Tichonek
Mamusia Radusia i Matusia
Didi,aby Ci autko długo i dobrze służyło
Anineczko,miłego rozjeżdżania.Się rozjeżdżania,znaczy,nie-broń Boże innych użytkowników dróg
Moniadan miałam bardzo podobną "przygodę" z RadkiemZ tym,że u mnie skończyło się na klejeniu głowy w szpitaluMój P też na szczęście blisko pracuje,był w 5 minut po tym jak zadzwoniłam i wykrzyczałam przez łzy,że jego syn ma dziurę w głowie
Anineczko,miłego rozjeżdżania.Się rozjeżdżania,znaczy,nie-broń Boże innych użytkowników dróg
Moniadan miałam bardzo podobną "przygodę" z RadkiemZ tym,że u mnie skończyło się na klejeniu głowy w szpitaluMój P też na szczęście blisko pracuje,był w 5 minut po tym jak zadzwoniłam i wykrzyczałam przez łzy,że jego syn ma dziurę w głowie