Witam w piekny sloneczny poranek
Dziewczynymoj pies mi taki maraton zafundowal z rana ze myslalam ze go ubije Ledwie wstalam i wypuscilam go na ogrod a ta bestia mi przeskoczyla do sasiada na pole do owiec i nie umial wrocic, wiec ja panika, telefon do T bo przeciez ja go nie poradze, ten mowi ze juz jedzie ale na co tu czekac, w koszuki nocnej ledwie tylek zakrywajacej i szlafroku tej samej dlugosci zreszta poszlam przechodzic przez druty kolczaste na pole, tam przegielam mu te druty do ziemi i jakos przeskoczyl, a juz myslalam ze przy porodzie bez nacinania sie obejdzie bo sama o te druty sie rozedre Teraz za kare siedzi zamkniety w kojcu a ja lecze moje skolatane nerwy
Tak wogole tyo kupilam sobie pilke do cwiczen ale psiemu dziecku tez sie bardziej przydaje
Zobacz załącznik 182067
Wykonczy mnie ta bestia.
Milego dzionka mamuski