reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Hej dziewczyny pytam tutaj bo jest was sporo z Galway :-)
Czy znacie jakiegos ginekologa , jutro wybieram sie wlasnie w tamte strony i chce zrobic sobie Usg ,bo u mnie w szpitalu to nawet mi nic nie mowia tzn,wage, rozmiar dzidzi :wściekła/y:
chyba pozostaje Tobie POLMED.. musisz zadzwonic najepiej dzisiaj i umowic sie bo tam z biegu to nie wiem czy przyjma
 
reklama
No no no lubiczanka jeszcze naszym guru od kamasutry zostaniesz:-D:-D:-D
Zupy mam dwie ugotowane,posprzatana chatka teraz wypoczywam;-)
Planowalam za godzinke dac dzieciu obiad a ten sie chleba najadl:zawstydzona/y: i sie obiadek przesunie:nerd:
 
:frown:Zmartwiłam się:unsure:Karolinanicola do mnie eska napisała,że jest w szpitalu:szok:Zadzwoniłam do niej i okazało się,że w tym dniu,w którym ją w przychodni widziałam, pobrano jej krew na badania i wieczorem do męża zadzwoniono,że ma natychmiast ją do szpitala wieźć:szok:Była 19-sta,oni biedni z małą Agatką,tam J z małą wpuścić nie mogli bo dzieciom nie wolno(wiadomo tyle wirusów:-().Chętnie zajęłabym się Agatką,ale ona nawet na ręce przy mamie do nikogo nie pójdzie,zaraz płacze,a co dopiero zostać z kimś innym niż mama czy tata:-(
Powiedzieli jej lekarze,że musi zostać w szpitalu bo oni nie wiedzą co jej jest:baffled:,zrobiono jej jeszcze raz badania i powiedzieli,że ma bardzo mało białych krwinek-leukocytów i przez to strasznie osłabioną odporność:shocked2:Leży w izolatce,przychodzili do niej na początku lekarze w maseczkach,teraz już bez...Tęskni za malutką i J,a nie może ich zobaczyć.Nikt nie wie kiedy wyjdzie i nadal nie wiedzą co jej jest:huh:Dziś powiedzieli,że prawdopodobnie jakiś wirus.Sprowadzili jej tłumaczkę na chwilkę,która wytłumaczyła Karolinie,że dziś popołudniu lub w nocy będzie miała pobierane jakieś próbki z kości biodrowej,żeby sprawdzić czy tam jakiś bąbelków nie ma.Piszę Wam tak jak ona mi mówiła,a o co chodzi to nie mam pojęcia:no:.Tak też jej ta tłumaczka wytłumaczyła(Słowaczka zresztą).Z mojej skromnej wiedzy to chyba tak się pobiera próbki szpiku kostnego?
Na szczęście po weekendzie ma teściowa przylecieć bo J musi do pracy wracać,na razie wziął tydzień urlopu,żeby być z Agatką:hmm:Pozostaje tylko życzyć zdrowia i mieć nadzieję,że to nic poważnego:-(

Rany, ale wieści:szok::szok::szok::-:)-:)-(

Moj Szym dzis przeszedl prawie cala kuchnie sam a pozniej pokoj....oczywiscie go asekurowalam zeby sie nie wywalil....jeszcze sioe chwieje ale mysle ze to kwestia paru dni
Gratualcje dla Szymka, zuch chłopak:-):-):-)

Witam serdecznie po dwóch dniach nieobecności, ledwo Was nadrobiłam, ale korzystam póki mogę znaczy póki Ania śpi i reszty nie ma w domu:-D:-D:-D.
Ania się podnosi i siada, jak się ja trzyma za rączki, no i w końcu przewróciła się na plecki z brzuszka:-D:-D:-D:-D

Jolu ja tez trzymam kciukasy

Ogólnie ja do Irlandczyków nic nie mam:zawstydzona/y:, ale niestety kilku z nich sprawiło, że nie uważam ich za miłych, wiem, pewnie wyolbrzymiam.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::baffled::sorry2::dry:. A że Polak Polakowi wilkiem to tez wiem.

