reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Tichonek - pozdrow Karole od nas.
Ja rowniez chce sie dolaczyc do obrony Irlandczykow :) To bardzo mili ludzie... ale ... dzieciory maja paskudne.. tak jak bardzo lubie starszych Irlandczykow - tak bardzo nie cierpie tej rozwydrzonej dzieciarni... i to jest tez jeden z powodow dla ktorych nie chcemy tu dluzej mieszkac.
I jeszcze ktos pytal o porod w Irl, czy trzeba placic - a wiec - nie jestem pewna czy absolutnie kazda kobieta ma to bezplatnie... na pocz ciazy lekarz prowadzacy zglasza pacjentke do HSE, i oni tam weryfikuja dlg pobytu... u mnie to dlugo trwalo i lekarka powiedziala mi ze teraz (tzn kilka mc temu) dokladnie sprawdzaja zeby unikac sytuacji ze kobiety z innych krajow przyjezdzaja tu rodzic...
takze przed ewentualnym przyjazdem trzeba dokladnie takie cos sprawdzic...
 
MartaF szkoda,ze sie tak mały męczy a ty razem z nim.Nie wiem czy w czymś pomogę ,ale mój mały jak był w tym wieku również mial takie problemy.(Wtedy dokarmiałam go sztucznym mlekiem ,bo mialam chwilowy zastój i myśle,ze to bylo przyczyną).Czasem kupki nie mógl zrobić i kolki chyba miewał,bo sie jak sprężynka zwijał i brzuszek miał twardy.Przeszłam na ścisłą dietę,bo myślałam,ze to moze moja wina,ale nic nie pomogło.Dawalam herbatke z kopru włoskiego,masowałam brzuszek,ale najbardziej pomagała mu suszarka.Może to śmieszne,ale w takich chwilach czlowiek wszystkiego próbuje... Wyczytalam gdzieś na forum o tym,spróbowalam i pomogło.Delikatnie ogrzewaj brzuszek malca,mozesz użyc równiez ciepłej ,przeprasowanej pieluchy,ale dodam,ze suszarka działała w moim przypadku równiez uspakajająco.Zawsze możesz spróbować,życze powodzenia i duzzzzzzo cierpliwości.Pozdrawiam
dzięki spróbuje następnym razem bo rano poszaleliśmy z termometrem i od 10 jak narazie śpi jak aniołek, musze sie chyba częściej wam na niego skarżyć bo wtedy sie poprawia:tak::-)

madbebe zeby mały chciał herbatki to pewnie nie byłoby problemu:no:ale on wogóle nie chce

a ja juz wszystko zamówiłam:-)w poniedziałek mi przywiozą ,no tylko meble we wtorek bo oczywiście najpierw podłogi trzeba zrobic i myśle ze na drugi weekend bedziemy w nowym domku:tak:
 
:frown:Zmartwiłam się:unsure:Karolinanicola do mnie eska napisała,że jest w szpitalu:szok:Zadzwoniłam do niej i okazało się,że w tym dniu,w którym ją w przychodni widziałam, pobrano jej krew na badania i wieczorem do męża zadzwoniono,że ma natychmiast ją do szpitala wieźć:szok:Była 19-sta,oni biedni z małą Agatką,tam J z małą wpuścić nie mogli bo dzieciom nie wolno(wiadomo tyle wirusów:-().Chętnie zajęłabym się Agatką,ale ona nawet na ręce przy mamie do nikogo nie pójdzie,zaraz płacze,a co dopiero zostać z kimś innym niż mama czy tata:-(
Powiedzieli jej lekarze,że musi zostać w szpitalu bo oni nie wiedzą co jej jest:baffled:,zrobiono jej jeszcze raz badania i powiedzieli,że ma bardzo mało białych krwinek-leukocytów i przez to strasznie osłabioną odporność:shocked2:Leży w izolatce,przychodzili do niej na początku lekarze w maseczkach,teraz już bez...Tęskni za malutką i J,a nie może ich zobaczyć.Nikt nie wie kiedy wyjdzie i nadal nie wiedzą co jej jest:huh:Dziś powiedzieli,że prawdopodobnie jakiś wirus.Sprowadzili jej tłumaczkę na chwilkę,która wytłumaczyła Karolinie,że dziś popołudniu lub w nocy będzie miała pobierane jakieś próbki z kości biodrowej,żeby sprawdzić czy tam jakiś bąbelków nie ma.Piszę Wam tak jak ona mi mówiła,a o co chodzi to nie mam pojęcia:no:.Tak też jej ta tłumaczka wytłumaczyła(Słowaczka zresztą).Z mojej skromnej wiedzy to chyba tak się pobiera próbki szpiku kostnego?
Na szczęście po weekendzie ma teściowa przylecieć bo J musi do pracy wracać,na razie wziął tydzień urlopu,żeby być z Agatką:hmm:Pozostaje tylko życzyć zdrowia i mieć nadzieję,że to nic poważnego:-(
Oj biedactwo z tej naszej karolinanicola.Strasznie się zmartwiłam po przeczytaniu twojego posta.Rozmawiałam z nia przed chwilą ,niestety nadal nic nie wiadomo_Oby jak najszybciej się wszystko wyjaśnilo i nie było to nic poważnego!!!!!
 
