reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

pauletta a gdzie sie przeprowadzasz tzn w ktora dzielnice?

aaniaa super slyszec, ze to nic powaznego, mozesz teraz odetchnac z ulga i sie troche zrelaksowac-nalezy ci sie

misia ciesze sie, ze podoba ci sie w nowej pracy, powodzenia
 
reklama
Powiem Wam cos....
Pamietam jak zawsze moja mama jak ja gdzie wychodzilam to mi mowila "Aneczko uwazaj na siebie, jedzcie powoli, zeby tam wam sie krzywda nie dziala, pilnujcie sie" itd. A ja zawsze "A co ty sie Misia martwisz, przeciez dam sobie rade..." A ona "ZOBACZYSZ JAK BEDZIESZ MIALA SWOJE DZIECI JAK SIE MARTWI MATKA O DZIECKO!!" I dopiero teraz to widze jak to jest! Jak narazie to o nikogo sie jeszcze tak nie martwilam jak o Kacperka. Przez te ostatnie 4 dni to wlosy sobie wyrywalam z glowy myslac zeby mu tylko nic nie bylo i jak mam mu pomoc! Wogole od kad jest Kacper to tylko zawsze mysle "a czy nie jest mu za zimno, a czy jest mu wygodnie na tym boku, a czy moze go boli brzuszek.... itd. Nie zdawalam sobie nigdy sprawy jakim uczuciem matka obdarza dziecko! Ale teraz wiem... i juz wiem dlaczgo przed kazdym wyjazdem gdzie kolwiek dostawalam tyle przykazan i mama nie spala dopuki nie wrocilam.

Troche wam nasmecilam tu ale tak mnie cos wzielo...:-)

bycie Matka to piekna sprawa:tak::-)
 
Witam błyskawicznie
autko-opelek zafira...7-mio osobowe:tak::-)
Szukam mamusi córuni w wieku 2,3 latka...robiłam dziś porządki i szok-2reklamówy niezłych ciuszków po Dadzi nam się uzbierały(kiedy te dzieci rosną?)...Oczywiście bez żadnych opłat...poprostu nie mam co z tym zrobić
kurcze gdybyś nie mieszkała tak daleko to wzięłabym dla koleżanki :-(

pauletta a gdzie sie przeprowadzasz tzn w ktora dzielnice?
A gdzie ja się mogę przeprowadzać:confused: no jak myślisz :-D:-D Knocknakarra ofcourse :-D:-D:-D:-D
 
Witam sie wieczorkiem
Ja tak z doskoku bo jakis taki busy weekend mam:-)

Aaania ciesze sie ze z Kacperkiem to tylko przeziebienie a nic powazniejszego. I zgadzam sie z toba ja rozniez przykazan tysiace mialam zanim z domu wyszlam i to samo moja mama mowila "Jak bedziesz miala swoje dzieci...." Wczesniej tego nie rozumialam bo sie za dorosla przeciez mialam a teaz sama drze o synka na kazdym kroczku:-p

Misia gratuluje pierwszego dnia w nowej pracy. Oby tylko satysfakcje i same radosci ci przynosila. Gratki dla Ala za drugiego kielka:-D:-D

Lubiczanka trzymam kciukasy za kredyt na nowe autko. I spoznione zyczenia

Larcia ja jakos nie moge przekonac sie do samoopalaczy jesli juz to wole solarium ale z tego tez zadko korzystam:sorry2:

Pauletta przeprowadzaj sie szybciutko bedzie mnie tu razniej;-):-D tz. na ulicy nie dzielnicy:cool2:

Dla wszystkich chorowitkow zyczonka szybkiego powrotu do zdrowka
Uciekam bo synek wzywa i drze sie jajamo czyt.Jim Jam na zmiane z beebees czyt. Cbeebees:-p:sorry2: Fajnie jak mozna podyskutowac choc na takim poziomie z wlasnym dzieckiem bo gadanie do scian mi sie znudzilo:-D:-D:-D









 
Ostatnia edycja:
Aniaa- z ust mi wyjelas swoja wypowiedz. Ja tez mam takie same refleksje. Identyczne!! Dopiero po narodzinach Alexa zaczelam rozumiec ta niesamowita milosc matki do dziecka. A przede wszystkim zrodzil sie we mnie ogromny szacunek do moich wlasnych rodzicow. Czasem mysle sobie ile to razy im nagadalam. Jak bywalam dla nich okrutna, a nawet chamska. Generalnie kiepska ze mnie byla corka, krnabrna bardzo. Duzo pyskowalam i zupelnie sie ich nie sluchalam. Jak ja sobie teraz pomysle, jak ich to musialo bolec! Jak sobie pomysle, ze Al moglyby mi kiedys tak powiedziec, po tym jak ja calowalam jego male stopeczki, okrywalam kocykiem, dbalam o kazdy szczegol, to az mnie serce boli! :szok: Albo naprzyklad pamietam jak moja mama plakala cala noc po tym jak zrobilam swoj pierwsy tatuaz. Powiedziala mi wtedy, ze pogadamy jak moje dziecko, ktore smarowalam oliwka, pielegnowalam kremikami nagle sobie trzepnie wielka dziare!:-D
 
