwartek i w piatek bralam antybiotyk a w sobote wzielam rano a pozniej juz nie
....na balety mialam isc wiec ....
....Kaski urodziny byly...łoj jak ja dawno na baletrach nie bylam...chyba 3lata temu ostatnio
.....Matko,ale sie wyszalalysmy-same dzieczyny,nawet ocgroniarze nas upominali ze mamy tak nie wywijac bo nas wyprowadza
.
Myslalam ze dotre wczesniej do domu z Aga-bo ona ma 4miesieczna coreczke ,ale gdzie tam tak nam sie spodobalo ze o 3 bylam w domu
oj nie wiem jak jak sobie drzwi otworzylam
.
A jakie branie mialysmy
.....bede miec foty,ale nie wiem czy beda sie nadawac na pokaz
........
A teraz cos z mniej przyjemniejszych rzeczy..........................szym nie chce spac sam
...skad u niego taki pomysl??? nie wiem? przeciez nigdy nie spal z nami....no moze ze dwa razy o 7 rano go wzielam i spalismy razem z 1h....
W tamtym tyg juz tak bylo ze obudzil sioe np o 3 i 4 i spal jak siedzialam kolo lozeczka i smeralam go po glowce jak tylko reke zabieralam to sie darl....schodzilo mi tak z 1h za nim zasnal.
Ze dwie noce pod rzad spal cale....a ostatnia noc masakra
.
M poszedl spac po 24 a Szym przed 1 sie obudzil ale zaraz zasnal,ja wrocilam o 3,a Szym zaraz o 3:40 wstal,ale moj m poszedl i dal mu mleko.....i co nie chcial spac...darl sie strasznie...m wkurzony bo spac chcial bo rano na fuche , ja o sobie nie wspomne
.....postanowilismy z m ze zostawimy go w lozeczku samego , ze jak poplacze to zanie....a tu dooopa....puscil pawia - tak sie darl....zmienilam posciel i pizame(m mi pomogl)dalej niestety nie poszedl spac....opanowal wychodzenie z lozeczka turystycznego
....wlazil do pokoju i krzyczal....w koncu m sie wkurzyl ze mlody nie spi zabral poduszke i koc i poszedl spac na dol do salonu....a ja mlodego wpuscilam na lozko
i zasnal....
Dzis juz przed snem nie smeralam go po glowce tylko przy lampce czytalam ksiazeczki....chyba nie chcialybyscie widziec jak sie zachowuje Szymo??? masakra jakas....bujal lozeczkiem skakal,piszczal,smial sie,walil nogami w sciane itp.az w koncu zasnal.....nie wiem co w nocy zrobie jak sie obudzi i nie bedzie chcial isc spac? CHYBA zaczne czytac
....i chodze caly dzien nietomna
.......