U nas też taka tradycja, że chrzestna kupuje ubranko i krzyżmo a chrzestny świecę, ale my sami wszystko kupiliśmy, bo rodzeństwo jeszcze niepełnoletnie, więc nie zarabia:-)
Widzę, za zaczynacie przeprowadzki od Nowego Roku, fajnie
 
Czyzbym się jeszcze noworocznie nie witała:dry::szok: w kazdym razie serdecznie witam w Nowym Roku:-D Zleciały te wolne dni... Ale zima na całego to i szkoły pozamykane jeszcze.

anineczko droga:happy2: zebys wiedziala,ze zasypało:sorry2: poza tym ani się nie przeprowadzam, ani nowego sprzetu zadnego nie kupuje , samochodu tez nie, w ciazy nie jestem, nawet chorzy nie jestesmy ...wiec czytam tylko Wasze wiesci ;-):-)

A co do tego ataku zimy to sasiedzi mówią,ze od 40-lat takiej nie bylo:shocked2: to się załapaliśmy no :cool2: Moja Niki - to jej pierwszy śnieg w sumie- to było fajne jak poszłyśmy szalec na dwór.Moje dziecko nie wiedziało w ogóle jak się poryszyc z miejsca :-D a jak jej zrobiłam kulkę ze sniegu to zaczęła ją jesc:confused::-D No ale teraz się juz dziecię "opatrzyło" i wie o co kaman.

Pochwalic się jedynie moge !!!! Otóz odkąd Niki się urodziła to ja ją lulałam na noc do snu. I tak bylo do tej pory.Piła butle na noc( bez niej ani rusz) no i pozniej musiałam ją utulic wycałowac i takie tam.I tak nam schodziło jakoś az zasypiała.Ale im cięzsza tym gorzej dla mnie:dry: Ale do rzeczy. Małzonek mój miał wolne od wigilii do przedwczoraj.Pomyslałam sobie,ze to dobry czas ,zeby moze mnie jakos wyręczył w tym nocnym lulaniu małej.Wiedziałam,ze Niki bedzie wyła, bo jak tu zmienic jej rytuał tak z nocy na noc:confused: ale ale dziewczynki... jestem pod ogromnym wrazeniem i Niki i małzonka:-D Ona nawet nie zapłakala:surprised: Przyjęła to tak naturalnie,ze tatuś będzie z nia spał ,ze normalnie uwierzyc nie moglam.Owszem po wypiciu butli przez jakis czas caly czas słyszalam".. a mama ?" ale zero placzuI nie lulal jej tylko połozyl się obok Ona sie pokręciła i zasnęła..Mało tego mi schodzilo z nią jakieś 30- 40 minut-bo się dziecię nagadac własnie wtedy nie mogło, a on wyszedł od niej po 20 min:baffled: Pelen sukces. Na drugi dzien Niki juz wiedziała,ze tatus bedzie z nia spał:tak: Ale to jeszcze nic! Najwiekszy nas sukces to....nasza drzemka w południe.Oczywiscie lulałam ja:baffled: ale jak to sie miało do nocnego "nielulania"... zatem -nastepna próba! Wypita butla i klade Niki na podusi po czym właczam jej radio i mowię,ze Nikusia ma zamknąc oczki i spac a mamusia zaraz wroci i zobaczy jak Niki ładnie spi. Dziewczyny to dla mnie bylo niemozliwe:sorry2:ale pomyslałam,ze spróbuje.No i własnie Niki zasypia sama.Wyszłam raz i poszłam do niej po jakiś 15 min. ona oczy jak 5zł:dry: mówie Nikuś miałas spać.I znow wyszłam.Kolejne 15 min.ide do niej a ta spi ze hej .Normalnie ...no comment:cool2: I tak tez wlasnie jest do dzis- oby juz tak zostało...


Dobra zanudziłam- komu by sie chciało to czytac :dry::-D:-D

pozdrawiam wszystkie, zycząc bezproblemowych porodow jola;-) zdrowia justysia, anineczka,frog i wsie którym coś dolega.

Jak jak nie pisze to nie pisze ,ale jak zaczne...:baffled:

A misia pomysl i karteczka super ;-)
 
Hej dziewczyny pytam tutaj bo jest was sporo z Galway :-)
Czy znacie jakiegos ginekologa , jutro wybieram sie wlasnie w tamte strony i chce zrobic sobie Usg ,bo u mnie w szpitalu to nawet mi nic nie mowia tzn,wage, rozmiar dzidzi :wściekła/y:
Jest dwoch ginekologow polskich z tego,co wiem. jeden jest na Terryland-babka jakas,ale z tego co pamietam jedna z naszych foremek nie polecala jej za szczegolnie.Sama nie bylam wiec nie wiem:no:Jutro przyjmuje.Tu masz linka Ginekolog-terminy przyjęć | Terryland Medical Centre. Drugi ginekolog jest w miescie na 1 Ruxton Court; 35 Dominick Street Lower; Rejestracja: 086 733 85 66.Tam ponocprzyjmuje facet-musisz zadzwonic i zapytac
 
