jola nie denerwuj sie,szkoda Ciebie i malenstwa...Oni maja wieczny burdel w papierach i sa straszliwie nierozgarnieci,co zrobisz.Wiadomo ze na kaske sie czeka,ale za to jak Ci wyrownaja i wysla za razem..
tylko pomysl:-)
ja tez chcialabym pokucharzyc,ale sie nie da
Grzybki tez mam,od tesciowej,ale nie wiem czy czas bedzie zeby je wykorzystac..Chyba zaczne po nocach kucharzyc a w dzien odsypiac jak sie da:-
eek: Liczylam ze mala z rana pospi ze 3h,jak to miewa w zwyczaju,ale nitki z tego.Gaworzy i wydaje z siebie przerozne piski,a jak sie juz zmeczy,uderza w placz i cycka sie domaga.Nastepnie drzemka chwilowa i tak w kolko
A ja tu sernik w planach mialam,bo juz 2dni sie zabieram i obiad trza zmajstrowac,a tu jak dotad nawet zjesc za wiele nie zdarzylam.Moze chociaz brzucha reszte zgubie dzieki temu..
lubiczanka- nie mow, nie mow,bo kto jak kto,ale Ty to slyniesz z kucharzenia jak dla mnie
:-)Chyba najmniejsze D,tak z Ciebie sily z mleczkiem wysysa
Dobrze Ci ze chociaz pospi,bo moja od urodzenia prawie nie da mi od siebie odejsc
:-(
Tak sie nie moglam zdecydowac na zakup fona nowego,ze moj A.wybral za mnie i oto jest.Okazalo sie ze stary byl swietniejszy nieco,oprocz nie trzymajacej baterii,ale sama chcialam nie za drogi wiec mam.Dobrze ze chociaz w miare wyglada,ale i tak ciezko mi sie do niego przyzwyczaic
Moj A. zadowolony ze Wasze przepisy kulinarne w zycie wprowadzam
:-)Wyszukuje jak najmniej pracochlonne i dzialam.Dzieki wiec
bo wszystko pyszne
milego dzionka!
ewelcia - wrzucilam moj przepis na golabki,gdybys chciala skorzystac