reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Witam się!
U nas z Radkiem trochę lepiej,wygląda lepiej,ale nic nie je nadal.Wczoraj wcisnął może ze 3 kęsy chleba z masłem,pospał w nocy ładnie.Wstał dziś o 10:15,z tym,że osrany po pas:wściekła/y:A żeby było ciekawiej to ja dziś pół nocy nie spałam,tak mnie muliło,że szok.rano wstałam P śniadanie zrobić i jak tylko na jedzenie spojrzałam,oddałam wszystko w kibelek.Czuję się jak dętka rowerowa:-(Niedobrze mi,głowa mnie boli,słaba jestem:wściekła/y:Zajefajnie!Mam tylko cichą nadzieję,że to jakaś niestrawność a nie wirus od mojego syneczka:-(
karolinanicola,zdrówka życzę,ze też to cholerstwo nie chce Ci odpuścić:-(Może powinnaś do Polski z tym jechać a nie żyć ciągle w niepewności i stresie?
Mamo_ady,witamy z powrotem i ogromniaste gratulacje z siusiaka Twojej dzidzi.Pięknie jest mieć parkę:-)
Idę toaletę nawiedzić bo zaraz laptopa przyozdobię:szok:
 
Dzien doberek...
Marta wspolczuje nocki....zdrowka raz jeszcze zycze dla Szymka:tak:
Pauletta biedny Wiktor..na pewno zaraz zapomnie co sobie rano zrobil;-)
Tichonku Radek juz nie dlugo dojdzie do siebie i bedzie w cinal za dwoch:tak:

U nas nocka ok,mlody tylko raz o 2:30 na mleko wstawal i po ciemku musialam mu robic bo swiatla nie bylo:baffled:...
Teraz szaleje i caigle mi ciagnie kabel od laptopa wiec musze spadac.
Moj wczoraj wyczail kapuste kiszona w lodowce i zarzyczyl sobie pierogi z kapusta i grzybami,ladnie prosil wiec kapusta i grzyby juz gotowe....;-)
Ruskich zrobilam ponad 60sztuk i juz prawie zjedzone....moj m to samymi pierogami moglby zyc:crazy:
 
Marta-to mi humorek poprawiłaś i banana na buzi wywołałaś tym listem:)))A w ogóle buziak dla Ciebie-trzymaj się dzielnie:)
Madbebe-i u mnie jest podobnie-J się zajmie Danielkiem,ale jak już widzi niewyrazny grymas na jego buzce to mi go oddaje.I nie przetłumaczysz takiemu,że istnieją inne sposoby uspokojenia maluszka niż podanie cyca:/
Tichonek-zdążyłaś do kibelka?Przytulasek-no tak zajmujesz się wszystkimi dookoła a tu i Ciebie chwyciło:/
Pauletta-miłych wrażeń u lekarza-boszszse jak ja kocham"ichnie"poczekalnie-stado ludzi-chorych,chyrlajacych,a Ty babo z Maleństwem czekaj czasem kilka godziin(ja tak mam zawsze|)I całusek dla Wiktorka w palusia-do wesela się zagoi;)
Dyta-to się Wam troszkę krajobraz na podwórku zmienił:/Niech sąsiad sprząta(ja dziś tram,polinę na nogi musiałam stawiać-całe szczęście u nas się przewróciła,a nie do sąsiadów poleciała:))
 
Witam z rana!
My dopiero sie z lozek wynurzylysmy, oj chyba ciezko bedzie sie przestawic na nowy czas.

Mamoady-no problem, daj znac jak juz zabukujesz.

Pauletta-biedny Wiktorek, ucaluj go w paluszek.

Madbabe-ale masz fajowa kaczuche w avatorku.

Dytko13-dziekuje Ci kochanie za zaproszonko, na pewno odwiedze Was po swietach.

MartaF-zdrowka!

Tichonek-jak tam Radzio?
(sorki nie doczytalam, juz wszystko wiem)
Trzymaj sie, nie daj sie wirusowi.
 