Pochwalic się jedynie moge !!!! Otóz odkąd Niki się urodziła to ja ją lulałam na noc do snu. I tak bylo do tej pory.Piła butle na noc( bez niej ani rusz) no i pozniej musiałam ją utulic wycałowac i takie tam.I tak nam schodziło jakoś az zasypiała.Ale im cięzsza tym gorzej dla mnie:dry: Ale do rzeczy. Małzonek mój miał wolne od wigilii do przedwczoraj.Pomyslałam sobie,ze to dobry czas ,zeby moze mnie jakos wyręczył w tym nocnym lulaniu małej.Wiedziałam,ze Niki bedzie wyła, bo jak tu zmienic jej rytuał tak z nocy na noc:confused: ale ale dziewczynki... jestem pod ogromnym wrazeniem i Niki i małzonka:-D Ona nawet nie zapłakala:surprised: Przyjęła to tak naturalnie,ze tatuś będzie z nia spał ,ze normalnie uwierzyc nie moglam.Owszem po wypiciu butli przez jakis czas caly czas słyszalam".. a mama ?" ale zero placzuI nie lulal jej tylko połozyl się obok Ona sie pokręciła i zasnęła..Mało tego mi schodzilo z nią jakieś 30- 40 minut-bo się dziecię nagadac własnie wtedy nie mogło, a on wyszedł od niej po 20 min:baffled: Pelen sukces. Na drugi dzien Niki juz wiedziała,ze tatus bedzie z nia spał:tak: Ale to jeszcze nic! Najwiekszy nas sukces to....nasza drzemka w południe.Oczywiscie lulałam ja:baffled: ale jak to sie miało do nocnego "nielulania"... zatem -nastepna próba! Wypita butla i klade Niki na podusi po czym właczam jej radio i mowię,ze Nikusia ma zamknąc oczki i spac a mamusia zaraz wroci i zobaczy jak Niki ładnie spi. Dziewczyny to dla mnie bylo niemozliwe:sorry2:ale pomyslałam,ze spróbuje.No i własnie Niki zasypia sama.Wyszłam raz i poszłam do niej po jakiś 15 min. ona oczy jak 5zł:dry: mówie Nikuś miałas spać.I znow wyszłam.Kolejne 15 min.ide do niej a ta spi ze hej .Normalnie ...no comment:cool2: I tak tez wlasnie jest do dzis- oby juz tak zostało...


Dobra zanudziłam- komu by sie chciało to czytac :dry::-D:-D

;-)


przeczytalam a co!!! ;-) no i Brawo dla NIkusi...dzielna dziewczynka ...
Jest dwoch ginekologow polskich z tego,co wiem. jeden jest na Terryland-babka jakas,ale z tego co pamietam jedna z naszych foremek nie polecala jej za szczegolnie.Sama nie bylam wiec nie wiem:no:Jutro przyjmuje.Tu masz linka Ginekolog-terminy przyjęć | Terryland Medical Centre. Drugi ginekolog jest w miescie na 1 Ruxton Court; 35 Dominick Street Lower; Rejestracja: 086 733 85 66.Tam ponocprzyjmuje facet-musisz zadzwonic i zapytac


ja bylam u tej na terrylandzie..babka dolatuje tu z Pl na te 3 dni wizyt.. wrazenie..hmm..normalna...wiek ok 50 albo i po ... mozna pogadac..zapytac o wszystko i odpowie jak lekarz... jak pytalam i slyszalam dpowiedzi zulam sie jak na jakims wykladzie z medycyny..hahaha...
 
To w Galway tylko Polmed ?? Ja chodze do dr. Anety Sempki ale ona juz w Dublinie. Czy konkretnie macie jakiegos dobrego lekarza czy mam poprostu zadzwonic i sie umowic?
pozdrawiam


ja chodzilam tez do Sempki.. teraz po porodzie bylam rz tu w Galway u ginekologa i to wlasnie u tej na terrylandzie... co do pana w Polmedzie nie wypowiem sie bo nie bylam ale z tego co czytalam to super facet i dziewczyny sa z niego zadowolone
 
reklama
didi gartuluje wytrwałosci ;-):-D


Dziewczynki któras tu wspomniała,ze skorzystała z przepisu gastone na tego indyka w pomaranczach,ale zamieniała indyka na kurczaka:-D i nei pamietam kto to pisał:zawstydzona/y: a mam ochote własnie tak zrobic- powsadzac kurakowi te pomarancze i jabłka do*** :-p Tyle,ze znow musze "pędu" poszukac :sorry2::-D
 
Do góry