reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

WoW...ja nawet nie znam zasad tej gry..:sorry2: i właśnie na Wikipedii sobie poczytałam i całkiem możliwe, że w przyszłości mój szkrab też będzie to trenował bo niedaleko mamy boisko na którym wciąż w to grają..a jak tam córeczka....
Sama nie znałam zasad tej gry,zresztą miałam ją za dziwną i pomyloną :eek::eek:
No ale z braku laku no i M klient w sumie załatwił nam miejsce,to dlaczego nie skorzystac.No i cena przyzwoita bo 2e za trening raz w tygodniu :tak:
Tylko z tego co mówi mi M to gracze zawodowi grają za darmo ponoc :eek:
ehhh :-D
A stadiony i te ich kluby GAA są chyba w każdym mieście :szok:

Córeczka zjadła dzisiaj trochę piersi z kurczaka i piła wodę.Nawet się z nami bawiła :tak:
Czekamy do jutra,jeśli się pogorszy to idziemy do weta :tak:
 
reklama
Czytałam, że pojadła sobie i popiła..ale zdawało mi się też, że pisałaś, że idziesz z nią dziś do weterynarza..aż poszukałam wstecz i nie ma..:eek:
No i oby nie trzeba już było :-)

Ojoj..ale ja piszę.. że że i że. No i zdanie zaczynając od No i..eh..muszę iść na kurs pisania do Lubiczanki ona tak pięknie pisze..jak to ktoś kiedyś napisał "ma lekkie pióro" :happy2:

A dziś też śpisz z Mili?
 
Sama nie znałam zasad tej gry,zresztą miałam ją za dziwną i pomyloną :eek::eek:
No ale z braku laku no i M klient w sumie załatwił nam miejsce,to dlaczego nie skorzystac.No i cena przyzwoita bo 2e za trening raz w tygodniu :tak:
Tylko z tego co mówi mi M to gracze zawodowi grają za darmo ponoc :eek:
ehhh :-D
A stadiony i te ich kluby GAA są chyba w każdym mieście :szok:

Córeczka zjadła dzisiaj trochę piersi z kurczaka i piła wodę.Nawet się z nami bawiła :tak:
Czekamy do jutra,jeśli się pogorszy to idziemy do weta :tak:

Najwazniejsze ze cos zjadla to juz bedzie dobrze:tak:

Ja uciekam spac, spokojnej nocy
 
Czytałam, że pojadła sobie i popiła..ale zdawało mi się też, że pisałaś, że idziesz z nią dziś do weterynarza..aż poszukałam wstecz i nie ma..:eek:
No i oby nie trzeba już było :-)

Ojoj..ale ja piszę.. że że i że. No i zdanie zaczynając od No i..eh..muszę iść na kurs pisania do Lubiczanki ona tak pięknie pisze..jak to ktoś kiedyś napisał "ma lekkie pióro" :happy2:

A dziś też śpisz z Mili?
Pisałam,że pójdę jak dalej będzie miała wstręt do jedzenia.
A dziś to już nawet chłopakom chrupki chciała podkradac :tak:
Hmmm raczej z nią nie będę spała.wyszalała się na dworze i za czysta to ona nie jest a nie chcę jej jeszcze kąpac i narażac na zimno :tak:

Dzięki Jola.Dobrej nocki.
 
Agusik widze ze wieczor zapowiada sie calkiem romantycznie, hmmm winko a ogien w kominku rozpalilas hehe no chyba ze nie masz kominka:cool2:.
Anineczka ciesze sie ze Twoja coreczka czuje sie o wiele lepiej ,mam nadzieje ze do jutra jej przejdzie.
Gastone zycze zdrowka dla m,nie ma nic gorszego niz chory chlop.
Moj to tak marudzi ze szok jak jest chory:szok:i gada mi ciagle co go tam nie boli czy tam szczyka gdzies:cool2:
Lubiczanka Marta widze ze ostro czekacie na godzine "0" badzcie zwarte i gotowe bo nie znacie dnia ani godziny:-D:-D:-D
Lubiczanko jak tam Twoj uciekinier/ka znalazl/a sie??wiesz moglo tak sie zdarzyc ze zaprzyjaznila sie z myszka i teraz sa kumplami i nie ma ochoty sie wam pokazywac;-)

Ktos mnie pytal czemu mialam cc po epiduralu ale nie pamietam kto...czytalam na raty.
Wiec hmmm nie zaczyna sie zdania od wiec.................no wiec:-D:-D:-D najpierw byl gaz potem zastrzyk w udo pozniej mega booolesne skurcze (ała) nie moglam wytrzymac z bolu daralam sie tam strasznie chyba caly szpital mnie slyszal,normalnie blagalam o epidural:eek: jak juz mi sie wkluli podali.........nic nie czulam ,bylo super zero bolu......kazali przec.
no to ja parlam pozniej skurczy juz nie bylo widac na KTG kazali mi mowic kiedy ja poczuje jakis skurcz i bede parla a oni mi pomoga przyniesli Vacum i klescze i dup* maly nie chcial wyjsc i nagle decyzja o cesarce a ja przerazona jak nigdy,ciagle gadali ze z malym wszystko ok tylko cisnienie spada ale mnie wkurzalo jak powtarzali baby is happy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.....
 
