W Irlandii każda ciąża i poród jest za free (dla obywatelek UE - tak jak w Polsce).
Ja przyjechałam tu rok temu (na 3 miesiace, ale na zimne wolałam dmuchać), byłam w 5 tyg ciąży. Na pierwszej wizycie (dwa dni po przylocie) wypełniłam 'podanie' o bezpłatne 'traktowanie', zrobiono mi komplet badań (krew) oraz paskowe badanie moczu. Po kilku dniach dostałam do domu karte ciąży oraz mase informacji... za darmo miałam również wizyte związaną z zachorowaniem.
Pamiętam, ze obejmowało to opieke do 6 tyg po porodzie (dla matki i dziecka) - czyli tak, jak piszecie.
Ja dalej cisne męża, aby zabrał się za affordable house...
A co do TV licence - to wlasnie dostalam list przypominajacy, kurde, musimy zaplacic, bo w razie kontroli - ponad 600 euro kary.