reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Anineczko nie wiem ile mam km do Ciebie ale nie jest daleko....musiala bym na GPS-ie sprawdzic....zapytaj sie Twojego m moze on wie bo przeciez jechal do nas....
Prawka nie mam:-( zaczelam robic w PL ale mi nie poszlo...pozniej tutaj przyjechalam i wszystko przepadlo:baffled:.
Wode mamy,a pralka zamarzla bo stoi w szopie:sorry2::baffled::-D.....no pomysl poprostu super:dry:.....

A zeby bylo jeszcze lepiej to za nic nie placimy:tak:
 
reklama
M mi mówi,że około 50km i to chyba najlepiej u mnie się spotykac he he.Bo Lubiczanka z Martą mają 78km do mnie.

Pralka w szopie,ciekawe rozwiązanie :szok::-D
I tak jak mróz był to latałaś do tej szopy z praniem??

A jeśli chodzi o spotkanie,gdzie każda z Nas miała by po równo drogi to mój M wykalkulował,że najlepszy będzie Limeric :szok::-D:-D

Kurde siedzę przy kompie a burdel w chacie,że ho ho :baffled:
 
Cześć.

Nie mam coś ostatnio weny na pisanie, a i czasu też coś mało:sorry2: Wy za to piszecie jak szalone i ciągle jest ruch;-) Czasem nawet nie zdążam wszystkiego przeczytać:shocked2:
Nie zazdroszczę tym, które nie mają wody, albo mają problemy z ogrzewaniem:no: Oby wszystko wróciło do swej dawnej świetności;-) Całe szczęście u nas nie ma z tym żadnych problemów:happy2: Nawet nasz landlord dzwonił do nas już dwa razy i pytał czy wszystko w porządku, czy mamy wodę czy ogrzewanie działa itp. Naprawdę bardzo miły człowiek:tak:

Anineczko nie zapisywałam się jeszcze do żadnego GP:sorry2: Czekam na ostatnie szczepienie Olivera w lutym u starego GP. Wtedy zgłoszę, że się przeprowadziłam i że poszukam sobie nowego bliżej;-) Poza tym MC mamy teraz do końca stycznia, więc od razu złożymy o nowe po znalezieniu lekarza:tak: Spróbujemy w tym Cedar Clinic, choć wolałabym znaleźć jakiegoś bliżej, ale jak się nie uda to trudno.
Smacznych gofrów/wafli życzę:-)

Margaritta
Ty chyba pytałaś jak robiłam tego kurczaka w pomarańczach:confused: Identycznie jak jest w przepisie gastone:-p
https://www.babyboom.pl/forum/mamy-...o-salatki-itp-o-34085/index4.html#post4690653
Tylko zamiast indyka był kurczak;-)

Misia genialne kartki, świetny pomysł i super Model:-):tak::tak: Twoja wersja kurczaka również wygląda pysznie, chyba wypróbuję następnym razem;-) Fajniutkie zdjęcia kulinarne:tak: A Al niedługo pójdzie w długą na czterech...:blink:

Ewelcia gratulacje dla Szymcia:tak::tak: Super już zasuwa;-) Najbardziej podoba mi się to przyspieszenie i pad, byle by się czegoś złapać jak najszybciej:-D Teraz to już będzie wszędzie w expresowym tempie:-p
Powodzenia na jutrzejszej rozmowie w FASie:-) Ja tam bym się wybrała na jakiś wieczorny kurs, nawet już mam na oku dwa, ale niestety nie są organizowane w Portlaoise i musiałabym dojeżdżać do Athlone, a to trochę za daleko i nie miałabym jak na razie:sorry2:

MartaF ale ten Twój Szymek to głodomor;-) Nawet nie myślałam, że taki maluch może tyle zjadać:shocked2: Ale niech je i rośnie zdrowo, ale i da pospać i odpocząć trochę mamie;-)

Pauletta dobrze, że już się czujesz lepiej:tak: To mąż się musiał nieźle narazić, że przez dwa lata nie chciałaś mu ruskich pierogów zrobić:-p:-D Ja mam je w planach na jutro;-)
Ty już będziesz zapisywała Wiktorka na wrzesień do przedszkola? Ja myślałam, że może dopiero w czerwcu:confused: Czy lepiej teraz już się rozejrzeć?

Frog jaki poważny suwaczek, bo i wiek poważny;-) A jaki elegant na zdjęciu:-)

Fajny ten Thermomix, ale ta cena:shocked2: Jeszcze sobie na niego poczekam:sorry2:

Ja bym się chętnie też z kimś spotkała, jeżeli ktoś byłby chętny:zawstydzona/y:;-) Zapraszam również do siebie:happy2::tak:
Ja 02.03 lecę z dzieciakami do PL i wracamy dopiero 22.05;-) Na szczęście wracać będę z O., bo doleci do nas na ostatnie dwa tygodnie:happy2:
 
Ostatnia edycja:
No wczesniej latalam a teraz nie latam bo jak mroz jest to pralka przestala dzialac bo zamarzlo przy zaworze i jak mroz pusci to szope zaleje:-D:-D:-D hehe nie moja:cool2::sorry2:......
ja sprzatam na raty....troche tu zagladam,gotuje zupe w miedzy czasie dla Szymka i jeszcze go pilnuje....wlasnie pali mi w kominku:sorry2: wczesniej siedzial w piekarniku.....wszedzie go pelno
 
Gosik- no ja wlasnie niestety nie jestem moblina. Nie mam prawka, a moj A w pracy siedzi wiec nie mam transportu. A szkoda bo torcisko robione przez 2 dni musi byc pyyycha:-)

Ja sie obzeram moimi waflami z mlekiem kondensowanym i bije sie w piersi, ze popelniam grzech obzarstwa!