Ostatnia edycja:
Dziadek jest kumaty:))))
ewelcia-ostatnio mi smaka zrobiłaś kalafiorem,że dziś nie było bata,żebym nie kupiła kiedy tylko zobaczyłam na regale:)
 
Hej mamunie.
Mamo ady witaj spowrotem.Jaaaak ja ci zazdroszcze ze znasz plec.buuuuuuuuuuuuuu
Pauletta powodzenia u lekarza.
oooo moj biedny maz przyjechal do domu bo ma migrene,bidulek.Az sie boje co sie bedzie dzialo ze mna wieczorem albo jutro..Zawsze mam migrene po nim....

Co zakupow swiatecznych najwazniejsze mam zrobione,wedlinki kupione,indorek zamowiony.Jeszcze tylko drobiazgi do ciast i salatek i wsio.Wedlinki musielismy juz kupic bo malo bardzo przyszlo i moze byc tak ze jutro juz nic nie bedzie.
Dajcie mi kopa bo nic mi sieie chce,w kuchni tornado a i obiad trzeba zrobic.A wlasnie Pauletta te przepisy na kurczaka w jogurcie alebo z ananasem sa gdzies na watku przepisy?
 
Witam sie i ja pogoda w kratke..:(
Larcia spoko zgadamy sie jakos cisz sie mężem:)
MAmo Ady fajnie ze uuz wrócilas:)
Anineczka gdzie jestes??????
Pauletta powodzenia dzisiaj:)!
Lubiczanka i Marta ja jeszcze nie dostałam listu ale listnosz bedzie póżniej wiec moze...:)
Milego dnia
 
reklama
No to jestem na chwilke:-)
Jeszcze nie nadrobilam, bo udalo mi sie tylko kilka zaleglych stron przeczytac a Wy nie proznowalyscie;-)
Renni, piszesz, ze ciezko bedzie Wam sie przestawic z wstawaniem:-) Ja na zmiane czasu czekalam jak na zbawienie, bo Ada ostatnio przed wyjazdem wstawala ok. 7:baffled: Ale ta zmiana niewiele nam dala. Dzisiaj ja wstalam (obudzilam sie) o 7.20 i... cale szczescie, bo A. mial do pracy na 7.30:-D A pierwszy raz od dawna zaspal:-D Ada obudzila sie ok 7.40 a do mnie do sypialni dotarla 5 min. pozniej usmiechnieta i zadowolona. Chyba sie cieszy, ze juz w domciu jestesmy.
W PL tez nie bylo z nia problemow ale dziecko tez wyczuwa, ze nie ma to jak u "siebie".

Dziewczyny, powiedzcie mi, co to za pogoda mnie tu powitala:szok: Jak wyjezdzalam z PL wiosna, to tak mi lekko bylo i cieplutko a w Dublinie jesien:baffled: Ale jesien, to jeszcze nic w porownaniu z zima, ktora mijalam po drodze:szok: Szok!!! Biale pola i zamiec sniezna!!! Powaznie
U nas tez od rana pada snieg a najbardziej z tego faktu cieszy sie Ada. Ja mniej, nawet wcale...:baffled:

Ide z Ada na obiadek, bo tatus nam wczoraj pyszna pomidorowke wyczarowal.
W ogole w domu blysk, prawie nie ma sie do czego przyczepic. To zle, bo wychodzi na to, ze to ja taki burdel robie:-D
Jedno za co mu sie dzisiaj po pracy dostanie, to wypastowana podloga... Nie wiem czym i jak on to zrobil ale jezdzimy z Ada i Tekla po parkiecie rowno:szok: Ada kilka gleb zaliczyla ale sie z tego cieszy, Tekla podczas zabawy jak chce uciekac, to nie moze z miejsca ruszyc (normalnie jak na kreskowkach:-D) a ja chodze przy scianie i przy meblach:baffled:

Dobra, ide. Jak nadrobie troche zaleglosci, to sie odezwe.
 
Do góry