Wpadam sie tylko przywitac i zmykam, padam na **** :-) Zatrzasnelam dzis pod tesco kluczyki w bagazniku wraz z zakupami...nie majac wogole zapasowego klucza, nie bylo ciekawie, spedzilam na dworze dzis dobrych 5 godzin, profesjonalista z zawodu(od otwierania zamkow) nie byl w stanie po godzinnej meczarni otworzyc mojego samochodu,bateria w tel mi padla, wiec w o2 prosilam zeby mi podladowali troche, gdzie zostalam mile zaskoczona,bo i naladowalam tel i dali mi korzystac z ich pracowniczego tel. Wymarzlam sie,wyklnelam sie za caly rok z gory, nawkurzalam, bo dorobiienie nowego klucza do mojego auta wynosi 200 euro,a auto musialoby spedzic z ok tydzien na parkingu tescowskim...W akcie desperacji polecialam do mechanika kolo lidla,czy umieja otworzyc auto bez klucza, to powiedzial,ze nie otwieraja,ale jeden z jego chlopaczkow byc moze bedzie potrafil.Wypuscil go ze mna, koles meczyl sie,ale widac bylo, ze 100%fachowiec, tak cos kombinowal i po godzinie uslyszalam "ten" blogi dzwiek, kiedy zamki puszczaja i auto sie otwiera :-) Dalam mu oczywiscie banknot w podziekowaniu, bo nie zrobil ani jednej rysy, czysta praca. Czyli da sie wszystko, jak sie ktos zna :-) Wiec poszlam znowu do tesco i zglosilam,ze auto jednak nie bedzie stalo tam pare dni,ze wracam do domu, az sie wszyscy cieszyli ze mna. Dzien pelen wrazen, ide spac, dobranoc
 
Dobry wieczór:-)

Antek był dziś na treningu :-D
Będzie trenował Hurling :cool2::-D
No i zapisaliśmy go do szkoły na przyszły rok.muszą nam tylko papiery do wypełnienia przysłac :tak::tak:
Eee Antek widzę gość już - trenuje:shocked2::-) Świetnie, że będzie miał takie dodatkowe zajęcie:tak:
Jeśli mogę zapytać, do której szkoły go zapisaliście? Bo ja myślę, że Victor za dwa lata pójdzie do Sacred Heart Primary School, bo będziemy mieli najbliżej. A Wy zdecydowaliście się na tą na St. Pauls Primary School na Borris Road czy macie jakąś bliżej?
Dobrze, że z Milą już lepiej;-) Dużo zdrówka dla niej:tak:

Larcia ależ miałaś przygodę:szok::-D Tobie pewnie nie było do śmiechu, najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło:tak:
 
Wolfia jeden kilent,ten od Hurlingu polecał nam bardzo St.Pauls na Borris Road bo ponoc najlepsza.I dzwoniliśmy tam,ale oni jeszcze nie wiedzą czy będą wprowadzac na rok 2010 junior infants.Jeśli tak,to zadzwonią do nas.Jak narazie jest tam tylko Senior Infants.Dowiedzieliśmy się u źródła :tak:
Ale dostaliśmy polecenie na 3 szkoły.
Tą Twoją też :tak:
Ale jednak wybraliśmy Scoil Bhride na Church avenue.
M zapytał kobiety do jakiej szkoły wysłała by swoje dzieci i mówi,że jej dzieci chodzą do Scoil Chriost Ri na Ridge Rd. ale dla nas to za daleko :tak:

W sumie jeśli powstanie Junior Infants na Borris Road to przeniesiemy Antka.
Ta,którą wybraliśmy jest najbliżej nas.
W sumie jest jeszcze jakaś na Dublin Road ale kolega mi jej nie polecał :no:

Larcia współczuję przeżyc :szok:
Ale dzielna babeczka z Ciebie!
A byłaś z małą??


edit.Dopiero teraz widzę,że Sacred Hearts też jest na Church Avenue!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moje dzieci już śpią (czyt.syn i mąż)... Patryk troszkę przeziębiony..a chciałam z nim iść jutro na basen..w sumie na antybiotyku nie jest.. lekarz dziś go zbadał od a do z - na co zareagowałam szokiem :szok: osłuchowo zdrowy, uszka nawet miał sprawdzane..normalnie byłam pod wrażeniem.. bo zawsze badają tak po łebkach..z tym że nowy lekarz go badał - chyba jakiś praktykant bo rejestrowałam się do mojego GP, który pojawił się na chwilę zobaczyć Patryczkową szyjkę..bo cosik tam ma :-( ostatnio mówił, że to Mosquito ale dziś już przy tym młodym doktorku powiedział bym obserwowała to COŚ..:dry: Staram się nie panikować..

Aneteczka - Apetyt jej wrócił czyli cosik w powietrzu może wisiało.. To super, że wraca do zdrowia :-)
Ewelcia to ja pytałam..eh ten ich tekst Baby is happy - też mnie denerwował ale w czasie ciąży jak wypytywałam szczegóły..
Larcia - jestem pod wrażeniem..cieszę się, że tak się skończyła Twoja przygoda..super sprawnie sobie poradziłaś..ale ten koleś otwierający drzwi bez zarysowań..to aż strach się bać..:szok:
 
Do góry