Wczoraj sie usmialam jak glupia bo A sie pyta co na obiad, a ja mu na to, ze GOLABKI! A on w szoku.....to Wy w Polsce jecie golebie? Na co ja- no jasne! Takie zawijane w kapuscie, z ryzem! Na co A w jeszcze wiekszym szoku...pyta czy lapiemy je na dworze. :-D Na co ja, ze w sklepie mozna kupic, nawet w sloikach! :-D Ledwo wytrzymalam, zeby nie siknac jak mu odpowiadalam na te pytania. Oczekiwalam jednak, ze go obrzydze na maxa a on mi na koniec powiedzial, ze jak ja cos gotuje to zawsze pyszne jest wiec i golebie beda napewno dobre!!!:szok::szok:...Co za slepa ufnosc....nawet golebia by odemnie zjadl...:baffled::confused:
 
Witam sie i Ja

malo pisze bo nie wyrabian na zakrecie :baffled:
mam tak malo czasu doby mi brakuje zeby szytko ogranac... ale daje rade... bo musze :dry:
M robi 12 h dziennie wiec mam fajnie ,co:confused:

Ewelcia mów kiedy macie czas i ochotę to się umówimy i albo możemy zrobic nalot na Lubiczankę,albo zapraszam Was wszystkie do mnie ;-)

ja tez zapraszam do mnie :-D
Anineczko jechalas zapewne kolomnie jak jechala do Cashel...
Jesli macie ochote to zapraszam do mnie TEZ na kawusie :-) Ewelcia , Anineczka i Cashelanki:-)

Ewelcia fajnie ze nie placicie za dom,ale szkoda ze pralka nie dziala...

Anineczko nie fajnie z tymi kaloryferami jak tak mam zawsze po lecie jak sie nie grzeje nie dziala w salonie i w Sofijkowym pokoju...

ide Was poczytac dalej bo czytam od konca
 
Cześć.
Pauletta dobrze, że już się czujesz lepiej:tak: To mąż się musiał nieźle narazić, że przez dwa lata nie chciałaś mu ruskich pierogów zrobić:-p:-D Ja mam je w planach na jutro;-)
Ty już będziesz zapisywała Wiktorka na wrzesień do przedszkola? Ja myślałam, że może dopiero w czerwcu:confused: Czy lepiej teraz już się rozejrzeć?
:-D:-D:-D niczym się nie naraził hehe:-D:-D ja po prostu nienawidzę robić pierogów są dla mnie zmorą jakąś koszmarem nocnym:baffled::baffled: ale trza się poświęcić ;-):tak::-D
No ja wolę już zapisać teraz niż później sie obudzić z ręka w nocniku że nie ma miejsc tam gdzie chce aby Witia chodził ...bo będzie miał przedszkole tylko 5 min na piechotkę a gdybym miała z nim jeździć pół mista aby go oddać na 3 godz. to już bym się chyba nie fatygowała:sorry2:
 
Misia dobre :-D A Ci poprostu ufa;-)
ale bym zjadła takiego gołabka ale mi sie nie chce robic, chyba kupie ale te kupione nie za takie dobre :baffled:

Ewelcia moj teraz spi ufff wiec mam chwile zbey tu cos napsiac, czasem amm tyle do powiedzenia ale nie mam jak :(
Mojego jest tez wszedzie pelno ale nie chodzi jeszcze jak znacznie az sie boje...
czujesz miec 2 takich na raz ...:szok:
 
Ostatnia edycja:
Sofik a zdradź w jakim mieście mieszkasz?
Pewni i mijaliśmy twoją miejscowośc.
Kurcze fajnie w tym Portlaoise,mam gdzie jeździc w odwiedziny.:-D

Wolfia to może jak umówimy się z Ewelcią to i Ty się dołączysz.Ale nie wiem co na te tłumy Lubiczanka :szok::szok:
Ale jak będzie cieplej to będzie lepiej.Na ogrodzie można posiedziec czy też umówic się w parku lub na placu zabaw w Portlaoise.Lubiczanka też chce zaliczyc nasz basen :tak::tak:
Marta mobilna to też może do Portlaoise zajechac,co nie?

Misia no chciałabym widziec minę A :-D:-D:-D
Ale powiem Ci,że mój ojciec jak był mały jadał często rosół z gołębia :szok:
Ponoc kiedyś,w biedzie ludzie jedli te dachoweobesrańce :-D:-D
 
reklama
Witam poniedziakowo

my juz po przedszkolu..
posprzatane..
amku sie robi
mloda szaleje
pranie sie konczy bo jakis kierowca citylinka debil..ochlapal nas jak wracalismy z przedszkola i wozek do prania wlacznie z kocykiem i kombinezonem malej..no szok cali w blocie.
mama czyta forum..

ze jak ja cos gotuje to zawsze pyszne jest wiec i golebie beda napewno dobre!!!:szok::szok:...Co za slepa ufnosc....nawet golebia by odemnie zjadl...:baffled::confused:

Misia.. i to nazywa sie prawdziwa miłość :)
 
Do góry