dzięki spróbuje następnym razem bo rano poszaleliśmy z termometrem i od 10 jak narazie śpi jak aniołek, musze sie chyba częściej wam na niego skarżyć bo wtedy sie poprawia:tak::-)

madbebe zeby mały chciał herbatki to pewnie nie byłoby problemu:no:ale on wogóle nie chce

a ja juz wszystko zamówiłam:-)w poniedziałek mi przywiozą ,no tylko meble we wtorek bo oczywiście najpierw podłogi trzeba zrobic i myśle ze na drugi weekend bedziemy w nowym domku:tak:
to moze sprobuj z ta suszarka i goracymi pieluszkami:tak::-)fajnie - my tez w nastepny weekend juz bedziemy w nowym domku,ciesze sie razem z Toba:-)
 
Tichonku,ojej az mnie ciarki przeszly....oby to nic strasznego....normalnie mi lzy w oczach stanely....:-( duzo zdrowka zycze dla Karolinynicoli.

Marta juz pisalam Ci ze moj Szym tez taki byl.....i uzywalam suszarki;-) pomagala....masuj brzuszek....prasuj pieluche zelazkiem i przykladaj do brzuszka tylko nie na goly a na body....to napewno sa kolki....ja sie meczylam dlugo...przeszly mu jak brakowal mu tydzien do 3 miesiecy,...wtedy juz bylo cacay:-)....

Do Iroli nie mam zastrzezen,wszytskich ktorych znam sa ok...tylko znam jedego buraka.....i to w dodatku mieszakamy z nim....:wściekła/y::baffled::baffled:

Pozniej napisze cos wiecej i poczytam teraz nie mam czasu lece jakies szybkie pranko w rekach zrobic poki maly lula......
 
Matko+Tichonku,przekaz prosze najszczersze zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia dla karolinznicoli
MartaF+gdybys karmila to doradzilabym Ci yjedzenie jablka czy gruszki...a tak:confused:pojecia nie mam,ale mam nadzieje ze Szymusiowi szybko przejdzie,bo i on sie biedaczysko meczy:-(
Jola+Ty jeszcze tu:confused::dry:Zly lekarz Cie badal...Mi wystarczylo,ze raz reke wsadzil i po paru godzinach wrocilam na porodowke:tak::-)
Uciekam bo i tak mi klawiatura sfiksowala...:baffled:.A pochwale sie,ze drozdzowe z kruszonka robie...bedzie gotowa za jakies25minut:-D
 
Bardzo mnie zmartwily info o Karolinie. Az mi ciary przeszly..badanie szpiku to nic smiesznego. Trzymam kciuki bardzo bardzo mocno i takze przesylam pozdrowienia!!:tak:

My dzis na zakupkach bylsismy malych bo puchy w lodowie! Nasza kotka zaczela znosic do domu ptasie zwloki. Dzis juz 3 ptaszyny zycie stracily. Morderczyny no...Siedzi z nimi w pysku na parapecie i miauczy zeby ja do domu wpuscic...szaleju sie chyba najadla...:baffled:

Madbebe- fajna chatka ale ja bym sie zalamala, mieszkajac na wiosencji...:tak:;-) Fajnie- ogrodek, warzywka i takie tam, ale ja zwierze stadne jestem, a tam to juz bym nikogo nie ujrzala pewnie ze znajomych;-) Cena- genialna!! A. az pozazdroscil...:tak:

Jak sie Al obudzi idziemy robic sesje zdjeciowa bo potrzebuje zrobic kartki na te dni Babci i Dziadka:-)
 
reklama
dzięki spróbuje następnym razem bo rano poszaleliśmy z termometrem i od 10 jak narazie śpi jak aniołek, musze sie chyba częściej wam na niego skarżyć bo wtedy sie poprawia:tak::-)

madbebe zeby mały chciał herbatki to pewnie nie byłoby problemu:no:ale on wogóle nie chce

a ja juz wszystko zamówiłam:-)w poniedziałek mi przywiozą ,no tylko meble we wtorek bo oczywiście najpierw podłogi trzeba zrobic i myśle ze na drugi weekend bedziemy w nowym domku:tak:
Jak sie kochana urzadzisz koniecznie foty wklejaj!
Jezu mi jeszcze tyle mebli brakuje,co prawda to nie moj dom ale my wynajmujemy nie umeblowany.A dom jest ogromny wiec mam co zagospodarowac.Brakuje mi jeszcze lozek do goscinego,wieszaka nie mam w przedpokoju hih szafek nocnych do lozek,ale w sumie najwazniejsze meble mam,,reszt to pikus tylko trzeba tak czy siak kupic..
Matko+Tichonku,przekaz prosze najszczersze zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia dla karolinznicoli
Uciekam bo i tak mi klawiatura sfiksowala...:baffled:.A pochwale sie,ze drozdzowe z kruszonka robie...bedzie gotowa za jakies25minut:-D

Nie draznij glodnej ciezarnej kobiety!:-D

A ja wrocilam ze spaceru i moje dziecko przednio sie bawlo,gralismy w pilke na boisku tylko ze spacer skonczyl sie placzem ,bo moje dziecko sie wylozylo jak dlugie w samo bloto i nie powiem jak wygladal.Ale nie plakal z tego powodu ze sie wyolyzl bo wstal i dalej gral tylko z tego powodu ze powiedzilam ze czas do domu:-D
 
Do góry