reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Irlandii!!

Hieh...
Moj lekarz rodzinny ma chyba ze sto lat, pochodzi z Goa i tak mnie wkur.... ze chyba go zmienie.

A pamietam jak po narodzinach Antka przyszla pielegniarka srodowiskowa. Zapytalam sie czy moge podawac mu herbatke koperkowa.
Zrobila takie oczy :o :o :o i zszokowana byla ze cos takiego jest. U nich tylko woda z glukoza (oczywiscie to tez jest dobry sposob, ale nie na wszystko)
A i moj lekarz nawet niewiedzial ze Viburcol istnieje.
no i jest jeszcze wiele innych uwag ktore moglabym wymieniac...ale po co?
Faktem jest ze sama wybralam Irlandie i musze sie pogodzic z jej minusami ;)

No ale wielki plus to taki ze daja bardzo ladne zwroty podatku ;D ;D ;D ;D
Za 2005 dostalam ponad 900 jurkow ;D
 
reklama
dziewczeta, nie straszcie z ta sluzba zdrowia, bo ja jestem hipochondryczka!!! :) a jak wyglada opieka nad sama ciaza? mam na mysli badania, wizyty u gina/poloznej?
ja mam swietny nastroj, bo pawel zadowolony, juz pracuje, ma nawet niezle napiwki :) ludzie mili, pomocni, znalazl sobie fajny pokoj u bardzo milej kobieciny i mam nadzieje, ze nam sie uda odwiedzic go w swieta i zostac do weekendu majowego. poza tym kazdego dnia odwiedza kafejke, wiec jestem na biezaco, co dobrze dziala na moje skolatane nerwy.
dzis z tego wszystkiego ogladalam na dafcie strony z domkami do kupienia :) wiem, ze to jeszcze bardzo odlegla przyszlosc, ale przeciez mozna chyba pomazyc. w koncu spalata kredytu za domek to niewiele wiecej niz miesieczny koszt jego wynajmu. kto wie, moze kiedys???
 
No niestety marianeczka takie sa fakty :(
A co do opieki nad ciaza.
Chyba nie jest tak zle.

Fakt, ze usg nie rabia czest, ja mialam moze 4 razy.
Co miesiac sie chodzi do szpitala na pobranie krwi i moczu. Robia tez badania na HIV , rozyczke.
Co miesiac tez chodzilam do lekarza rodzinnego.

Bardzo sie ciesze ze mezowi sie powiodlo :) ;)
Ja tez marze o kupnie tutaj domku.
A fakt ze napiwki daja chetnie.
Ja tez dostaje i czasami spore sumki mi sie udaje zebrac ;D ;D
 
ja w ciazy dlugo w irlandii nie bylam. zaszlam w maju, jakos na przelomie maja i czerwca poszlam do lekarza, a w sierpniu bylam juz w polsce. ale wizyte wspomniam milo.. zero badania, poza sprawdzeniem dna oka ;D , zadnych badan krwi ani moczu, na usg mialam sie umowic w lipcu. podziekowalam, poszlam juz w polsce. moze ja mialam pecha..? ale kumpela wtedy tez do kraju leciala, zeby jej jakiekolwiek badania zrobili. jak z glupoty spytala, czy w ciazy moze na solarium chodzic, to uslyszala, ze tak. bez komentarza.

co do lekow mlodemu lekarz zapisal w grudniu jakis syrop, kotry przestali produkowac dwa lata temu ;D

za co ja tak kocham ten kraj :D

a domek fajna sprawa.. i wcale nie taka niemozliwa do realizacji w krotkim czasie. marianeczka, ani sie obejrzysz, a bedziecie miec cos swojego :)
 
no wlasnie tez sie czasami zastanawiam co ja tu jeszcze robie. ;D ;D
Ale jest wieleee plusow i wlasciwie to one mnie tutaj trzymaja ;)

Na przyklad to piekne slonce ktore zaglada mi przez szybe. ;D
Pewnie jest jakies +10 albo i wiecej.
Trzeba sie ubierac i spadac na spacer :)
Dzien dobry mowie wszystkim Mamuskom ;) :laugh:
 
dzien dobry, anineczka :) i inne mamy!
my juz po "spacerze". spacerem nazywam mega wybrawe i zalatwianie wielu roznych spraw. zmeczylam sie jak nie wiem co!!!
jejulku, u nas tez sloneczko, jak ladnie
a ja zarezerwowalam sobie i tysiowi bilet na samolot do dublina na 10 kwietnia w centralwings. panicznie boje sie latac, ale co zrobic - nie bede mlodego wlokla autokarem!!! latalyscie kiedys z centralwings??? jest ok?
ooooooooooo juz nie moge sie doczekac!!!
buzka!!!
 
Witaj Marianeczka!
Nie martw sie,latanie wcale nie jest takie straszne! My zawsze latamy Centralwingsem,bo jest prosto do Katowic. Linie są ok.
Troszkę męczący jest lot z dzieciakiem na jednym siedzeniu (do 2 roku życia). Ty też pewnie masz jedno miejsce z Tysiem? Jest troszkę ciasno...ale to tylko dwie i pół godziny-w naszym przypadku. Skąd Ty lecisz?
Ja dziś zarezerwowałam sobie i córci bilety na wakacje do Polski. Też Centralwingsem. Ale moja w listopadzie skończyła dwa lata i będzie miała już swoje własne miejsce! HA!
Marianeczka! Lecisz sama z małym? Ja zawsze sie tego bałam... Zazwyczaj miałam kogoś do pomocy na lotnisku przy bagażach i wogóle...
Teraz lecimy (za tydzień) całą trójką,bo mąż ma urlop. Ale w wakacje polece sama z Paulą i już sie boje...Moja córcia jest ogromnie ruchliwa ...
Pozdrawiam wszystkich!!!!
 
oj, ja tez sie boje latac.. co do podrozy samotnej z dzieckiem to nie ma czym sie stresowac :) ja zazwyczaj latam sama, tylko raz lecialismy z tata malego. do tego ja z przesiadkami.. z poznania do warszawy, frankfurtu zazwyczaj, i dalej do dublina. lub poznan londyn dublin.
nie jest zle. wyprobowalam juz kilka linii, najbardziej chwale sobie lufthanse. niemiecka dokladnosc, obslga, nie ma co, sa super. reszta.. mi wszystko jedno, czy lot czy ryanair.. ta sama kicha.

ale w gruncie rzeczy obsluga jest zawsze bardzo pomocna, mozna na nich liczyc we wszystkich sytuacjach, tak wiec lot z dzieckiem, tylko we dwojke jest naprawde do przezycia.

u nas dzis sliczne sloneczko, ale sniegu od groma. wlasnie wrocilam z pracy i zabieram sie do pisania. jak zwykle. buziaki wszystkim :-*
 
ano, sama lece, sama. tez mam obawy, jak ja okielznam tego mojego lobuza, nie mam pojecia, jak on wysiedzi dwie godziny. :) bagazu duzo nie biore, bo to w koncu tylko 2 tygodnie... a do dublina przyjedzie po nas pawel :)
juz odliczam dni :)
 
reklama
a ja lekko zazdroszcze :) ciagle nie wiem, kiedy uda nam sie poleciec.. ale na pocieszenie jutro w nocy powinien juz byc u nas tata malego, napozniej w srode. zawsze to cos :laugh:
 
Do góry