reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
aniay no to szkoda, ze sie nigdy nie poznalysmy, mimo ze to samo miasto bylo... Trzeba mieszkac tam, gdzie lepiej, gdzie stac na zycie. powodzenia!
 
smutno :(
ale poszlam na zywiol i juz dzis bylam zapytac sie w starej firmie o prace, w srode za tydzien bede znala konkrety...
 
Aniay widocznie tak miało być. Też żałuje że nie zdązyłyśmy sie poznać. Zycze powodzonka w Polsce. Niech się Wam układa i wiedzie jak najlepiej.

My mamy nadzieje wracamy z Natankiem do Irlandii w maju. Już nie mogę sie doczekać. Tęsknota już nam bardzo doskwiera.
 
Dziewczyny ! Przepraszam że tak tu Wam zawracam głowę , ale jest ogromna prośba do wszystkich osób mieszkajacych bliżej i dalej Polski.
Może już dostałyście informację na maila albo słyszałyście.
"Fundacja Mam marzenie
spełnia marzenia dzieci smiertelnie chorych. Jednym z marzycieli jest
Mateuszek Lang ze Szczecina. W niedziele ma osme urodziny, beda to
prawdopodobnie jego ostatnie urodziny. Jego marzeniem jest dostac
pocztowki od wielu ludzi. Jesli macie chwilke dosłownie czasu, kupcie
pocztowke, napiszcie zyczenia urodzinowe i wyslijcie mu. Was to bedzie
kosztowało niewiele, a dla niego bedzie znaczyc ogromnie duzo. Oto adres:
Mateuszek Lang
ul. Wiślana 37
70 - 885 Szczecin
Roześlijcie to do kogo się da i ślijcie kartki ze wszystkich stron
świata. Na razie załatwilismy kartki z kilku europejskich krajow, ale
wciaz mozna wiele osob poprosic, najwyzej kartki sie chwilke spoznia.
No Volontario, do dzieła! Dla uśmiechu dziecka!"
 
Dziewczyny ! Przepraszam że tak tu Wam zawracam głowę , ale jest ogromna prośba do wszystkich osób mieszkajacych bliżej i dalej Polski.
Może już dostałyście informację na maila albo słyszałyście.
"Fundacja Mam marzenie
spełnia marzenia dzieci smiertelnie chorych. Jednym z marzycieli jest
Mateuszek Lang ze Szczecina. W niedziele ma osme urodziny, beda to
prawdopodobnie jego ostatnie urodziny. Jego marzeniem jest dostac
pocztowki od wielu ludzi. Jesli macie chwilke dosłownie czasu, kupcie
pocztowke, napiszcie zyczenia urodzinowe i wyslijcie mu. Was to bedzie
kosztowało niewiele, a dla niego bedzie znaczyc ogromnie duzo. Oto adres:
Mateuszek Lang
ul. Wiślana 37
70 - 885 Szczecin
Roześlijcie to do kogo się da i ślijcie kartki ze wszystkich stron
świata. Na razie załatwilismy kartki z kilku europejskich krajow, ale
wciaz mozna wiele osob poprosic, najwyzej kartki sie chwilke spoznia.
No Volontario, do dzieła! Dla uśmiechu dziecka!"
Niema sprawy.

Boziu tylko co takiemu choremu dzieciątku napisać :-(
 
anineczka no właśnie co tu napisać???.........

tez dostałam dziś kilka maili z prośbą o kartkę dla tego maluszka, cały dzień chodzę i wymyślam co by tu napisać- nie wiem, chyba go "wyściskam" na odległość i prześlę całuski-nic mądrego nie przychodzi mi do głowy :-(
 
Witam!
My już od wczoraj w Irlandii :-( a w Polsce tak fajnie było, wiecie co takie wizyty w PL nie wychodza mi na dobre, bo teraz znów musze sie przyzwyczajać do Irl

Aniay to kiedy twój mąz dołączy do was?
Wiesz jeśli tu wam nie wyszło to nie ma co na siłę siedzieć, ja tez najchętniej bym juz wracała do Pl, ale mój Małż powiedział że jeszcze 2 lata bo on chce mieć 3 lata doświadczenia w papierach żeby szukac później pracy w PL
 
reklama
witam was mamuski ja jestem z rodzicami nad morzem w Dziwnowie pogoda jest srednia ale jutro i pojutrze ma byc ladnie wiec glowa do gory bylismy w miedzyzdrojach a teraz siedzimy w kampingu i Oliwka usypia a pozniej idziemy z ojcem na rejs statkiem.wiec mam co robic:) pewnie za 2 tyg bedzie mi sie tesknilo za Galway hmmm wiecie jak sie wkórzylam 3 razy musialam jezdzic do Opola(60 km w jedna strone) po to by wyrobic Oliwce paszport 5 letni ta biurokracja mnie przeraza!!! jak tam monia twoj maly?idziesz we wtorek na spotkanie?

pozdrowienia buziaki
 
Do góry