misia -masz rację że mając dziecko docenia się swoich rodziców...:tak: a tak po za tematem którą klasę będziesz uczyć bo mój syn jest w drugiej i mówi że będzie miał nową panią pokazywałam Twoją fotkę ale nie wie czy to ty Bo tamta pani okulary miała inne niż te na fotce:-D
 
pauletta no tak, jak moglam nie skojarzyc :-D Ladnie, ladnie, to teraz wszystkie mieszkacie niedaleko siebie, a ja :-(

aania cudne slowa, na tym polega bycie mama, to ma sie w sercu, a zrozumiec to uczucie da sie dopiero wtedy, kiedy samemu jest sie rodzicem. Ja codziennie patrzac na swoje dziecko, nie moge uwierzyc, jakie mnie szczescie spotkalo, ze mam piekna, zdrowa coreczke. Jest calym moim zyciem.

froq kiedy mnie odwiedzisz wkoncu, co :-) Moze jakos w tygodniu?
Ja solaria tez wolalam...w czasie przeszlym pisze. W Polsce chodzilam czesto, teraz mam za swoje. Nabawilam sie jakiegos g****, mimo ze na moich oczach zawsze przecierane bylo lozko do opalania. Zaczely wychodzic mi jakies czerwony plamy, ktore swedzialy i zostawialy mi blizny na ciele. Walczylam z tym pare lat. Dermatolog sam powiedzial, ze to od solarki,a dokladnie od zle wyczyszczonego lozka. No i teraz mam uraz. Niby sa solaria stojace, ale samoopalacz to jednak zdrowsza opcja.


A ja mam napoleonke, zrobilam dzis i juz zjadlam 3 kawalki hehe. Moi rodzice przylatuja juz za 2 tygodnie :-) Aha mialam spytac: czy ktos zna kogos, kto umie znalezc kod do radia w samochodzie? Mialam wyciagniety alternator i mi sie wylaczylo radio, a kodu nie mam w ksiazce, nie mam jak go zdobyc. A wiem, ze niektorzy umieja skads go wytrzasnac.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny dobrze mówicie :) Ja kocham swoją mame i myśle że nigdy przeze mnie nie cierpiała. Ale teraz sie rozumie majac własne dzieci o czym nam rodzice mówili x lat temu..:) Ale mi cisnienie głowe rozwala od kaszlu męczy mnie i to najgorzej pod wieczór nie moge sie go pozbyc:(
Buziaki
 
aaniaa - dobrze, że z Kacperkiem już lepiej. oby szybciutko wracał do zdrówka:tak:

a do nas przylatuje we wtorek teściowa... obym wytrzymała ten tydzień;-) nie żeby była jakaś zła, ale boję się zgrzytów w kwestii wychowywania dzieci - moja tesciowa to pielęgniarka, więc ma to tzw zboczenie zawodowe:baffled: ale jak to stwierdził mój A - cyt. "będziesz mogła sobie wyjść na cały dzień, pospać do 10 i w ogóle zając się sobą..." :sorry2: hehehheeee chyba nie wie, co mówi:sorry2:

spokojnej nocki Dziewczynki - ja uciekam - rano o 7 pobudka, a jutro moja kolej na wstawanie, bo A pojechał na nockę:sorry2:
 
reklama
Witam-znowu szybciutko
Frof-dziękuję bardzo za życzenia:-Doby się spełniły:tak::-)
Larcia-ładnie tak ludziom smaka robić po nocy napoleonkami:confused:;-):-D
Kamcia-spokojnej nocki,oby przynoszącej ukojenie-zdrowiej kochana-szkoda czasu na bóle(gdyby tylko one o tym wiedziały:dry:;-))
Misia-no chyba nikt nawet by nie pomyślał,że Twój dzień skończy się inaczej jak tylko pomyślnie...A swoją drogą-w pazdzierniku(o ile dobrze pamiętam:zawstydzona/y:) 2010 będziesz obchodzić święto:tak::-)
Pauletta-no wielka szkoda,bo rzeczy naprawdę są niebrzydkie,a ja nie znam nikogo z dziewuszką w tym wieku:-(
Dobrej nocki kochane-nawet jeśli chciałabym(a strasznie mnie ciągnie do poduszki)pisać dłużej,nie mogę-Danielek daje cichutko(jak narazie)znać,że pora na nocne karmienie-odcinek pierwszy...:baffled:.No i mam nadzieję,że do jutra:-)
 
Do góry